Jolu na początku byłam do liliowców na anty nastawiona. Kwiaty tylko jeden dzień? Eee to nie dla mnie. Oczywiście wpływ forum, a szczególnie Ani -Anna55, zmieniły moje nastawienie. Kupiłam wiosną zeszłego roku kilka sztuk. Potem w sierpniu dokupiłam znowu kilka. I teraz też kilka. Moje są małe, ale jak są duże i mają tyle pąków to nie przeszkadza mi że kwiat jest jeden dzień. Lilie są cudowne, ale kwitną raz. A liliowce cieszą swoimi kwiatami bardzo długo. Nie wiem, czego będę miała więcej. Podobają mi się i lilie i liliowce.
Krysiu ja mam za małą kolekcję żebyś tu zapadła mi na chorobę. Zachęcam do odwiedzenia wątku Ani - Anna55. Tam jak wejdziesz, to bez choroby nie wyjdziesz.
Jolu mnie wiele roślin nie brało. A potem się wszystko zmieniło. Jesteś niestety w strefie zagrożenia. Ja tak podziwiałam rh, jeżówki, róże, liliowce i wiele innych roślin, z myślą że u siebie nieee. Ale masz racje, modele z nich niezłe.
Zuza no tak, ja też wiosnę czuję. Zwłaszcza dzisiaj.

tak pięknie świeci, jest tak przyjemnie i bezwietrznie. No ale prognozy ostudzają mój zapał. Mam nadzieję że u mnie cebule grzecznie siedzą w ziemi.