Elu byłam u Ciebie i podziwiałam Twoje aloesy. Żałuję, że u mnie w sklepie nie było takiego wyboru, bo na pewno nie wyszłabym z jedną doniczką

jeżeli chodzi o mojego aloesika, to czuję, że wkrótce złamie się

może za miesiąc ?
Aluniu aloesy to naprawdę ciekawe rośliny i według mnie troszeczkę niedoceniane
Moniko kiedy moje dzieci były małe, to też unikałam "kujących" roślin. Teraz mogę sobie na nie pozwolić, a im mają dłuższe "szpony" tym dla mnie piękniejsze
Martusiu wczoraj po przeczytaniu Twojego postu, zaczęłam się zastanawiać, czy czasami nie likwidujesz "sucholubków", skoro takie piękne aloesy nie ruszyły Cię

Kolejny post wyjaśnił wszystko..."coś nie ten tego"
Wandeczko moja przyjaciółka zajmuje się dystrybucją wyrobów z aloesu. Podczas każdego spotkania pokazuje mi jakiś nowy super specyfik (strasznie drogie), a ja nieodmiennie pokazuje jej moje doniczkowe aloesy

spektrum działania aloesa jest naprawdę szerokie i masę wiadomości na ten temat znajdziesz w necie. Ja osobiście nie robię żadnych "przetworów" , ale takie winko na odporność, to chyba jednak sobie zrobię
