Wasze wszystkie piękne, w pełnej okazałości. A u mnie coś nie tak... bo niektóre zakwitają niepełnym kwiatostanem, z wyraźnym żółtym środkiem. Czyżby się wyrodziły? Zawsze pierwszy rozkwitły kwiat był najdorodniejszy, a w tym roku klops! Stanisławie, podpowiedz, dlaczego tak się dzieje? Czy będę musiała wyrzucić te egzemplarze? Nie ukrywam, że trochę by mnie to zmartwiło.
Nie twierdzę, że wszystkie tak wyglądają, trafiają się też ładne... jak np. te

Bangkok

Cebu

Pinelands Pam (albo Pee Gee)
Pozostałych nie rozszyfruję... Stanisławie, Ty na pewno tak.
Jeszcze jedno pytanie do Ciebie, za to bardzo ważne: czy wybierzesz się na tegoroczną wystawę do Rybnika? Mam nadzieję, że tak i że obejrzymy dużo pięknego, daliowego kwiecia, bo coś przywieziesz? Ostrzę zęby na nowości! Grzegorz też na pewno nas zaszokuje, no i p. Andrzej... i może państwo B. Oj, będzie daliowa uczta!
Renatko, Twoja Hapet Perfekt wygląda mi bardziej na Pinelands Princess, ale może jeszcze się wybarwi...