Eglantyne pierwsza angielka rośnie już dwa lata, ostatni sezon miała kiepski bo zimowy maj mocno ściął jej wszystkie pędy z pąkami.
Eiffle Tower tak została rozpoznana moja nn. Ona chyba przyciąga deszcz bo jak kwitnie to zawsze pada. Udało mi się ukorzenić jeden patyk a co będzie wiosną to zobaczymy niedługo.
Elmshorn kupiona na Allu, jedna z niewielu jaka przetrwała zimę, bardzo słabo rosła, przesadzona jesienią , może coś z niej będzie.
Etiude staruszka chyba wyzionęła duch już na dobre, malutki patyczek co wypuściła chyba padł bo jest ciemy
Eyes For You
Kwitły by do samych mrozów ale im nie pozwoliłam obrywając końcówki pędów.



