zdradź jakie to odmiany pomidora masz ??adamlol pisze:ja mam wczesne odmiany więc już w połowie czerwca będa owoce , a na początku lipca bęzie wysyp i będą konsumowane
Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7
-
tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
JARKU- na działce mam szklarnię o wym 2.40 na 2.20 m, wysoką na 2 metry zbudowaną całkowicie z okien rozbiórkowych. Do połączenia okien użyłem wkrętów, silikonu i pianki. Okna są podwójne, również sufit jest wykonany z okien. W środku oprócz półek na sadzonki , wstawiłem dwie beczki metalowe , 200 litrowe, beczki są trochę zagłębione w ziemi. Drzwi są ocieplone styropianem, tak samo styropianem ocieplony jest mur w z siporeksu, wys 0.5 m pod oknami, w oknach są sprawne wywietrzniki. W chwili gdy słońce pada na szklarnię ,momentalnie wzrasta w niej temperatura, staram się by nigdy nie przekraczała 30 stopni. Znajdująca się w beczkach woda w dzień słoneczny ( wystarczą chociaż kilkuminutowe , między chmurami, przebłyski, nagrzewa się do temperatury zbliżonej w szklarni i nocą zgromadzone ciepło w wodzie ociepla wnętrze szklarni. Szklarnię mam ponad 5 lat, i w szklarni zawsze jest temperatura dodatnia, gdy na zewnątrz jest mróz mniejszy niż - 10 stopni. Do tej szklarni co roku wstawiam około 20 marca swoje sadzonki pomidorów
Poniżej zdjęcia moich pomidorów z lat ubiegłych:

Poniżej zdjęcia moich pomidorów z lat ubiegłych:

Tylko pozazdrościć tak krótkiego cyklu uprawy(od posiania do zbiorów),ale to wielkopolska.U Was zawsze wiosna jest wcześniej i temperatura zawsze wyższa.adamlol pisze:jutro będe siał , ja sieję polne na przetwórstwo w tym roku się o 3 dni opóżniłem , bo są święta i ne będę pikował w święta ;) ja mam wczesne odmiany więc już w połowie czerwca będą owoce , a na początku lipca będzie wysyp i będą ;:8 konsumowane
U nas na południu polski jeszcze zima ,przed chwilą gęsto sypał śnieg.
-
Smolkus1993
- 200p

- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Myślę że jeszcze zdążą urosnąć, moje są nieco wieksze ale na pewno poczekaj na wypowiedzi ekspertów w tej dziedzinie bo sama jestem ciekawa.
Podziwiam zeszłoroczne pomidory Tadeusza i mam pytanie, czym zasilać takie sadzonki aby je wzmocnić i nie uszkodzić
Są specjalne nawozy do rozsady, jeśli tak to jakie i jak często tym podlewać 
Podziwiam zeszłoroczne pomidory Tadeusza i mam pytanie, czym zasilać takie sadzonki aby je wzmocnić i nie uszkodzić
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
-
tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
SMOLKUS- Twoje pomidorki są piękne, zdrowe ,zielone, każdemu bym życzył takich sadzonek. To że małe, to nie problem, za parę dni zrobi się cieplej, i ruszą ze wzrostem. Jeżeli sadzonki są pikowane do dobrej ogrodniczej gleby ,zakupionej w sklepie, to nie ma najmniejszego powodu by je zasilać nawozami, w ostateczności, jeżeli sadzonki są "cherlawe" , można je zasilić nawozami w płynie, ale "chemii" nikomu by nie polecał do pomidorków które sami zamierzamy zjeść.
Moje wyglądają zdechlakowato przez tą pogodę, już pisałem zresztą. Na szczęście od weekendu ponoć ma być ładnie.

Ja swoje popikowane zawsze podlewam biohumusem w dalszym okresie życia, jak są już wielkie, wcześniej nie ma potrzeby, jeden mały pomidorek nie wyjałowi doniczki ziemi ani w tydzień ani w dwa...

Ja swoje popikowane zawsze podlewam biohumusem w dalszym okresie życia, jak są już wielkie, wcześniej nie ma potrzeby, jeden mały pomidorek nie wyjałowi doniczki ziemi ani w tydzień ani w dwa...
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Przez ten brak słońca za oknem moje pomidorki jeszcze nawet nie są zdatne do pikowania, inne które dopiero wzeszły są marne, w dodatku wczoraj zawiozłam wszystkie sadzonki do domu na naszej działce budowlanej - papryki w połowie padły przez noc - przywiozłam wszystko z powrotem do domu (dziwne bo temp. nie spada wewnątrz domu na działce poniżej 5 stopni i myślałam że nic im nie będzie). Pomidory jakoś stoją teraz, papryki powstają z martwych na kaloryferze - o dziwo ten sposób działa
po raz kolejny mam więcej szczęścia jak rozumku 






