Lucynko
Już się stało, już wpadłam w sidła choróbska, ale musi szybko przejść, no musi.
Jadzia ma przepis na lewizje, jak sadzić, jak pielęgnowac, jak zabezpieczać na zimę - może warto spróbować. Sama jestem ciekawa jak długo u mnie pobędą.
Iwonko0042 - aż się wierzyć nie chce, że lato za pasem, a tu taka zimnica. U mnei dzisiaj tylko 4 stopnie, brrrr. Nawet tym co zapowiadają pogodę trudno jest uwierzyć, że w przyszłym tygodniu pogoda będzie pełnoletnią, ma być 18-cie.
Dwie pozostałe lewizje się u mnie zbierają do kwitnienia, bo im rozety stanęły już sztorcem. Twoje pewnie też lada tydzień zakwitną.
No to szybkiego szaleństwa ogrodowego życzę

"Szybkiego", czyt.: aby nadeszło to jak najprędzej
Iwonko1, jak miło, że pamęitasz o jeżówce dla mnie

Kolorek mi nie ważny, ważne aby u mnie przetrwała zimę. Nie wiem czy ta różowa mi przetrwała, może jutro uda mi się to sprawdzić. Bo żółta widzę, że w tym roku szybciej wychodzi.
A może masz możliwość przechować lewizję tak jak np dalie? Ja też przynajmniej dwie spróbuję tak właśnie przechować.
Basiu, oj znamy my już te 30-sto stopniowe upały, oj znamy! 10 rano, dziesięć w południe i 10 stopni pod wieczór

Ależ Ci się to udało!
A kuruję się w błyskawicznym tempie bo chcę jak najszybciej wyzdrowieć. Ogród czeka. Dzięki za wsparcie
Marysiu, ja nawet ogrodu nie widziałam po koszeniu, a co dopiero czy coś nowego kwitnie, albo podrosło, albo się pojawiło

Ale zadałam sobie na prawdę wiele trudu by wysiedzieć w domu, bo żartów z tym nie ma. Ale jutro jak tylko temperatura podrośnie to chociaż na chwilkę się przewietrzę i porozglądam co, jak i gdzie w moim ogrodzie...
Tak, masz rację, moje kurki jeść nie wołają.... Dlatego tym bardziej kochana, na siebie uważaj w taką szarugę!
Wiesz,
Andrzejku, inaczej się podchodzi do tematu jak sie wie, że jakaś roślina jest trudniejsza lub wymaga większych starań. U mnie na targu są za drogie abym mogła eksperymentować z lewizją. Ale podeszłam ją w bardzo przystępnej cenie, a ciut wcześniej namawiana leciutko byłam przez
Jadzię . A teraz to Jadzii już kilkakrotnie dziękowałam, że mnie zachęciła. Lewizje są cudne, po prostu cudne. Zresztą miałeś już, to wiesz jak czarują swą delikatnością i wdziękiem.
Jak chcesz je mieć to trzeba się spieszyć, bo kwitną tylko maj i czerwiec.....
Bardziej warto je podziwiać u siebie...
Czy z
Jadzią już Cię namówiłyśmy do podjęcia kolejnej próby?
Andrzejku, byleby na górce przy kamieniach, ukośnie i zimą pod szybką
Jadziu, no pewnie, że się bałam, że zakup lewizji pójdzie na marne. Ale teraz nawet jakby tak było, /tfu tfu/, to będę wiedziała, że zrobiłam sporo aby miała odpowiednią pielęgnację. Dzięki Tobie wiem co i jak
Tak mi się coś ostatnio wydawało, że Alinka z griuntu wyrasta... Może jutro uda mi się na nią zerknąć czy to faktycznie ona.