Ogród 100 róż
Re: Ogród 100 róż
Moni, nie zdążyłam wpisać się w Twoim wątku. Chcę Ci tylko powiedzieć, że bardzo, bardzo Ci współczuję. Latem ubiegłego roku przeżywałam dokładnie to samo. Pożegnaliśmy przedwcześnie naszego ukochanego Laba, który chorował na kardiomiopatię. Czytając Twoją opowieść wróciły moje wspomnienia i łzy. Stanęło mi przed oczami ratowanie naszego psiura, zwiększanie dawek leku, i to jak go męczył kaszel przez ostatnie miesiące. Wierzę również, że Go spotkamy za Tęczowym Mostem.
Pocieszające jest tylko to, że z czasem w opowieściach o naszym Przyjacielu pojawia się znacznie więcej radości i śmiechu niż łez.
Pocieszające jest tylko to, że z czasem w opowieściach o naszym Przyjacielu pojawia się znacznie więcej radości i śmiechu niż łez.
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród 100 róż
Tak, mam też taką nadzieję.
Twój też miał chore serduszko?
Dziękuję ...
Twój też miał chore serduszko?
Dziękuję ...
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Ogród 100 róż
Moj poprzedni boksio odszedl juz prawie 10 lat temu i jeszcze teraz robi sie czasami okropnie smutno....nasze pupilki zostana na zawsze w naszychAnaAn pisze:Moni, nie zdążyłam wpisać się w Twoim wątku. Chcę Ci tylko powiedzieć, że bardzo, bardzo Ci współczuję. Latem ubiegłego roku przeżywałam dokładnie to samo. Pożegnaliśmy przedwcześnie naszego ukochanego Laba, który chorował na kardiomiopatię. Czytając Twoją opowieść wróciły moje wspomnienia i łzy. Stanęło mi przed oczami ratowanie naszego psiura, zwiększanie dawek leku, i to jak go męczył kaszel przez ostatnie miesiące. Wierzę również, że Go spotkamy za Tęczowym Mostem.
Pocieszające jest tylko to, że z czasem w opowieściach o naszym Przyjacielu pojawia się znacznie więcej radości i śmiechu niż łez.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Ogród 100 róż
Najlepszym lekarstwem po utraconym sierściuchowym przyjacielu jest następny zwierzaczek. Trzy lata temu odeszła od nas nagle na serduszko moja foksterierka Vera. I chociaż mamy jeszcze jedną sunię sznaucerkę,to rozpaczałam okropnie. Przecież była z nami przez 12 lat. Jeszcze tego samego dnia M wyszukał następnego szczeniaczka, też terierka, ale walijskiego. Mary przyjechała do nas za tydzień i zapełniła pustkę po Verze. Vera pozostała jednak naszym najmilszym wspomnieniem.
Teraz, aż boję się pomyśleć, co będzie jak odejdzie od nas Tara. Ma już 11 lat, a sznaucery olbrzymy podobno żyją 10 do 12 lat.
Re: Ogród 100 róż
Alu, jak miło: też jesteś psiarą
. Ja też mam jeszcze foksa. Jest z nami już 13 lat i niestety też o niego walczymy. Choruje na przewód pokarmowy i raz jest lepiej, raz gorzej... Coraz częściej niestety myślę o najgorszym... Nasze psy są pełnoprawnymi członkami rodziny (czasami mówimy sfory). Jak bym mogła, pewnie miałabym przynajmniej 3 psy, ale to by już była praca na pełen etat
. W tej chwili mamy tylko jednego chorucha i do końca jego dni będzie miał zapewniony spokój i niepodzielność królestwa; wiesz, foksy uwielbiają dominować...
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Ogród 100 róż
Aniu, ale są też najlepszymi psami dla dzieci. Zresztą jak wszystkie teriery. Moja wnuczka uwielbiała Verę za jej żywiołowość i zabawę z piłeczką. Słowo piłka, było zabronione do wymawiania, bo Vera od razu wpadała w szał.
Teraz mój najmłodszy wnuczek jeździ do swojej przyjaciółki Mary, a dopiero w następnej kolejności do Babci i Dziadka
Re: Ogród 100 róż
Nasze psiury były pokojowo nastawione do wszystkich i wszystkiego - do tego stopnia, że kiedyś wleciał nam w nocy do sypialni nietoperz, a nasz foks tylko łypnął na niego okiem i spał dalej. Wyjątkiem są tylko większe od niego psy, wtedy bardzo chce zademonstrować jaki jest ważny (i odważny). To było bardzo śmieszne jak rządził dużym labem, który był wniebowzięty i całkowicie oczarowany swoim małym-wielkim szefem 
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród 100 róż
Cześć Ania,
Przeczytałam życzenia....dyngus był w tym roku Śniegus Dyngus...długo będziemy pamiętać....
Spytam się jeszcze o twoje nowe sadzonki. Gdzie je trzymasz?
Przeczytałam życzenia....dyngus był w tym roku Śniegus Dyngus...długo będziemy pamiętać....
Spytam się jeszcze o twoje nowe sadzonki. Gdzie je trzymasz?
Pozdrawiam
Re: Ogród 100 róż
Justi, tej koszmarnej zimy długo nie zapomnimy. Dzisiaj oglądałam swoje zdjęcia z kwietnia ubiegłego roku; kwitł migdałek, tawuły, azalie w kolorowych pąkach itd, itd. Co prawda zdjęcia pochodzą z końca kwietnia, ale w tym roku zaległości są tak duże, że rośliny szybko ich nie odrobią
.
Oglądałam też swoje róże w ciemnym garażu... No sama nie wiem co z tym fantem zrobić; niektóre mają tylko pękające pączki, to pół biedy, ale większość ma liście - wiadomo jakie - rachityczne, wyciągnięte bladziochy. Chyba od razu nie można tego sadzić, tylko najpierw trzeba będzie hartować?
W przyszłym tygodniu dostanę kolejne przesyłki, ale oczywiście sadzę już do gruntu, choćbym miała najpierw odśnieżać
Oglądałam też swoje róże w ciemnym garażu... No sama nie wiem co z tym fantem zrobić; niektóre mają tylko pękające pączki, to pół biedy, ale większość ma liście - wiadomo jakie - rachityczne, wyciągnięte bladziochy. Chyba od razu nie można tego sadzić, tylko najpierw trzeba będzie hartować?
W przyszłym tygodniu dostanę kolejne przesyłki, ale oczywiście sadzę już do gruntu, choćbym miała najpierw odśnieżać
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród 100 róż
Aniu
Dzięki za odpowiedź....
Odśnieżanie, to pikuś, wczoraj robiłam zwiady w ogrodzie....jeszcze być może będziesz musiała kuć ziemię. Ja w tej chwili mam conajmniej 10 cm skały....
ja muszę jeszcze wytrzymać, tzn moje róże.....
Dzięki za odpowiedź....
Odśnieżanie, to pikuś, wczoraj robiłam zwiady w ogrodzie....jeszcze być może będziesz musiała kuć ziemię. Ja w tej chwili mam conajmniej 10 cm skały....
Pozdrawiam
Re: Ogród 100 róż
Wiesz, moja cierpliwość już się skończyła
. U nas dzisiaj piękna wiosna + 10. Na noc co prawda zapowiadają -8, ale nie zamierzam się tym przejmować - nie sprawdzi się i już 
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród 100 róż
A ja pamiętam takie wpisy po poprzedniej zimieAnaAn pisze:Justi, tej koszmarnej zimy długo nie zapomnimy.
Może lepiej juz nic nie mówić, bo kolejna będzie g.....sza?
Re: Ogród 100 róż
Gosia, tamta też była specyficzna... Ale mam nadzieję, że to już historyczny temat. Ja w tym tygodniu już sadzę 
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Ogród 100 róż
My niestety walczymy cały czas z hałdami śniegu. Chyba jeszcze z tydzień potrwa zanim to wszystko się rozpuści. Odkopałam tylko Pieris i krokusy, żeby mogły zakwitnąć.


