Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Witajcie z działeczki
Moniczko-Vertigo, Ewciu-gajowa, Kasiek, Małgosiu, Aga, Gosiu-Margo, Asiu2, Asiu-camellia, Ewciu-majowa, Asiorku i Alutko
Mobilny mnie dopuścił, więc szybciutko napiszę.........
Wczoraj pogoda była super, a dziś od rana miałam wszystkie pory roku. Jednak jest na plusie 4 C.
W tej chwili niebo przejaśniało..... bardzo liczę, że uda mi się wkopać bylinki i powojniki.
Byłam wczoraj na targu w Wyszkowie i kupiłam śliczne bratki, je też muszę wkopać.
Róże dobrze podlane, oglądam je i mimo, że jest dość chłodno one są naprawdę zadowolone.
Mam nadzieję, że ostry mróz nie wyskoczy.
Mobilny mnie dopuścił, więc szybciutko napiszę.........
Wczoraj pogoda była super, a dziś od rana miałam wszystkie pory roku. Jednak jest na plusie 4 C.
W tej chwili niebo przejaśniało..... bardzo liczę, że uda mi się wkopać bylinki i powojniki.
Byłam wczoraj na targu w Wyszkowie i kupiłam śliczne bratki, je też muszę wkopać.
Róże dobrze podlane, oglądam je i mimo, że jest dość chłodno one są naprawdę zadowolone.
Mam nadzieję, że ostry mróz nie wyskoczy.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Maju Ty pracusiu,w taką pogodę nikt z domu mnie nie wygoni
Dużo masz powojników do wkopania? Jedynym plusem deszczu jest to,że nasze królewny dostały pić
Mrozu na razie nie ma i oby tak dalej
Dużo masz powojników do wkopania? Jedynym plusem deszczu jest to,że nasze królewny dostały pić
Mrozu na razie nie ma i oby tak dalej
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Pracusiu-doczytałam
U nas niestety mokro.Masz rację-roślinki baaardzo zadowolone a mróz niechby już odpuścił.
Czekam wić na zdjęcia Cesara a tymczasem poszperam sobie u Ciebie.
Czekam wić na zdjęcia Cesara a tymczasem poszperam sobie u Ciebie.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Pomyślałam sobie rano, że jesteś na działce i współczułam pogody
U mnie odbiera chęć do wszystkiego.
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Majuś u mnie też cztery pory roku dzisiaj. Zaliczyłam przemoknęcie do suchej nitki w drodze do sklepu- musiała wracać sie przebierać. Ale do sklepu i tak dotarłam i wróciłam z dwoma powojnikami a także bratkami i stokrotkami do skrzynek na balkonie.
Fajnie ze różyczki zadowolone z deszczyku.
Fajnie ze różyczki zadowolone z deszczyku.
Pozdrawiam Ida
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
No nie, a Ty na działeczce i do tego sadzisz
a za oknami wszystkie pory roku i do tego taki zimny wiatr.
Mam nadzieję że się nie pochorujesz bo nie czas na takie ekscesy.
Owocnego sadzenia bylinek i powojników i czegoś tam jeszcze.
Mam nadzieję że się nie pochorujesz bo nie czas na takie ekscesy.
Owocnego sadzenia bylinek i powojników i czegoś tam jeszcze.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Dzisiaj też sadziłam róże i bylinki w 4 porach roku
Dobra rzecz ,ze zaraz wszystko deszczyk podlał i nie ma za ciepło dla nowo posadzonych różyczek
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
No właśnie.
Pogoda niby paskudna, ale taka wilgoć będzie sprzyjać nowo posadzonym krzewom.
W sumie to powinnyśmy być zadowolone, a przynajmniej te z nas, które niedawno sadziły.
Pogoda niby paskudna, ale taka wilgoć będzie sprzyjać nowo posadzonym krzewom.
W sumie to powinnyśmy być zadowolone, a przynajmniej te z nas, które niedawno sadziły.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Ja nie zdążyłam wszystkiego posadzić
Zabrakło jednego dnia
Zabrakło jednego dnia
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Wkopałam wszystkie byliny, powojniki i brateczki. Zadanie wykonane. Mogłam jeszcze przekopać trzy krzaki lawendy,
ale już mi się nie chciało.
Ania-Annes, tym razem tylko dwa powojniki miałam do wkopania . Czekam jeszcze na dostawę trzech, ale te otrzymam dopiero w drugiej połowie kwietnia.
Aniu ? An-ka, już wstawiony Cesarek. Zimno, a róże rosną. Myślę, że dla nich to normalna pogoda.
Ewciu, z tą pogodą nie było, aż tak źle. Byłam nastawiona na prace w ogrodzie, więc tylko w deszcz nie wychodziłam, a tak spokojnie sobie wkopywałam co było trzeba. W przerywnikach deszczowych nanosiłam zmiany na planie.
Alutka, Ty możesz tak zrobić, ja bym musiała ponownie jechać, żeby coś wkopać. Miałam zaplanowane i udało mi się to zrobić. Z pogodą nie było tragicznie.
Majeczko, sadzenie było owocne. Jak padało, to ja też byłam w domu. Ciągle się tylko ubierałam i rozbierałam . Jak ma się wenę, to robota sama idzie. W lodówce już bylinek nie ma.
Prawda jest taka, że mam dość zacisznie od wiatru, jeżeli on wieje z północnego zachodu.
Oliwko, pewnie, że tak. Rośliny na prawdę zostały dobrze podlane. Ja po rożach widzę, jak im się to podoba. Już zmężniały paczusie im rosną, a nam się wydaje, że zimnica.
Gosiu, jak pisałaś, to było wczoraj, pewnie znalazłaś czas na posadzinie reszty. Słonko ładnie grzeje. Ziemia mokra, to raj dla roślinek.
Papa Meilland


- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Majeczko ale Ci fajnie że uporałaś się z sadzeniem. Mi się niestety nie udało
Może na tygodniu coś się uda posadzić. Ale pogoda zapowiada sie nieciekawie.
Jakie powojniki kupiłaś?
Może na tygodniu coś się uda posadzić. Ale pogoda zapowiada sie nieciekawie.
Jakie powojniki kupiłaś?
Pozdrawiam Ida
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Maju też mam Papa Meilland ale coś marnie mi rośnie, ma zaledwie jeden pęd i z niego dwie małe odnogi. Jesteś bardzo pracowita Maju ja tylko dzisiaj poszłam na działkę po wierzbę do wazonu a tak cały tydzień tam nie byłam bo u nas jest bardzo zimno i te okropne wiatry.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 ? róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Lemeczko, Kilka mam już z ubiegłego sezonu, a teraz wsadziłam dwa x-durandii, maja dojechać jeszcze Arabella i Sizaia Ptitsa . 
Danusiu, może nie pracowita, ale chciało mi sie do moich roślinek. Te z lodówki, bardzo mi w niej urosły
.
Daj porządnie papu i wody pod różyczkę, może się wzmocni. Moja to zakup letni w ubiegłym roku.
myślałam, że przetrwa zimę bez okrywania, ale niestety cięłam go do kopczyka.
Danusiu, może nie pracowita, ale chciało mi sie do moich roślinek. Te z lodówki, bardzo mi w niej urosły
Daj porządnie papu i wody pod różyczkę, może się wzmocni. Moja to zakup letni w ubiegłym roku.
myślałam, że przetrwa zimę bez okrywania, ale niestety cięłam go do kopczyka.

