Dzięki
Marzanko 
Wikusie chyba w modzie, ale to fajne imię

Będziemy w takim razie edukować dalej
Asiu -te kurczaki są na osobnym wybiegu (mają wolierkę przenośną na trawie ustawioną), więc trzeba je przenosić, bo od kurnika dzieli go cała szerokość działki. Maluchy muszą być osobno, ze względu na koty, póki nie podrosną. Na przegorzanie życie tętni.
Izuś, kogutek ostatnio milczał. Próbowałam go zachęcać prowokacją wokalną, ale nie dał się nabrać

tylko dziwnie patrzył. Mówisz, że gorąca rabata? Miło mi
Martuś brązowe, czy rude to są moje dorosłe nioski, a tu na zdjęciu są kurczaki - 1 to silka, a 3 pozostałe to leghorny. Są w tym samym wieku -ok. 6-7 tygodni. Co do owada, to biedronka, która świeżo wyszła z poczwarki, więc jest nowiutka, nabierała krzepy jak ją zauważyłam. Na zdjęciu po prawej jest właśnie pusta chitynka poczwarki a po prawej biedronka siedmiokropka.