Właśnie wczoraj z klombu w parku pobrałam żółtą aksamitkę
Mały ogródek basowej cz.4
Re: Mały ogródek basowej cz.4
E tam, wstyd to kraść
wyłączając nasiona kwiatów i patyki do ukorzeniania
Właśnie wczoraj z klombu w parku pobrałam żółtą aksamitkę
Właśnie wczoraj z klombu w parku pobrałam żółtą aksamitkę
Re: Mały ogródek basowej cz.4
To ja się bardzo cieszę ,że mnie rozgrzeszasz
, Siberko
Pozdrawiam,Małgorzata
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mały ogródek basowej cz.4
no właśnie, miałam już zaprotestować, dobrze, że w porę dodałaś - wyłączając...Siberia pisze:E tam, wstyd to kraśćwyłączając nasiona kwiatów i patyki do ukorzeniania
![]()
Właśnie wczoraj z klombu w parku pobrałam żółtą aksamitkę
Szkoda Małogoś, że już padły Ci pomidory, ale skoro masz tyle tego "miodu" w słojach itepe... to płakać nie ma powodu.
Moje odpukać rosną
Podwórkowe mi padają, szklarniaki - odpukać rodzą jak latem... bo u nas lato zapomniało, że ma odejść
Dziś było 26 !!!! Ja nie pamiętam tak pięknego września i takich temperatur ostatniego wrześniowego dnia . W nocy 14?? toż to jakiś szok......... Ja chcę tak do grudnia !!!!
Hortensji zazdroszczę, mam 3, nigdy żadna nie zakwitła. W tym roku mam ambitne plany dobrze okryć
Re: Mały ogródek basowej cz.4
Aguś - zacznę od końca. Masz możliwość wykopania hortensji? Jeśli tak to wykop je i posadź 5-10 cm głębiej.Jeśli nie możesz ich wykopać , bo duże już krzaczory = no zrób im na zimę kopce jak różom. Masz pewnie ogrodowe , a one kwitną najczęściej na tamtegorocznych pędach , które , nie zabezpieczone przemarzają.
Pogoda rzeczywiście przepiękna! I niech tak zostanie!Dla mnie zimy może nie być.
Pomidorów nie żałuję , bo było ich rzeczywiście dużo.Choć nie powiem , przydałby się jeszcze z jeden krzaczek na podjadanie...
A o tym ,że musiałaś po miskę wracać czytałam ( tylko się nie odezwałam - wiem , okropna jestem
)
Dziewczyny , już dawno doszłam do wniosku ,że sekator i łopatka powinny być w każdej damskiej torebce ogrodniczki.Bez nich nieraz ciężko pobrać materiał ...
Pogoda rzeczywiście przepiękna! I niech tak zostanie!Dla mnie zimy może nie być.
Pomidorów nie żałuję , bo było ich rzeczywiście dużo.Choć nie powiem , przydałby się jeszcze z jeden krzaczek na podjadanie...
A o tym ,że musiałaś po miskę wracać czytałam ( tylko się nie odezwałam - wiem , okropna jestem
Dziewczyny , już dawno doszłam do wniosku ,że sekator i łopatka powinny być w każdej damskiej torebce ogrodniczki.Bez nich nieraz ciężko pobrać materiał ...
Pozdrawiam,Małgorzata
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Mały ogródek basowej cz.4
Tak szybko pisze byłam tu nie raz , ale zawsze nie ma czasu . Będę zaglądać bo ładnie i miło . No i masz moje ukochane chryzantemy .
Jest tu wszystko i pomidorki też dostrzegłam
Jest tu wszystko i pomidorki też dostrzegłam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mały ogródek basowej cz.4
Oj tak.....pobieranie materiału nieraz bywa bardzo ciężkie........ 
Ale za to jak rośnie......
Ale za to jak rośnie......
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Mały ogródek basowej cz.4
W końcu na spokojnie mogłam twoje włości przejrzeć
Pomidory U W I E L B I A M
Z dziecinstwa pamiętam że obłednie mi smakowały malinówki !!!!
Ja nawet próbowałam w szkockich warunkach pobawić się w tym sezonie w uprawę pomidorowych krzaczków w donicach, ale totalnie poległam .... Tzn. krzaczki pomidorów kupiłam, nawet ładnie rosły, ale potem deszcze zrobiły swoje
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.4
Agatko - w ogrodowej uprawie pomidorów jak dla mnie owoce są sprawą wtórną - uwielbiam ich zapach :P
Miałam swoje wykopać ale tak pięknie pachną ( piękniej nawet niż róże ) że zostawiłam sobie do wąchania
Miałam swoje wykopać ale tak pięknie pachną ( piękniej nawet niż róże ) że zostawiłam sobie do wąchania
Re: Mały ogródek basowej cz.4
sangwinaria
Mało mam w tym roku kwiatów kwitnących jesienią.Marcinków nie lubiłam , wróć ,źle napisałam....Lubiłam , ale oglądać je z daleka ( denerwują mnie łysiejące łodygi). Dopiero teraz zaczęłam doceniać ich urok i działam już w tym kierunku ,żeby w przyszłym sezonie zagościły w moim ogrodzie.Z tym większą niecierpliwością czekam na chryzantemy.Na razie kwitną mi 4 odmiany.Jutro postaram się zrobić zdjęcia.
Oj tak ,Grażynko - rośliny TAK pobierane rosną rzeczywiście rewelacyjnie.
Dziś szłam po córę do szkoły i tylko łypałam okiem , gdzie tu "pobrać" marcinki.Moja wiocha jakaś dziwna , bo mało kto przed płotem sadzi....
Aga - miło mi Cię gościć.
Zaglądam kilka razy dziennie do skrzynki
Nie da się ukryć ,że pomidory to jeden z moich "fiołów"
, nie ukrywam. W tym roku miałam tylko coś koło 46 odmian...Nierówno mam pod sufitem , prawda? Ale ja to tak lubię
A swoich pomidorów nie mogłaś pod dach gdzieś zatargać , żeby deszcz na nie bezpośrednio nie padał?
Mariolu masz rację. Jak mi siewki rosną w domu , to nic innego nie robię , tylko przejeżdżam po nich ręką i wącham....
Oj tak ,Grażynko - rośliny TAK pobierane rosną rzeczywiście rewelacyjnie.
Aga - miło mi Cię gościć.
A swoich pomidorów nie mogłaś pod dach gdzieś zatargać , żeby deszcz na nie bezpośrednio nie padał?
Mariolu masz rację. Jak mi siewki rosną w domu , to nic innego nie robię , tylko przejeżdżam po nich ręką i wącham....
Pozdrawiam,Małgorzata
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Mały ogródek basowej cz.4
Mariolna - noooo.... rozbroiłaś mnieComcia pisze:Agatko - w ogrodowej uprawie pomidorów jak dla mnie owoce są sprawą wtórną - uwielbiam ich zapach :P
Miałam swoje wykopać ale tak pięknie pachną ( piękniej nawet niż róże ) że zostawiłam sobie do wąchania
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Mały ogródek basowej cz.4
46 odmianAga - miło mi Cię gościć.Zaglądam kilka razy dziennie do skrzynki
Nie da się ukryć ,że pomidory to jeden z moich "fiołów"
, nie ukrywam. W tym roku miałam tylko coś koło 46 odmian...Nierówno mam pod sufitem , prawda? Ale ja to tak lubię
![]()
A swoich pomidorów nie mogłaś pod dach gdzieś zatargać , żeby deszcz na nie bezpośrednio nie padał?
Gosia - u mnie miejsca brak totalnie ! Domek mały i ciasny ( dobrze ze własny) , ogród jeszcze mniejszy
Nie mam żadnego miejsca pod dachem...... garażu też nie
Liczę, ze listonosz będzie lada moment.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mały ogródek basowej cz.4
Ale mam refleks hihi dopiero zajrzałam do Ciebie
Na kopanie hortensji to ja jestem za leniwa hihihihi... ale masz rację są zbyt duże na to. Zrobię kopczyki, może co nieco ocaleje.
Kilka dni było takich sobie, a teraz nadal pięknie, tylko zdecydowanie zimniej. W nocy był pierwszy przymrozek. Winogrona przetrwały, poszły canny, dalie, cynie, aksamitki na wysepkach. To co przy ścianach murkach - ocalało.
Na szczęście zamknęłam szklarnię i wszystko przetrwało. Pomidorów jeszcze trochę jest. Wczoraj zerwałam ok 2kg. Sporo jest jeszcze zupełnie zielonych, raczej nie sadzę by coś z nich było, są zbyt małe.
Ponoć tak zimne noce mają być tylko ze 3-4, potem znów znacznie cieplej.
Na kopanie hortensji to ja jestem za leniwa hihihihi... ale masz rację są zbyt duże na to. Zrobię kopczyki, może co nieco ocaleje.
Kilka dni było takich sobie, a teraz nadal pięknie, tylko zdecydowanie zimniej. W nocy był pierwszy przymrozek. Winogrona przetrwały, poszły canny, dalie, cynie, aksamitki na wysepkach. To co przy ścianach murkach - ocalało.
Na szczęście zamknęłam szklarnię i wszystko przetrwało. Pomidorów jeszcze trochę jest. Wczoraj zerwałam ok 2kg. Sporo jest jeszcze zupełnie zielonych, raczej nie sadzę by coś z nich było, są zbyt małe.
Ponoć tak zimne noce mają być tylko ze 3-4, potem znów znacznie cieplej.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mały ogródek basowej cz.4
Gośka napisz choć kilka słów co słychać u Ciebie i czy sezon już zamknięty.
To milczenie jest frustrujące.
To milczenie jest frustrujące.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Mały ogródek basowej cz.4
Witajcie , dziewczyny
Agatko, nie chcę zapeszać , ale w doniczce a przetacznikiem zaczyna się "coś" dziać
.Jest pod specjalnym nadzorem , czyli w domu , więc ma szansę na przeżycie.
U mnie drugą noc są przymrozki...Trawa oszroniona, na termometrze -4...
Dobrze ,że słucham Mag-icznej z prognozami pogody i zdążyłam tarasowce i kaktusy pochować do domu.Zostały tylko oleandry.Ale i na nie chyba niedługo przyjdzie pora.Warzywa jeszcze w gruncie , czosnek nadal nie posadzony.Dziś sobota , więc mam nadzieję ,uwinę się ze wszystkim.
Róże kwitną w najlepsze , zaczynają chryzantemy.
Grażynko , Tobie to dobrze! Czytam ,że Ty już możesz odpoczywać przed świąteczną krzątaniną. Mnie do błogiego "nieróbstwa" ogrodowego jeszcze sporo brakuje.Ale nic to , jeszcze ma przyjść ocieplenie. Jak się dziś obrobię w warzywniaku , to zostanie mi zadołowanie kilkunastu doniczek z liliami i innymi i ocieplenie roślin.Mam w tym roku sporo hortensji , więc trochę roboty z nimi i różami będzie , ale jak nigdy , jestem na to przygotowana - worki z korą już czekają.
Aguś - ja w tunelu też mam chyba ze 3 krzaki pomidorów , ale już pewnie nic z nich nie będzie...Mam też jeszcze paprykę.Aż się boję tam zajrzeć , ale będę musiała.Mam też krzaczki niziutkich ostrych papryczek ( Dorotko korzo m
), ale te chyba do doniczek przesadzę , bo mają jeszcze sporo niedojrzałych owocków).
Ty swoim hortensjom zrób kopce , a nie kopczyki.
.Im więcej rośliny zabezpieczysz przed mrozem , tym większa szansa kwitnięcie.Ja tym , których nie zdążyłam wykopać i posadzić głębiej , porobię naokoło płotki z patyków , owinę to zimową agro , a na głowę nasypię korę.Zobaczymy , jaki będzie efekt.Te , ktróre mogę - zasypię całe ziemią.
Zostałam wprawdzie na czas jakiś pozbawiona aparatu , ale postaram się dziś pokazać , co kwitnie.
Mam teraz straszną korbę na marcinki, bo wspaniale wypełniają lukę w kwitnięciu roślin przed chryzantemami, ale efekty będzie widać za rok.Że też nie doceniałam ich uroku do tej pory...
Agatko, nie chcę zapeszać , ale w doniczce a przetacznikiem zaczyna się "coś" dziać
U mnie drugą noc są przymrozki...Trawa oszroniona, na termometrze -4...
Róże kwitną w najlepsze , zaczynają chryzantemy.
Grażynko , Tobie to dobrze! Czytam ,że Ty już możesz odpoczywać przed świąteczną krzątaniną. Mnie do błogiego "nieróbstwa" ogrodowego jeszcze sporo brakuje.Ale nic to , jeszcze ma przyjść ocieplenie. Jak się dziś obrobię w warzywniaku , to zostanie mi zadołowanie kilkunastu doniczek z liliami i innymi i ocieplenie roślin.Mam w tym roku sporo hortensji , więc trochę roboty z nimi i różami będzie , ale jak nigdy , jestem na to przygotowana - worki z korą już czekają.
Aguś - ja w tunelu też mam chyba ze 3 krzaki pomidorów , ale już pewnie nic z nich nie będzie...Mam też jeszcze paprykę.Aż się boję tam zajrzeć , ale będę musiała.Mam też krzaczki niziutkich ostrych papryczek ( Dorotko korzo m
Ty swoim hortensjom zrób kopce , a nie kopczyki.
Zostałam wprawdzie na czas jakiś pozbawiona aparatu , ale postaram się dziś pokazać , co kwitnie.
Mam teraz straszną korbę na marcinki, bo wspaniale wypełniają lukę w kwitnięciu roślin przed chryzantemami, ale efekty będzie widać za rok.Że też nie doceniałam ich uroku do tej pory...
Pozdrawiam,Małgorzata


