Permakultura cz.1
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Uprawa działki BEZ UŻYCIA SZPADLA
Hmm, czyli przy sadzeniu na wiosnę odkryjesz kołderkę, posadzisz coś i ponownie zakryjesz to kołderką?
Taki sposób uprawy działki jest dla mnie nowością i zastanawiam się czy nie poeksperymentować trochę na nieprzekopanych kawałkach ziemi, które mam hojnie przykryte liśćmi. A i tak zastanawia mnie kilka aspektów:
1) Czy na takiej nieprzekopanej, twardej ziemi urośnie ładna marchewka? Wiem, że marchewka lubi delikatną, przesianą, miękką ziemię, bo w przeciwnym razie się korzeń się deformuje.
2) Planuję zniszczyć plantację poziomek i zmienić ją na inne nasadzenia. I co, skosić poziomki, korzeń zostanie w glebie i w to posadzić np. buraki, to raczej z pewnością po krótkim czasie zobaczę odrośnięte poziomki+buraki+ chwasty....- chyba tym sposobem zafunduję sobie niezły bałagan.
Taki sposób uprawy działki jest dla mnie nowością i zastanawiam się czy nie poeksperymentować trochę na nieprzekopanych kawałkach ziemi, które mam hojnie przykryte liśćmi. A i tak zastanawia mnie kilka aspektów:
1) Czy na takiej nieprzekopanej, twardej ziemi urośnie ładna marchewka? Wiem, że marchewka lubi delikatną, przesianą, miękką ziemię, bo w przeciwnym razie się korzeń się deformuje.
2) Planuję zniszczyć plantację poziomek i zmienić ją na inne nasadzenia. I co, skosić poziomki, korzeń zostanie w glebie i w to posadzić np. buraki, to raczej z pewnością po krótkim czasie zobaczę odrośnięte poziomki+buraki+ chwasty....- chyba tym sposobem zafunduję sobie niezły bałagan.
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1102
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Uprawa działki BEZ UŻYCIA SZPADLA
Swego czasu, sporo lat temu, zaczęto kombinować z powrotem do radła, które nie przewraca ziemi tylko ją rozluźnia. Nawet widziałem w jednym programie nieodżałowanych Kurka i Kamińskiego takie właśnie radło do traktora. Ale jak widać nie weszło to w użycie. W dalszym ciągu się klasycznie orze. Myślę, że tzw. permakultura i inne ekowynalazki są dobre na prywatnej działce. Ale jak trzeba wyprodukować parę ton marchewki i kartofli, to tego typu zabawy stają się bzdurą. Przeciętna polska ziemia (IV-V klasa) bez nawozów i chemii da naprawdę mizerne plony. Tak że szanowna Xavierko możesz zabawić się w permakulturę, ale po warzywa i owoce będziesz musiała udać się do sklepu! 

- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3027
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Uprawa działki BEZ UŻYCIA SZPADLA
Zgadzanm się z Twoim spostrzeżeniem w 101%
Domyślam się , że poziomka po paru latach nie przynosi już oczekiwanych plonów stąd ta chęć zmiany. Jednak bez przekopania się nie obejdzie. Z tego co zauważyłam u siebie , ścięta poziomka i nakryta grubą warstwą ściółki prędzej zgniła niż odrosła.
Cytat z przedstawionego linku przez Ciebie i opisana uprawa warzyw

Możesz zapomnieć o warzywach korzeniowych , nawet buraczkach. Kalarepka też nie lubi takiej ziemi. Wg mnie rośliny mają powierzchowny system korzeniowy ponieważ nie mają siły brnąć w tą twardą strukturę ziemi. W tym momencie ratuje je tylko ściółkowanie które zatrzymuje wodę w glebie i przez rozkład ściółki dożywia je. Jednak bez nawożenia i innych wspomagaczy jak np EMy ziemia ta i tak pozostaje ,,twarda" a zmienia się jej wierzchnia struktura. Będziesz potrzebowała wielu lat a i tak nie będziesz zadowolona z efektów swej pracy.W takiej glebie dają sobie radę wieloletnie rośliny z silnym systemem korzeniowym. Piszę o tym bo mam taki fragment ziemi gdzie zagrabiam liście pod rośliny oraz pozostawiam to co opadnie z pobliskiego lasu. Po kilkunastu latach górna warstwa ziemi jest w miarę zmieniona na głębokości ok 10cm. Po wielu latach ściółkowania, przekopywania, mieszania z kompostem jestem w stanie hodować warzywa w miarę przyzwoitej wielkości, jednak tam gdzie już 4 lata nie przekopywałam ( truskawki) będę musiała zacząć wszystko od nowa.Xavierka pisze: 1) Czy na takiej nieprzekopanej, twardej ziemi urośnie ładna marchewka? Wiem, że marchewka lubi delikatną, przesianą, miękką ziemię, bo w przeciwnym razie się korzeń się deformuje.
.
Domyślam się , że poziomka po paru latach nie przynosi już oczekiwanych plonów stąd ta chęć zmiany. Jednak bez przekopania się nie obejdzie. Z tego co zauważyłam u siebie , ścięta poziomka i nakryta grubą warstwą ściółki prędzej zgniła niż odrosła.
Cytat z przedstawionego linku przez Ciebie i opisana uprawa warzyw

Grzadki warzywne na warzywa jednego sezonu sa podwyzszone (ziemia w obramowaniach z blachy falistej) i rowniez ich nie przekopuje, tylko narzucam material organiczny
Re: Uprawa działki BEZ UŻYCIA SZPADLA
Podejrzewam że brak przekopania opóźni też wschody i wzrost wiosną,
ziemia będzie się wolniej osuszać i ogrzewać.
ziemia będzie się wolniej osuszać i ogrzewać.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3027
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Uprawa działki BEZ UŻYCIA SZPADLA
A tak jeszcze mi się wspomniało gdy myślałam , że ulubione rośliny wszędzie rosną bez naszej pomocy
Nasionka wysiane w ,,twardej" ziemi bez przekopywania starają się korzonkami złapać gruntu, jednak całość rośnie ponad grunt i się pokłada przy pierwszym porządnym deszczu.
Tu naprawdę trzeba poznać swoją ziemię i w możliwy sposób spulchniać ją zapraszając też do pracy okoliczne dżdżownice i inne robaczki.
W perspektywie czasu patrząc za płot gdzie ok 10 lat temu była ściągnięta darń wyrosły samosiejki drzew. Co roku jest pokrywana grubą warstwą liści jednak nawet pokrzywa nie umie się porządnie zakorzenić bo przy obrywaniu jej ściągam ją z całym systemem korzeniowym z ledwie paro centymetrowej pulchnej darni.

Nasionka wysiane w ,,twardej" ziemi bez przekopywania starają się korzonkami złapać gruntu, jednak całość rośnie ponad grunt i się pokłada przy pierwszym porządnym deszczu.
Tu naprawdę trzeba poznać swoją ziemię i w możliwy sposób spulchniać ją zapraszając też do pracy okoliczne dżdżownice i inne robaczki.
W perspektywie czasu patrząc za płot gdzie ok 10 lat temu była ściągnięta darń wyrosły samosiejki drzew. Co roku jest pokrywana grubą warstwą liści jednak nawet pokrzywa nie umie się porządnie zakorzenić bo przy obrywaniu jej ściągam ją z całym systemem korzeniowym z ledwie paro centymetrowej pulchnej darni.
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa działki BEZ UŻYCIA SZPADLA
Zamiast szpadla kup sobie widły do kopania . Jak nie ma potrzeby przewracania gleby na drugą stronę to można widłami podważyć i spulchnić . Bez wzruszania warstwy ornej przynajmniej u mnie gorczyca słabo szła .
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Uprawa działki BEZ UŻYCIA SZPADLA
To czy ziemia pod ściółką będzie twarda zależy od jej rodzaju. Mojej drobnej, pozbawionej materii organicznej glebie dobrze robi ściółkowanie. Miejsca, gdzie wiosną położyłam tekturę i wysypałam warstwę zrębków, jesienią miały świetną, pulchną glebę. Po prostu dżdżownice zwabione do tektury zrobiły całą pracęXavierka pisze: 1) Czy na takiej nieprzekopanej, twardej ziemi urośnie ładna marchewka? Wiem, że marchewka lubi delikatną, przesianą, miękką ziemię, bo w przeciwnym razie się korzeń się deformuje.

Od tej pory ogłosiła, że wszystkie obrzeża ogrodu, gdzie rosną krzewy i rośliny wieloletnie regularnie będziemy ściółkować. Chwastów brak, a ziemia zyskuje.
Pewnie przy twardej gliniastej glebie trudniej uzyskać taki efekt, ale warto spróbować na kawałeczku ziemi. Co roku będzie lepiej.
Jeśli chodzi o miejsca po poziomkach, to warto je jednak wyrwać, a miejsce przykryć na zimę tekturą, która do wiosny się rozłoży, a wczesną wiosną odetnie dopływ światła chwastom. Wypróbowałam u siebie tekturę jako "odchwaszczacz" nieużytków. Daje radę

- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Uprawa działki bez użycia szpadla
Ja tak uprawiam od niedawna, nie przekopywałam od jesieni 2014 r.Xavierka pisze:Zainteresowała mnie taka innowacyjna uprawa działki, w której "zabronione" jest jakiekolwiek przekopywanie działki, bo takowe narusza strukturę gleby i przeszkadza żyjątkom, które ją zamieszkują. W tym linku, jest zarys takiej uprawy:
Link reklamowy bloga usuwam/KaRo
Czy ktoś uprawia tym sposobem swój ogródek?
Możliwe, że coś się będzie się odradzać. Nie wiem, czy akurat sałata, ale u mnie np. niespodziewanie wyrosło bardzo dużo ziemniaków w tym samym miejscu, w którym rosły w poprzednim roku, mimo przykrycia ich 2 warstwami tektury i grubą warstwą słomy. Zostawiałam je i dały plony.Xavierka pisze:Tak zastanawiam się jak sprawa będzie wyglądać jeśli ktoś chciałby zlikwidować poletko z sałatą i na to posiać np. marchewkę.
Czy sałata nie będzie się odradzać?
A wiadomo, że wiedza praktyczna, ma więcej zalet jak teoretyczna.
Stąd ten mój wątek, czy uprawa na nieprzekopanej działce jest możliwa w naszym klimacie, czy ktoś to stosuje
Ja robię taki korytarzyk odsłoniętej ziemi na grządkę, gdzie coś wysiewam. Wzruszam trochę tę część widłami lub zasypuję ziemią liściastą. Nie przykrywam tego na początku. Cebulkę, czosnek itp. sadzę za pomocą pikownika po prostu w ściółkę.Xavierka pisze:Hmm, czyli przy sadzeniu na wiosnę odkryjesz kołderkę, posadzisz coś i ponownie zakryjesz to kołderką?
Tak to wygląda z ziemią liściastą wsypaną w głębokie rowy w ściółce:

Poziomki można najpierw przykryć tekturą. Możliwe, że coś odrośnie, także chwasty wieloletnie mogą odrosnąć, ale w niewielkich ilościach, pod warunkiem że warstwa ściółki będzie gruba. U mnie np. dopiero na jesieni, gdy ściółka już mocno się skurczyła, w jednym miejscu pojawiła się facelia, która tam kiedyś rosła.Xavierka pisze:2) Planuję zniszczyć plantację poziomek i zmienić ją na inne nasadzenia. I co, skosić poziomki, korzeń zostanie w glebie i w to posadzić np. buraki, to raczej z pewnością po krótkim czasie zobaczę odrośnięte poziomki+buraki+ chwasty....- chyba tym sposobem zafunduję sobie niezły bałagan.
Moje buraczki z nieprzekopanej ziemi można zobaczyć tutaj na dole strony:Jolek pisze:Możesz zapomnieć o warzywach korzeniowych, nawet buraczkach.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=364
Na podstawie mojego jednorocznego doświadczenia mogę to potwierdzić. W tym roku z tego względu do siania używałam ziemi liściastej, trochę nagrzanej w beczce. W przyszłym roku zastanawiam się nad kupnem folii i położeniem jej na parę tygodni przed siewem. Tylko nie wiem, czy lepsza folia czarna, czy biała, i czy kłaść na ściółkę, czy jednak ją ściągnąć tymczasowo?artur1968 pisze:Podejrzewam że brak przekopania opóźni też wschody i wzrost wiosną,
ziemia będzie się wolniej osuszać i ogrzewać.
Pokrzywa chyba po prostu tak rośnie.Jolek pisze:Co roku jest pokrywana grubą warstwą liści jednak nawet pokrzywa nie umie się porządnie zakorzenić bo przy obrywaniu jej ściągam ją z całym systemem korzeniowym z ledwie paro centymetrowej pulchnej darni.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Permakultura
Ullak - zazdroszczę buraczków.
W zeszłym roku zastosowałam ściółkę, ale tylko po to aby walczyć z suszą, aby woda nie parowała za szybko i owszem ziemia była wilgotna, ale choć rośliny miałam ładne to owoców na nich prawie nie było, a jak były to byle jakie - i to się tyczyło ogórków, pomidorów, cukiń i fasoli. Taką miałam sytuację zarówno przed ściółkowaniem jak i po.
Myślę, że jeśli zeszłoroczna gorąca pogoda się powtórzy w przyszłym roku to nawet ściółkowanie będzie luksusem, bo po prostu nie będzie czym ściółkować, wszystko słońce wypali.Pozostaną tylko suche liście, które spadną z drzew i suche gałązki.
W tym roku planuję wysiać przedplon, chociaż poplon też siałam na jesień. Na wiosnę zobaczę w jakiej kondycji będzie moja gleba i wtedy zadecyduję. Myślę, że taki naturalny nawóz będzie lepszy jak tektura. A poziomki, będą brać czynny udział w tworzeniu kompostu.

W zeszłym roku zastosowałam ściółkę, ale tylko po to aby walczyć z suszą, aby woda nie parowała za szybko i owszem ziemia była wilgotna, ale choć rośliny miałam ładne to owoców na nich prawie nie było, a jak były to byle jakie - i to się tyczyło ogórków, pomidorów, cukiń i fasoli. Taką miałam sytuację zarówno przed ściółkowaniem jak i po.
Myślę, że jeśli zeszłoroczna gorąca pogoda się powtórzy w przyszłym roku to nawet ściółkowanie będzie luksusem, bo po prostu nie będzie czym ściółkować, wszystko słońce wypali.Pozostaną tylko suche liście, które spadną z drzew i suche gałązki.
W tym roku planuję wysiać przedplon, chociaż poplon też siałam na jesień. Na wiosnę zobaczę w jakiej kondycji będzie moja gleba i wtedy zadecyduję. Myślę, że taki naturalny nawóz będzie lepszy jak tektura. A poziomki, będą brać czynny udział w tworzeniu kompostu.

Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Permakultura
Ja palę wszelkie pozostałości po truskawkach i poziomkach w celu ograniczenia rozprzestrzeniania chorób.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Permakultura
W tym roku z powodu suszy choroby grzybowe się nie rozwijały. Nawet ZZ nie było.
Nie wiem czy mi truskawek nie wypaliło, ale to się wkrótce okaże.

Nie wiem czy mi truskawek nie wypaliło, ale to się wkrótce okaże.
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Re: Permakultura
Ja jestem z Wrocławia, mam puste pole pod Oławą, które przekształcam w siedlisko permakulturowe. Zacząłem rok temu :P
Miejsce jest fajne, bo cywilizacja w oddali, wokół dużo lasów i kilka rezerwatów przyrody...fajna baza wypadowa do wycieczek i projektów permakulturowych.
Gdyby na forum był ktoś, kto chciałby się w jakikolwiek sposób przyłączyć to zapraszam. Dopiero co prawda startujemy, ale plany są ambitne ;)
Nawet jeśli ktoś chciałby tylko uprawiać swoje warzywka lub ziółka, a nie ma gdzie, to chętnie udostępnię tyle miejsca, ile będzie trzeba, bo sam i tak tego wszystkiego nie ogarnę
Zainteresowanym mogę podać szczegóły na priv.
Miejsce jest fajne, bo cywilizacja w oddali, wokół dużo lasów i kilka rezerwatów przyrody...fajna baza wypadowa do wycieczek i projektów permakulturowych.
Gdyby na forum był ktoś, kto chciałby się w jakikolwiek sposób przyłączyć to zapraszam. Dopiero co prawda startujemy, ale plany są ambitne ;)
Nawet jeśli ktoś chciałby tylko uprawiać swoje warzywka lub ziółka, a nie ma gdzie, to chętnie udostępnię tyle miejsca, ile będzie trzeba, bo sam i tak tego wszystkiego nie ogarnę

Zainteresowanym mogę podać szczegóły na priv.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Permakultura
Podgrzewane grządki zrobiłam 2 lata temu, ale nic nie wiedziałam o permakulturze. Był to intuicyjny eksperyment, który przyniósł mi pomysł na ogród. Od tego czasu wciąż czytam aby spróbować wprowadzić wiedzę w czyn. Trochę mi trudno bo z natury jestem pedantyczna a pemakultura to taki naturalistyczny bałagan. Drugi problem , z którym się zmagam to niemożność zakupienia obornika. Próbowałam posiadać jakieś zwierzęta ale, że mieszkam w mieście jest to nie do przeskoczenia. Produkuję dość dużą ilość kompostu, zbieram odpadki z 6 rodzin + sklep warzywny. Zużywam spore ilości kartonu. Czy kompost może zastąpić obornik? Ma ktoś jakieś doświadczenia?

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Permakultura
To może hodowla dżdżownic?
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA