Powinna sobie od dawna spokojnie spać pod ziemią, na głębokości równej trzykrotnej wysokości cebuli
Jeśli masz bardzo mroźne zimy, albo lilia jest posadzona za płytko, możesz nad nią wysypać trochę kory lub ziemi.
Jeśli to np. orientalna Casablanka lub inna orientalna, to nasyp jej tej kory koniecznie, dla pewności...
No w tym sęk, że ja kompletnie nie wiem co to za lilia, dostałam ją w lecie,
wsadziłam do doniczki i trzymałam w tunelu, żeby zdążyła zakwitnąć.
Kwitła, kwitły bo mam je dwie, do listopada.
Tu nie ma bardzo mroźnych zim, mogę ją zakopać z tą doniczką,
mogę ją wstawić do budynku gospodarczego,tylko co będzie dla niej lepsze?
Kory, igliwia itp nie brakuje, mieszkam w lesie.
jokaer wg mnie to lilia OT (orienpet) np 'Hacienda' jest taka biała..albo coś podobnego. ..
Jeśli kwitła do listopada to ona pewnie jeszcze zielona i po wkopaniu do ziemi trudno powiedzieć co się z nią stanie, może lepiej niech sobie spokojnie uschnie tam gdzie ją trzymasz i posadzisz na wiosnę.
Ale coś ci doradzę -kiedyś jesienią dostałam od przyjaciółki cebulę cesarskiej korony i zupełnie przez przypadek wrzuciłam ją do wora z igliwiem tak do środka..i zapomniałam, bo worek ktoś wstawił do budynku gospodarczego nieogrzewanego w takie miejsce, że.... Wiosną ją dopiero odkryłam z długaśnym białawym pędem i korzonkami. Więc może warto doniczkę z lilią wsadzić w igliwie i zostawić w gospodarczym, ale może jak trochę podeschnie.
Siberia możesz mieć rację
ja bym się tylko obawiała, że z cebuli nic nie będzie, normalnie to łodyga powinna uschnąć przed zimą w naturalny sposób, to tak jakby teraz włożyć do ziemi tulipana z liśćmi nie mam tyle wyobraźni..
ech jokaer zachciało Ci się eksperymentować
Obejrzałam dziś dokładnie te lilie, badyle nieuschnięte, choć częściowo przemrożone,
korzenie widoczne na zdjęciu bardzo zdrowe, u podstawy łodygi tworzą się cebulki ( nie przemarzły)
przez dziurki w doniczce kłąb korzeni przechodzi, więc zakopałam na grządce bez wyjmowania.
Za dużo nornic mam to raz, a dwa nie chciałam teraz dręczyć tych korzeni, za zimno, za mokro