Jagoda kamczacka cz. 2

Drzewa owocowe
Zablokowany
Bixxx
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1072
Od: 8 gru 2011, o 07:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

A widziałaś kiedy owoce jagody kamczackiej sprzedawane w detalu?

Zapewne można by spróbować w małych pojemnikach jak borówkę.
Zielonym do góry!!!
gosiunia32122
50p
50p
Posty: 82
Od: 15 kwie 2014, o 11:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

Znajoma widziała. Były sprzedawane w pojemnikach po jogurtach.
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2553
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

Bixxx pisze:A widziałaś kiedy owoce jagody kamczackiej sprzedawane w detalu?
Ja nie widziałam chyba ,że u "działkowców" sprzedających swoje nadwyżki na ryneczku ale popytu raczej nie miały :?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Bixxx
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1072
Od: 8 gru 2011, o 07:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

Jagoda kamczacka w Polsce raczej idzie na przetwórstwo - chyba jakieś lecznicze rzeczy z niej robią (i nie dam głowy czy u nas, czy owoce są wysyłane gdzieś za granicę. Jest przynajmniej jedna firma deklarująca, że zajmuje się skupem. Sprzedaż w detalu mogłaby być kłopotliwa, bo trzeba by każdemu z osobna wyjaśniać, do czego to, co to, czy to aby nie trujące itd. Zanim zachęci się odpowiednią liczbę klientów, towar się zdąży zepsuć... Niestety rynek tego jeszcze nie zna.
Zielonym do góry!!!
master231
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 17 paź 2013, o 18:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

Za kilka lat nasz rynek może pozna ten owoc, moim zdaniem godny uwagi.
vaster
50p
50p
Posty: 87
Od: 8 paź 2013, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

Witam
A ja zasadziłem właśnie kilkanaście borówek i jagód. Z kamczackich posadziłem:
Wojtek, Atut, Czarna, Brązowa, Zielona, Sinoglaska. Z poprzedniego roku mam Wołoszczebnicę i Czelabinkę.
Mam nadzieję że będą rosły na moich glebach i że sadzenie 31 października to nie zbyt późny czas.
Końcem września zasadziłem też borówki amerykańskie:
Były to min: earliblue, bluecrop, goldtraube, bluegold, brigitta, eliot. Przy okazji sadzenia kamczackich dosadziłem jeszcze bonifacego, chandlera i 3 szt kanadyjskich - northblue, polaris, emil. Kanadyjskie są niższe od amerykańskich i mają podobno smak jak nasze rodzime leśne. Tego roku udało mi się rozmnożyć kilka jagód kamczackich (niestety nie wiem które są które - miałem wołoszczebnicę i czelabinkę), i sporo amerykańskich (nie wiem jaka odmiana - ojciec je zasadził). Moja mała uwielbiała borówki, jagody zostały dla mnie - dla dziecka za kwaśne były.
------------------------------------------
Pozdrawiam
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

gosiunia32122 pisze:Witam, w 2013 roku jesienią wsadziłam 1100 sztuk dwuletnich sadzonek jagody. Na jaki plon mogę liczyć w 2015 i 2016 roku?
Możesz liczyć na 2200 godzin pracy przy zbiorze.Wiaderko 5 litrowe z krzaka.Posadziłem kiedyś 100 krzaków,
większość wyrzuciłem,nawet nie próbowałem sprzedawać owoców,zbyt pracochłonne w stosunku do wartości.
Wiaderko owoców będzie ze starego krzewu.
Darko52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 955
Od: 17 sie 2014, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Woj. wielkopolskie

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

gosiunia32122 pisze:Jaka jest cena kilograma owoców? W czym je się sprzedaje?
Postąpiłaś, jak żołnierz na warcie, który najpierw strzela, a potem pyta :Kto idzie.
Wpakowałaś niemałe pieniądze , bez wcześniejszego rozpoznania rynku.
Być może pójście na żywioł, toteż jakaś metoda, która czasami się opłaca.
zaorla
200p
200p
Posty: 266
Od: 3 paź 2012, o 22:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

vaster pisze:Witam
A ja zasadziłem właśnie kilkanaście borówek i jagód. Z kamczackich posadziłem:
Wojtek, Atut, Czarna, Brązowa, Zielona, Sinoglaska. Z poprzedniego roku mam Wołoszczebnicę i Czelabinkę.
Mam nadzieję że będą rosły na moich glebach i że sadzenie 31 października to nie zbyt późny czas.
Końcem września zasadziłem też borówki amerykańskie:
Były to min: earliblue, bluecrop, goldtraube, bluegold, brigitta, eliot. Przy okazji sadzenia kamczackich dosadziłem jeszcze bonifacego, chandlera i 3 szt kanadyjskich - northblue, polaris, emil. Kanadyjskie są niższe od amerykańskich i mają podobno smak jak nasze rodzime leśne. Tego roku udało mi się rozmnożyć kilka jagód kamczackich (niestety nie wiem które są które - miałem wołoszczebnicę i czelabinkę), i sporo amerykańskich (nie wiem jaka odmiana - ojciec je zasadził). Moja mała uwielbiała borówki, jagody zostały dla mnie - dla dziecka za kwaśne były.
Z tego co słyszałem z kilku źródeł smak jagód poprawia się z czasem, myślę że w miarę jak wykorzystują niektóre składniki z gleby. Jadłem owoce z kilkunastoletnich krzaków i smak miały znakomity, słodki. Myślę, że nie ma ich co za bardzo nawozić.
Dereń jadalny(cornus mas)
Darko52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 955
Od: 17 sie 2014, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Woj. wielkopolskie

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

Piszesz Vaster, że w tym roku rozmnożyłeś jagodę kamczacką
oraz borówkę amerykańską.
Czy używałeś taką samą metodę rozmnażania do borówki i do jagody kamczackiej?

Pozdrawiam.
Darek.
vaster
50p
50p
Posty: 87
Od: 8 paź 2013, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

Tak, tą samą. Gdybym robił to jeszcze raz, zrobiłbym to trochę inaczej i wcześniej. Dodałbym trochę styropianu do ziemi i zrobiłbym to w lipcu (teraz zrobiłem to w sierpniu). Pędy borówki podzieliłem na 10-15 cm odcinki i włożyłem do doniczek p-9 z mieszaniną torfu kwaśnego i ziemi ogrodowej i to wszystko do tunelu. Większy procent ukorzenionych mam borówek (80-90%) niż jagód (może z 30%). Nie wiem dlaczego tak słabo puściły korzenie jagody, może zbyt kwaśna gleba (używałem torfu kwaśnego, do borówek)? Sadzonki borówek w chwili obecnej mają rozwinięte korzenie, nie mają liści. Jagody mają małe listki (nie wszystkie).
Dodam że moim celem było ukorzenienie borówki, jagody włożyłem "przy okazji", krzewy jagód mam jeszcze malutkie i sadzonek było tylko ok 10, przyjęło się chyba trzy, w chwili obecnej są zmieszane z borówkami. Wydaje mi się, że jagody powinny być sadzonkowane z całych pędów a nie dzielone na części (choć nie jestem pewien czy jeden, nowy odrost nie wychodzi ze starego pędu sadzonki blisko ziemi).
------------------------------------------
Pozdrawiam
vaster
50p
50p
Posty: 87
Od: 8 paź 2013, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

zaorla pisze:
vaster pisze:Witam
A ja zasadziłem właśnie kilkanaście borówek i jagód. Z kamczackich posadziłem:
Wojtek, Atut, Czarna, Brązowa, Zielona, Sinoglaska. Z poprzedniego roku mam Wołoszczebnicę i Czelabinkę.
Mam nadzieję że będą rosły na moich glebach i że sadzenie 31 października to nie zbyt późny czas.
Końcem września zasadziłem też borówki amerykańskie:
Były to min: earliblue, bluecrop, goldtraube, bluegold, brigitta, eliot. Przy okazji sadzenia kamczackich dosadziłem jeszcze bonifacego, chandlera i 3 szt kanadyjskich - northblue, polaris, emil. Kanadyjskie są niższe od amerykańskich i mają podobno smak jak nasze rodzime leśne. Tego roku udało mi się rozmnożyć kilka jagód kamczackich (niestety nie wiem które są które - miałem wołoszczebnicę i czelabinkę), i sporo amerykańskich (nie wiem jaka odmiana - ojciec je zasadził). Moja mała uwielbiała borówki, jagody zostały dla mnie - dla dziecka za kwaśne były.
Z tego co słyszałem z kilku źródeł smak jagód poprawia się z czasem, myślę że w miarę jak wykorzystują niektóre składniki z gleby. Jadłem owoce z kilkunastoletnich krzaków i smak miały znakomity, słodki. Myślę, że nie ma ich co za bardzo nawozić.
To były owoce z kwiatów, które krzew miał w momencie zakupu. Biorąc pod uwagę że innych owoców i tak nie ma w ogrodzie, nie ma co narzekać. W przyszłym roku pozwolę jagódkom powisieć troszkę na gałązce :)
------------------------------------------
Pozdrawiam
MrPomO
200p
200p
Posty: 251
Od: 20 paź 2013, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

Jagode ciężko rozmnożyć :/ Pan w szkółce nie chciał się ze mną podzielić informacją jak to robi :( a jak widać mają tysiące sadzonek i jakim cudem ? :?
vaster widziałem 4cm sztobry jagody z puszczającymi listkami więc to chyba nie zależy od długości sam już nie wiem :?
Swoją jagodę będę obcinał wiosna może lepiej się przyjmie może przez ten czas minie jej chorobsko :)
Darko52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 955
Od: 17 sie 2014, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Woj. wielkopolskie

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

Jagodę kamczacką, trudno rozmnożyć?
Mr PomO, gdybyś to robił, najprościej, jak to tylko możliwe, a nie kombinował,
to miałbyś nowych sadzonek do oporu.
Promilus
200p
200p
Posty: 457
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 2

Post »

E tam, rozmnażają się ok. Może ciut trudniej niż brusznica czy żurawina, ale w kwaśnej ziemi do iglaków (nie było torfu więc takie coś kupiłem) kilka odłamanych (nadgryzionych przez psy) gałązek się ukorzeniło bez żadnej chemii więc to chyba nie jakieś osiągnięcie.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”