Moje małe zielone co-nieco.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu zdjęcia jesiennych kolorów piękne.
Smagliczka obficie jeszcze kwitnie.
Hortensję najlepiej rozpoznasz w przyszłym roku, bo te pędzone w szkółkach, mają często dziwne kwiaty. Dopiero jak się ukorzenią i zakwitną w gruncie, to lepiej widać kształt kwiatu i płatków. Limelight ma lekko stożkowe kwiatostany. Begonie też podziwiam, są niezawodne w kwitnieniu.
U mnie nawet przymrozek im nie zaszkodził, bo rosną przy samym murze.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Maryniu i chwała im za to że nie lubią takich pięknych kwiatuszków...
Ja do żurawek pałam wielką miłością
, są bezobsługowe, szybko się ukorzeniają i pięknie wyglądają....
Gdy zakładałam ten wątek w maju, pisałam że mam ich 12 , teraz 5 miesięcy później , mam ich o wiele , wiele więcej....
Tu też na FO zaraziłam się trawami, na wiosnę planuję sianie ich z nasionek.... mam nadzieję że coś mi tam zawsze urośnie.
A to zdjęcia z jesiennego spaceru w Parku Śląskim w Chorzowie.
Takie widoki będą i u mnie...


Soniu smagliczkę przycięłam radykalnie jak przekwitła, powtórzyła swoje kwitnienie.
Dalszy ciąg jesiennych klimatów...



Ja do żurawek pałam wielką miłością
Gdy zakładałam ten wątek w maju, pisałam że mam ich 12 , teraz 5 miesięcy później , mam ich o wiele , wiele więcej....
Tu też na FO zaraziłam się trawami, na wiosnę planuję sianie ich z nasionek.... mam nadzieję że coś mi tam zawsze urośnie.
A to zdjęcia z jesiennego spaceru w Parku Śląskim w Chorzowie.
Takie widoki będą i u mnie...


Soniu smagliczkę przycięłam radykalnie jak przekwitła, powtórzyła swoje kwitnienie.
Dalszy ciąg jesiennych klimatów...



- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu jak się zarazisz chorobą trawową, to już na stałe zagoszczą na rabatach.
W parku byłam jako dziecko, ale takich pięknych traw nie widziałam. 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Kochani moi, dziś nastąpiła u mnie jesienna demolka.
Wykopałam dalie , które już i tak nie kwitły oraz powycinałam liście piwonii i innych nieładnych już roślin . Czyli tak jakby już pomału mam posprzątane...We wtorek tylko jeszcze przyjadą róże, wkopię je i od razu chyba zakopczykuję...I tak już robi się coraz zimniej...
A może jeszcze za wcześnie na to , ale pomyślałam żeby tym młodym dopiero kupionym różyczkom nie zaszkodziły pierwsze nocne przymrozki. Moje starsze róże jeszcze będą czekać . Co robić?

Zabezpieczyłam też najmniejsze hortensje, boję się że przemarzną bo wieczory i noce już coraz zimniejsze.
Reszta roślin jeszcze czeka na okrycie... Wszystkich nie okrywam , ale takie najmłodsze tak, mogą sobie jeszcze nie poradzić.


Zawsze okrywam agrowłókniną , ale takie najmniejsze hortensje ogrodowe trudno złapać tą płachtą, wymyśliłam ze nakryję je butelką po wodzie mineralnej. Na razie ma zdjętą nakrętkę , żeby jeszcze trochę miała przewiewu. I chyba okryję jeszcze choiną dookoła.

Dziś też doczytałam w różanych postach że źle poprowadziłam moją pierwszą różę pnącą.
Mam ją już drugi rok, urosła duża ale właśnie zastanawiałam się czemu jej pędy idą tak prosto i takie sztywne są. Kwitła ładnie , nie powiem , ale mogła lepiej. I doczytałam że mam te pędy prowadzić bardziej na poziomo. No i dziś różyczka została poprzyginana do poziomu...

Przyjechała też kostka brukowa i piach....Jutro zaczynamy prace brukarskie bo od poniedziałku zmiana pogody podobno się szykuje...Na drugim planie widać naszego drugiego psiaka, staruszka już zresztą...



A tak kwitną mi marcinki te wysokie, mam je w jednym miejscu przy płocie...

I widoczek ze spacerku...

Miłego weekendu dla wszystkich ...

Wykopałam dalie , które już i tak nie kwitły oraz powycinałam liście piwonii i innych nieładnych już roślin . Czyli tak jakby już pomału mam posprzątane...We wtorek tylko jeszcze przyjadą róże, wkopię je i od razu chyba zakopczykuję...I tak już robi się coraz zimniej...
A może jeszcze za wcześnie na to , ale pomyślałam żeby tym młodym dopiero kupionym różyczkom nie zaszkodziły pierwsze nocne przymrozki. Moje starsze róże jeszcze będą czekać . Co robić?

Zabezpieczyłam też najmniejsze hortensje, boję się że przemarzną bo wieczory i noce już coraz zimniejsze.
Reszta roślin jeszcze czeka na okrycie... Wszystkich nie okrywam , ale takie najmłodsze tak, mogą sobie jeszcze nie poradzić.


Zawsze okrywam agrowłókniną , ale takie najmniejsze hortensje ogrodowe trudno złapać tą płachtą, wymyśliłam ze nakryję je butelką po wodzie mineralnej. Na razie ma zdjętą nakrętkę , żeby jeszcze trochę miała przewiewu. I chyba okryję jeszcze choiną dookoła.

Dziś też doczytałam w różanych postach że źle poprowadziłam moją pierwszą różę pnącą.
Mam ją już drugi rok, urosła duża ale właśnie zastanawiałam się czemu jej pędy idą tak prosto i takie sztywne są. Kwitła ładnie , nie powiem , ale mogła lepiej. I doczytałam że mam te pędy prowadzić bardziej na poziomo. No i dziś różyczka została poprzyginana do poziomu...


Przyjechała też kostka brukowa i piach....Jutro zaczynamy prace brukarskie bo od poniedziałku zmiana pogody podobno się szykuje...Na drugim planie widać naszego drugiego psiaka, staruszka już zresztą...



A tak kwitną mi marcinki te wysokie, mam je w jednym miejscu przy płocie...

I widoczek ze spacerku...

Miłego weekendu dla wszystkich ...

-
sawka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1313
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Młode różyczki koniecznie zakopczykuj od razu po posadzeniu. Są wrażliwe nie tylko na przymrozki ale też na przesychanie, bo korzenie dopóki nie zregenerują to nie funkcjonują. Nie wiem jak u Ciebie ale u nas jest sucho. Przesadzone byliny muszę podlewać.
Pozdrawiam. Sławka
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Sławko
. w moich skromnych progach.
Dzięki za utwierdzenie mnie w przekonaniu że jednak dobrze myślę.
Młode różyczki dostaną od razu kopczyki. Dziś rano na termometrze było u mnie już -1.
Tylko patrzeć a zostaną nam same wspomnienia ogrodowe.
A propo suchości to jest okropnie sucho i nadal co nieco musi być podlewanie.
Dzięki za utwierdzenie mnie w przekonaniu że jednak dobrze myślę.
Młode różyczki dostaną od razu kopczyki. Dziś rano na termometrze było u mnie już -1.
Tylko patrzeć a zostaną nam same wspomnienia ogrodowe.
A propo suchości to jest okropnie sucho i nadal co nieco musi być podlewanie.
Re: Moje małe zielone co-nieco.
No,fajno,fajno.
I pomysł na hortensje
I pomysł na hortensje
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu park, jak wszystko wokół musi się zmieniać, żeby przyciągać młodych. Prac brukarskich nie zazdroszczę.
Ogród już posprzątałaś.
Jeszcze nie za wcześnie na okrywanie ogrodówek.
Mam jedną, ale jakoś nie myślałam o okrywaniu jeszcze.
Marcinki teraz cudnie zdobią ogród i liście coraz ładniejsze barwy pokazują. 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Mati , Soniu dzięki że zaglądacie...
Ogrodówki okryłam tylko takie najmłodsze , ukorzenione w tym roku. Starsze okazy jeszcze poczekają.
Ten tydzień ma być chłodny i deszczowy a potem znów ma być ciepło, więc nie okrywam jeszcze żeby się nie ugotowały pod włókniną.
Brukowania nie jest dużo , bo kwadrat 3m X3m.Ale ile muszę się nasłuchać od M że tylko wymyślam a sama idę do pracy...
Też bym wolała być w domu i mu pomóc ....co zrobić.Będę miała urlop , ale dopiero za tydzień a chcieliśmy jeszcze wykorzystać pogodę...
Ogrodówki okryłam tylko takie najmłodsze , ukorzenione w tym roku. Starsze okazy jeszcze poczekają.
Ten tydzień ma być chłodny i deszczowy a potem znów ma być ciepło, więc nie okrywam jeszcze żeby się nie ugotowały pod włókniną.
Brukowania nie jest dużo , bo kwadrat 3m X3m.Ale ile muszę się nasłuchać od M że tylko wymyślam a sama idę do pracy...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
To mnie uspokoiłaś.
Jak M będzie sam układał, to przynajmniej szkód nie będzie.
Pochwalisz, jak zrobi i będzie dumny, że podołał.
Też czekam na deszcz, bo u nas nadal susza. Wody zaczyna brakować. 
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Oleńko - no i ja mam nadzieję, ze u mnie też tak będzie
Na dniach jadę do Chorzowa - teraz to dałaś po zdjęciach - super!
Na dniach jadę do Chorzowa - teraz to dałaś po zdjęciach - super!
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Bea kochana dla chcącego nic trudnego.... I my będziemy się cieszyły takimi kępami traw....
Do parku się wybierz bo na prawdę warto dla takich widoków, tylko pogodę sobie zaklep.
Miłej niedzieli życzę.
Do parku się wybierz bo na prawdę warto dla takich widoków, tylko pogodę sobie zaklep.
Miłej niedzieli życzę.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
No już wyjazd mam zaklepany - te ostatnie zdjęcia przekonały kierownika wycieczki - tzn osobę za kierownicą
i przyznano mi rację, że warto. 
A w trawy zaczęłam inwestować, tak bardzo mi się spodobały od zeszłego sezonu
A w trawy zaczęłam inwestować, tak bardzo mi się spodobały od zeszłego sezonu
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
U mnie dziś takie zimowe klimaty od rana...
Pada deszcz ze śniegiem
, wieje wiatr i ogólnie jest niemiło...
Zdjęcie zrobiłam przez szybę bo do wyjścia nic nie zachęca.
Wyszłam tylko na parę minut z psem i nie wiadomo kto pierwszy uciekł do domu....




A tak wyglądały nasze wczorajsze prace brukarskie...
Została połowa do zrobienia i dziś nic z tego....

Pada deszcz ze śniegiem
, wieje wiatr i ogólnie jest niemiło...Zdjęcie zrobiłam przez szybę bo do wyjścia nic nie zachęca.
Wyszłam tylko na parę minut z psem i nie wiadomo kto pierwszy uciekł do domu....





A tak wyglądały nasze wczorajsze prace brukarskie...
Została połowa do zrobienia i dziś nic z tego....



