Ewuniu,ja też uwielbiam róże i w tamtym roku trochę zaszalałam.I teraz martwię się jak dam radę z ich pielęgnacją gdy się bardziej rozrosną. Będę miała bardzo dużo do cięcia,za którym nie przepadam
Dorotko,współczuje Ci z powodu zniszczeń ,ale roślinki z pewnością szybko zregenerują uszkodzenia i będziesz cieszyć się ich kwiatami jeszcze tego lata.
Haniu,Kardynał,zachwycił mnie swoim niesamowitym kolorem.Jest autentycznie ciemnofioletowy,na moich zdjęciach wychodzi jaśniejszy.Kwitnie obficie,ale niestety nie powtarza kwitnienia i u mnie nie pachnie,mimo że w książce mówią o silnym zapachu.A powierzchnia mojej działeczki nie jest duża,tylko ja nie mogąc oprzeć się urokowi roślinek,kupuję je , upycham i potem cieszę się nimi gdy kwitną.
Adrianko,w Rosarium jeszcze nie kupowałam,choć regularnie przeglądam ich ofertę.
Na ogół kupowałam na jesiennym kiermaszu w naszym mieście Kilka w centrum ogrodniczym-kwitnące.No i zawsze skuszę się b. wczesną wiosna na te marketowe bo b. tanie i dlatego,że lubię niespodzianki
Bonika
