Witajcie,
szukałam czegoś podobnego, niestety nie znalazłam:(
Dziś zauważyłam na liściach jednego z moich kwiatków takie zmiany
Dwa lata temu był przelany, korzenie dopiero się odbudowują. Kwitnie rzadko i zwykle ma tylko 2-3 kwiatki. Zawsze miał na liściach jakieś rowki czy wżery, ale były maleńkie. Jeszcze na początku tego tygodnia wyglądał ładnie, zmiany pojawiły się bardzo szybko, nie ma żadnych widocznych szkodników, inne rośliny mają się dobrze. I tutaj moje pytanie: czy to jakiś wirus? I co z tym dalej zrobić?
Długo zajmuję się storczykami, przerabiałam już wszystkie szkodniki, a coś takiego widzę pierwszy raz u moich roślin. Dodam, że stoi na oknie zachodnim i podlewany jest normalnie jak reszta storczyków, nawożony małymi dawkami, nie przemarzł. Korzenie i trzon w porządku.
Kilka tygodni temu kupiłam pałeczki Zielony Dom guano i mikoryza, przy okazji zastosowałam je do kilku storczyków, ''po przejściach'' po atakach szkodników i przelaniu. Ten na zdjęciach też je dostał. Czy one mogły być przyczyną?
No i pytanie do osób znających się na chorobach: czy bardzo mam się martwić?
