Dominiko, moje ufo jest częściowo za krzakami. Ogórek to już sama nie wiem, czy złapał rzekomego mączniaka czy jakąś bakteryjna plamistość, liście żółkną i robią się drobne dziury na wylot. Odmian mam kilka, w tym sałatkowy NN, Borus, Kmicic i White Wonder. Choruje ten gładki, sałatkowy.
Dzięki,
Adriano,

cieszę się że przypadł Ci go gustu, choć bez rarytasów roślinnych.
Marzanko pożyczka to już bliżej oryginału

Najlepsze jest to że porzeczka okazała się najulubieńszym owocem naszej małej Wiktorii, bardziej jej smakuje niż malina. Jak przychodzi w odwiedziny to jej pokazuję jak marchew rośnie, jak kapusta, że kura jajko znosi. Żeby nie kojarzyła tego tylko z półką w markecie.
Dzisiaj znowu kosiłam- muszę na raty, bo mam bardzo małą kosiarkę, nachodzić się trzeba niesamowicie. Trawa idzie na ściółkę, żeby się za szybko kompostownik nie zapełnił. Kurki poczuły wakacje bo było tylko 5 jajek. Ale za to kilka już się prezentuje ładnie. Niestety nie wszystkie się opierzyły i golce jeszcze straszą.
Szybki wgląd w skromne rabaty:
Rozpoczyna się spektakl przegorzanu - niebawem będzie tu mnóstwo trzmieli
Biedna róża, nie mam się czym pochwalić
Rabata do przerobienia, jakieś chaszcze wyrosły.
Ciężko się dopatrzeć, ale tak wygląda oczko wodne teraz.
Że mam masę samosiewów kozłka to się przyzwyczaiłam. Ale skąd wiązówka?
Tawuła japońska
