Moja rabatka2- perdii

[zielonajagoda]

Dotti zadzwoń, zadzwoń, bo ja się bardzo martwię, plizzz

[perdii]

Nowy Rok to dobra okazja do tego, by się zmienić. Ja jednak pragnę Wam życzyć, abyście nadal pozostali sobą. Nie pozwólcie zniszczyć w sobie tego, co was wyróżnia w tłumie i niech w Nowym Roku świat będzie dla Was pełen ciepła, radości i przyjaciół, a w Waszym domu nigdy nie zabraknie miłości i zrozumienia, a ogrody niech będą Waszą oazą spokoju radości. Życzę Wam Wszystkim z całego serca Małgosia

[Renata1962]

Gosiu dziękuję za życzenia

[Kriss1515]

Szczęśliwego nowego roku i udanego Sylwestra!

[zielonajagoda]

Gosiu, dziękuję za życzenia, i również Tobie I Twoim bliskim życzę duuuużo zdrowia i samych radosnych i szczęśliwych dni, i napisz kiedy do nas wracasz na FO bo brakuje mi tu Ciebie

[jonatanka]

Gosiu, dziękuję za życzenia, i również Tobie I Twoim bliskim życzę duuuużo zdrowia i samych radosnych i szczęśliwych dni, i napisz kiedy do nas wracasz na FO bo brakuje mi tu Ciebie

Podpisuję się również

Zdrowia , radości, miłości na każdy dzień 2014.
realizacji planów ogrodowych i nie tylko.

[misiaczekm]

Gosiu, wreszcie masz czas... może troszeczkę jesieni.... zimy w ogrodzie nam pokażesz....

[perdii]

Tęsknie za Wami wszystkimi ale mam tak wielkiego "doła" ze nawet nie chce mi się pisać Zakupiłam nowe rośliny Niestety i to nie poprawia mi nastroju.Moja wnuczka bardzo choruje i nie moge skupić się nadninnymi sprawami, jak szukanie sposobu na to żeby moja "pszczółeczka" przestała chorować.

[zielonajagoda]

Gosiu , życzę dużo zdrówka dla wnusi, żeby szybko uporała się z tym co jej dokucza. Gosiu, wychodź z doła i wracaj do nas.

-- 13 sty 2014, o 08:01 --

Gosiu, ile ten kot waży ????

[perdii]

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i dobre słowa zaglądam do Waszych ogrodów "po cichutku" Zawsze myślałam że jak dzieci założą swoje rodziny "to sobie pożyję' Niestety to tylko moje wyobrażenie. Teraz mam kilka osób więcej o które się martwię , ale które również dają mi więcej radości.Należę do tych matek które nie potrafią przestać opiekować się swoimi dziećmi a to tego doszły wnuczęta moje kochane. Przez swoje i ich problemy zdrowotne popadłam w taką depresję,że myślę o sprzedaży swojego wymarzonego kawałka ziemi na wsi. Na razie mąż stawia stanowcze Veto, ale mi się już nic nie chce robić. Krety, nornice i inne gryzonie mnie dobijają.Większość kolekcjonerskich roślin wpałaszowały doprowadzając mnie na skraj rozpaczy.Teraz zaczęłam sadzić wyjątkowe okazy w duuże donice w których mąż wierci otwory aby roślina mogła wypuszczać korzenie. Jest już ze mną naprawdę kiepsko skoro nie potrafię cieszyć się zdobyciem poszukiwanych od długiego czasu roślin.Udało mi się zakupić poszukiwaną azalię pontyjska w bardzo atrakcyjnej cenie po 10 zl za dość duża sadzonkę, piwonię koperkowa również w atrakcyjnej cenie oraz kilka iglastych ciekawych okazów.
Mam prośbę o pomoc osoby mieszkające w okolicach Bartoszyc lub Lidzbarka Warmińskiego : poszukuje dostawcy ziemi ogrodowej. Zaprzyjaźniony rolnik dostarczył mi ziemię ze stawu ale więcej w niej gliny niż torfu Dowóz ziemi ogrodowej z Olsztyna i jego okolic jest nie opłacalna Prosze wiec o wiadomość jeżeli ktoś zna dostawcę ziemi ogrodowej w pobliży "mojej" wioseczki czyli okolic Bartoszyc Lidzbarka.

[e-babcia]

Gosiu w kwestii ziemi nie mogę pomóc.Co do dzieci ,to mogę sama powiedzieć ,że do śmierci trzeba im pomagać ,a potem wnukom.Może to i dobrze ,bo chociaż jesteśmy zmęczeni ,to mamy zajecie.

Fajnie,że jesteś znowu.Tęskniłam za Tobą . Miłej niedzieli

[perdii]

Dziękuję Jadzieńko. A jak Twoje serduszko ? Mam nadzieję że dobrze czego Ci życzę z całego serca

[e-babcia]

Gosiaczku- jest nawet dobrze ,jeśli można tak powiedzieć .Migotanie mam cały czas .Do tego mają mi usunąć zaćme,ale znowu sie przesunie,bo zapomnieli mi powiedzieć o szczepiące na WZWi dopiero w piątek wziełam pierwszą .
Miłej niedzieli

[zielonajagoda]

Gosiu, mąż ma rację, jak sprzedaż ranczo to już tylko zamartwianie Ci zostanie, a to może nawet w depresję wepchnąć człowieka. Wszystko co złe minie z czasem, i gdzie wtedy będziesz uczyć swoje wnusiątka ogrodnictwa Byle do wiosny, do słońca i ciepła, każdy z nas dostanie wtedy zastrzyk energii i inaczej spojrzy na świat, wszystkiego dobrego Gosiu

[maniusika]

A nawet wnuki na świeżym powietrzu nabiorą zdrowia więc działkę zostaw dla nich .. Możesz zrezygnować z rarytasów na rzecz roślin które chcą rosnąć w twoim ogrodzie .. Będziesz mniej nerwowa gdy nic nie stracisz ,, Ja tłumaczę to tym że przecież i ludzie odchodzą a nie tylko kwiaty .. A o wnuki będziemy się martwić do końca ...