Ogród Różą malowany

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16299
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Ale widoków pięknych się dzisiaj naoglądałam. I ogółów i szczegółów. Dziękuję za możliwość spędzenia przyjemnego poranka.
A co do sugestii w kwestii rabaty purpurowej to może zainteresujesz się jarzmianką?
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Cześć, Elwi!
Niby pomysł z purpurami na jednej rabacie wydaje się być sensowny, ale nie wiem, czy po jakimś czasie nie zacznie Cię denerwować. Bo niektóre z tych róż są bordowe, a inne podlane fioletem.
No, chyba że je zgrabnie pomieszasz z budyniami... ;:224. Jakimi?
Jarzmianki do towarzystwa wydają się idealne. Dobrze radzi Wandeczka ;:333.
U mnie wiązówki bulwkowate miały tendencję do przewracania się, czego nie lubię.
Masz gotowe miejsce na zegar słoneczny, a mój już tyle lat poniewiera się po tarasie, bo stosownego miejsca w ogrodzie nie mogę mu znaleźć :cry:.

;:196 Jagi
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

No ładnie, chcesz moją "watę cukrową" schować ;:306 A ja lubię takie kolorki co po oczach dają, ożywiają mój brązowo bury las ;:170
Za fotkę Sympathy bardzo dziękuję ;:180 faktycznie niezwykle atłasowa. Ale już zakupiłam dla Mamy dwie różyce, mianowicie Gefylt i Alexander McKenzie, oczywiście doradzonych przez doświadczone koleżanki.
U mnie czerwieni nie ma, poza perukowcem :;230
No bo przecież Souvenir du Dr Jamain nie jest czerwony ;:224 chyba....
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Ogród Różą malowany

Post »

A gdzie Bonifacy ? :D
Jakie peonie zamówiłaś ?
U mnie przybędzie tej wiosny 8 i już się boję myśleć w jaki amok wpadnę gdy się pojawi jesienna oferta. ;:219
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Słyszałam Ewi, że znów kolejne zakupy popełniłaś. ;:224 Piwonie powiadasz? Chwal się szybko! Niech mi gul skoczy. ;:131
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Moja Flamm wygląda w stu procentach jak Flamm. Kupiona też z pewnego źródła, także pomyłka jest mało prawdopodobna. Pisałam do Florib i podobno zdarza się jej jednak powtarzać. No cóż. Nie narzekam na to. Zaskoczyła mnie nieziemsko, mam nadzieję że w tym roku też zrobi mi taaaaką niespodziankę.

O zegarze słonecznym marzę już od jakiegoś czasu. Póki co, będę go podglądać u Ciebie. Nie mogę się doczekać Twojej nowej rabaty.
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Witam Was w ten styczniowy, zimny wieczór ;:303
Dziękuję za zainteresowanie nowopowstającą rabatką i wszystkie porady ;:196 Jarzmianka ;:215 Już się rozglądam gdzie by kupić ;:224

Aniu - aneczka1979 o sadzonki się nie martw - ja będę pamiętać.
Teraz skupiam się na bielach, odcieniach różu , niebieskości i fioletów.
Ja mam tak samo. Chociaż właśnie wprowadzam rewolucję purpurowo-kremową. Mam nadzieję, że mi się spodoba...
Piwonie powiadasz? Chwal się szybko! Niech mi gul skoczy.
Niemożebna jesteś ;:180 Uśmiałam się na maksa :;230 To melduję: Miss Eckhardt, Edulis Superba, Katharine Fonteyn, Honey Gold, Mister Ed (jestem jej ciekawa, podobno ma być w połowie biała a w połowie różowa) i drzewiasta Rock's Variety.
Skoczył Ci gul? Jeżeli tak, to pociesz się, że na zbyt wiele nie liczę. Pomyłek piwoniowych miałam chyba tyle co tulipanowych :twisted:

Moniko-Rozeta dziękuję za wyczerpujący opis Minervy. Postaram się znaleźć jej miejsce trochę ocienione. Cieszę się, że koncepcja rabatki Ci się podoba. Radzisz wydłużyć? Rysunek jest zrobiony tak na chybił-trafił, w rzeczywistości rabata ma ciut inny kształt. Słońca ostrego tam nie ma, właściwie półcień, ze słońcem rano i popołudniu. Długość ma niestety maksymalną jak może być, dalej jest już tylko cień i to mocny cień.
Dalej nie masz wątku? Oj, oj, czekam ;:65

Ewuś - ewamaj66 rabatę w cieniu przerabiałam zeszłej wiosny, zobaczę jaka będzie w tym roku i czy zdecyduje się jeszcze coś zmienić. Mam jeden bardzo trudny kawałek do zagospodarowania, na którym wszystko "pada" - teren pod iglakami czyli pełny cień i susza... epidedium dałoby tam radę?

Grażynko-kogra cieszę się, że rabatka znalazła Twoje uznanie ;:196 Aminek dobry, tylko chyba jednoroczny?

Moni - Vertigo o, pochwała od Ciebie to jest coś! Dziękuję ;:196

Doris - dorotka350 dziękuję za pochwały pod adresem rabatki ;:196 Mam nadzieję, że faktycznie wyjdzie ładnie. To pierwsze 50%, drugie 50% to szansa, że jednak wyjdzie do bani.... Z tym przygotowywaniem dołów to konieczność - wykopanie 34 sztuk na raz jest niewykonalne. Jeszcze nie uszczknęłaś trawnika????

Maju- majka411 no za Tobą to fakt, że nie sposób nadążyć... Laduree tak się ma kolorystycznie do Deep Impression jak hard rock do opery :;230
po co trawniczek..... można mieć go tylko w postaci ścieżek
Otóż to, też tak uważam.

Wandziu - Wanda7 jesteś prawdziwym skarbem ;:180 Pomysł z jarzmianką w 100% trafiony, dziękuję ;:168

Jagódko- JagiS[/b] nadmorski skarbie, jest opcja, że będzie mnie ta rabata denerwować - szansa 50 na 50 :;230 Które to są niepodlane fioletem tylko bordo? Żadnej jak dotąd nie widziałam w rzeczywistości... Budyniówki są takie: Angie (Telethon), Champagne Celebration, Sally Kane, Sweet Blondie, Honeymilk, Kronprinsesse Mary Castle, Cream Abundance (przesadziłam z innej rabaty) no i albo Mme Anisette albo Grafin Diana... Jarzmianka wzięta pod uwagę. A wiązówka?
W necie są zdjęcia i takich, które się pokładają i takich wyprostowanych. Może to zależy od miejsca i gleby?

Jolu - April wcale nie jestem pewna czy wata cukrowa na żywo by Ci się podobała... Bardzo dobre róże wybrałaś dla Mamy- widziałam w innych wątkach te odmiany.
No bo przecież Souvenir du Dr Jamain nie jest czerwony

Absolutnie nie jest czerwony, jakby się kto uparł, to może bordo... (ostatecznie)

Ewuś - ewazawady czujna jesteś! Widzisz, tak mi się Pankracy zakodował, że ciągle zapominam... Wychodzi na to, że kot musi być dwojga imion: Pankracy Bonifacy albo vice versa :;230 Piwonie: Miss Eckhardt, Edulis Superba, Katharine Fonteyn, Honey Gold, Mister Ed (jestem jej ciekawa, podobno ma być w połowie biała a w połowie różowa) i drzewiasta Rock's Variety.
Amok jest fajny, daje dużo radości.

Madziu - MID2006 hmm, też bym nie miała nic przeciwko temu, żeby mi zakwitła drugi raz. Jak ją cięłaś po kwitnieniu? Może w tym jest klucz?

Nie wiem jak tak u Was, ale u mnie jest już tak:

Obrazek
w wyobraźni ;:170
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Pora już najwyższa posnuć dalej opowieść o Ogrodziu... (nie wiem czy ktoś to jeszcze pamięta???)
W poprzednich odcinkach:
- narodziny Ogrodzia bez udziału czynnika męskiego czyli jak popełniłam dzieworództwo (strona 1 wątku) ,
- jak Ogrodzio wdał się w romans z persona non grata (strona 4 wątku) oraz
- kto wmieszał się w rodzicielskie obowiązki (strona 6 wątku).

Sezon XV, odcinek 5478
Poruszeni do głębi obcą ingerencją w anturaż Ogrodzia, matka, ojciec, babka, dziadek, kum i kuma, ciotka z wujem itd. czyli JA, postanowili samoczynnie zadbać o jego powierzchowność ;:108 W tym celu dokonane zostały zakupy niezbędnych upiększaczy w postaci wdzięcznych bylinek różnego autoramentu. Najpierw "odnowa biologiczna" za pomocą ogrodowych kosmetyków, które w przeciwieństwie do ludzkich, wydzielają zapaszek, że ho, ho...
Później już poszło cugiem: stylista, fryzjer i wtykanie bylinek to tu, to tam. Wtykanie przeszło najśmielsze oczekiwania i doprowadziło do deficytu pożądanego materiału ziemnego - jednym słowem: zapadał wieczór a mnie skończyła się ziemia ogrodnicza :( Co tu zrobić? ;:24
Vis a vis łąka jak malowanie, na tej łące pasą się cyklicznie baranki i owieczki miejscowego bacy. Owieczki w procesie trawiennym wydalają cenne elementy użyźniające, które bez przeszkód asymiluje powierzchnia łąki. Idąc tym tropem, wymyśliłam, że ziemia na łące musi być żyzna i ma tą zaletę, że jest darmowa ;:183
Koniec myślenia - łopata do łapki i dawaj na łąkę. Pacnęłam łopatą w jedno miejsce - twardo jak licho, pacnęłam w drugie - tak samo, pacnęłam w trzecie - miękko :D Tu kopać będę ;:108 Podczas kopania zastanowiło mnie, że ta ziemia coś za czarna... no i jakby w niej były nie do końca przerobione elementy. Ale co tam, jeszcze lepiej ;:170
Obracałam na łączkę z wiaderkiem ze trzy razy. Zadowolona jak nie wiem co :lol:
Właśnie kończyłam czynności sadownicze, kiedy zaczął się narzucać wokalnie sąsiad zza płotu. Rozemocjonowany i wijący się ze śmiechu (po prostu uhahany :;230 ) oznajmił mi, że nasz wspólny sąsiad (zza drugiego płotu) piekli się i klnie, bo jakiś zbrodzień ukradł mu... gnój!!!! :twisted: Ożeszszsz.... Coś mnie tknęło i pytam: ja... ja...ki gnój????? Wesoły sąsiad bez oporów zeznał, że: "o taki, co on sobie na łączce zakamuflował". O, w mo...! ;:199 Zbrodzień to ja! :oops:
Nie pozostało mi nic innego jak kupić wino, iść przeprosić sąsiada i założyć własny kompostownik :;230
Afera powinna się nazywać kompostowa, ale ponieważ nagłośnił ją sąsiad nie mający rolniczego zacięcia, zwąc ją "aferą gnojową", to tak już zostało. Niedoszły właściciel kompostu dał się przebłagać, ale czasem do tej pory patrzy na mnie wilkiem ;:120

Nie wiem czy "Ballada o Ogrodziu" na tym się nie zakończy...
Dotąd nasza wspólna egzystencja ustabilizowała się i niespodzianek brak ;:215

Powoli zaczynam odczuwać braki zdjęciowe, ale na ten raz jeszcze coś się znajdzie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi uśmiałam się z ranka czytając Twoją dalszą opowieść o Ogrodziu ;:306
Kradzejka gnoju,no ładnie to to takie fanaberie wyczyniać i sąsiadowi gnój zabierać?
Dobrze,że nie musiałaś mu go oddawać:)
Co ja czytam? Nowe piwonie,róże...ale się cieszę,w sezonie czekam na masę zdjęć,piękne robisz to mi czekam zawsze na kolejną porcję ;:333
Z budyniowych róż masz może Jude The Obscure?

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwirko, jakim aparatem cykasz fotki? I jakim obiektywem robisz macro? Są bardzo ładne, a ponieważ właśnie nabyłam lustrzaneczkę i uczę się jej obsługi, to mam milion pytań :?: .
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi pisze: Maju- majka411 no za Tobą to fakt, że nie sposób nadążyć... Laduree tak się ma kolorystycznie do Deep Impression jak hard rock do opery :;230
po co trawniczek..... można mieć go tylko w postaci ścieżek

Otóż to, też tak uważam.

;:306 ;:306 Elwi .... :D Ty mi od samego rana dobry humorek serwujesz :;230 :;230
nie mogę czytać dalej, bo ze śmiechu się pokładam.... porównanie super ;:oj
cdn ;:306

Wiązówka bulwkowa - pokłada się... a, jak deszcz spadnie, to jest cała umorusana w ziemi ;:222
wywaliłam..... ją......... hihihi ;:306
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi,
Wykopałaś moje zdjęcie z rozplenicą dość dużą, prawdopodobnie 'Foxtrot'. Ma fajne rozdwajające końcówki kłosów. Śliczna. Rośnie prawie w cieniu. Ma może dwie godziny słońca i dlatego słabo kwitnie i jest bardziej wiotka. Ale za to ma kaskadowy pokrój.
Mam 4 odmiany. Każda przetrwała u mnie przynajmniej trzy zimy. 'Little Honey' ma drugą zimę. Rozplenice bardzo się rozrastają z wiekiem. Trzeba im zagwarantować trochę miejsca. Ja muszę swoje 'Little Bunny' w tym roku podzielić, bo ich kępy są zbyt szerokie i masywne. To samo 'Hameln' - jest dwukrotnie większa niż rok wcześniej. Potrzebują tych trzech lat, żeby pokazać swoje możliwości.
Mam strefę 6a/6b i nigdy mi nie zmarzły. Mam również sporo wilgoci w ziemi. I też nie wypadły z tego powodu po zimie. Wbrew opisom. Sadź!
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród Różą malowany

Post »

;:306 afera gnojowa..... :;230 .....a to ci dopiero historia.
No i jak tu historyjkę o Ogrodziu kończyć, przecież to dopiero początek jego istnienia.
Proszę to sobie wybić ;:14 z głowy.
Ja chcę wiedzieć co dalej się dzieje w tak ładnym zakątku świata. ;:168
Liliowcem mnie oczywiście ujęłaś, bo to moja słabość.
Ale na róże też spoglądam łasym okiem.
Szkoda że nie opisałaś, łatwiej wtedy się zorientować z kim mamy do czynienia.
Aminek jednoroczny, ale potem wysiewa się sam, więc wystarczy wypielić tylko to co nam przeszkadza.
Wyjmuje się go bardzo łatwo, więc nie ma problemu.
Owocniki są bardzo dekoracyjne nawet zimą. :wit
Grażyna.
kogro-linki
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Nie da się pracować w takich warunkach, wyję ze śmiechu, makijaż spłynął....na szczęście dziś w ciemnej bluzce jestem bo bym miała wzorki. Ludzie z sąsiednich pokoi zbiegli dopytując czy jakąś dodatkową kasę płacą bo tylko to wywołuje u nas jeszcze jakąś radość. A zjawisko dawno nie doświadczane...

Uwielbiam twoją twórczość, szkoda że tak rzadko ukazują się te balladki. Składam wniosek formalny o więcej, więcej :tan


P.S.
Elwi pisze:
No bo przecież Souvenir du Dr Jamain nie jest czerwony
Absolutnie nie jest czerwony, jakby się kto uparł, to może bordo... (ostatecznie)

[e]
Uff, to kamień z serca, bo już chwytałam za łopatę ....
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2033
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi masz fantastyczne pióro, nie kończ... tak śmiałam się w głos ;:306 czytając Twoją opowieść, że się rodzinka zleciała.
A wiesz ja to mam takiego sąsiada,że ten nawóz to on każe sobie brać,tak,że często z tego korzystam :tan

Zdjęcia robisz piękne, masz tyle wspaniałych rarytasków [w sensie róż] które ja uwielbiam,
że często robię spacer po Twoim wąteczku,więc możesz wklejać jeszcze raz te same ślicznotki ;:333

Nowa rabatka zapowiada się super ;:3
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”