Żaby, jaszczurki i inne żyjątka na działce cz.1
Re: Kochane zwierzatka-ale czy w ogrodzie?
Hex2, to co mówisz jest fałszowaniem obrazu
. Zwierzęta nie zniosą 1m za ściana lasu ludzi na polu. Wymagają dużego obszaru spokoju. Dolicz jeszcze do tego obszar gdzie ludzie się poruszają, gdzie ich psy i wyjdzie, że obszarów naprawdę spokojnych nie ma wiele - takiej totalnej głuszy.
-
miki331
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Kochane zwierzatka-ale czy w ogrodzie?
Jeśli chodzi o szkody , to pamietajcie o norkach i innych futerkowych , które po ucieczce spod gilotyny (czy komory gazowej) buszuja w ostępach leśnych.
Są to najczęściej gatunki implementowane w nasze środowisko naturalne i dużo lepiej sobie radzące niż rodzime drapieżniki
Są to najczęściej gatunki implementowane w nasze środowisko naturalne i dużo lepiej sobie radzące niż rodzime drapieżniki
Re: Kochane zwierzatka-ale czy w ogrodzie?
>>Hex2, to co mówisz jest fałszowaniem obrazu. Zwierzęta nie zniosą 1m za ściana lasu ludzi na polu. Wymagają dużego obszaru spokoju.
Calkowita zgoda w przypadku takich zwierzakow jak zubry, losie czy niedzwiedzie. Tyle ze one nigdy nie byly i nie beda dominujaca liczebnie zwierzyna na terenie Polski. Ale wiekszosc z nich (sarny, lisy, zajace i inne bazanty) to zwierzaki, ktorych naturalnym srodowiskem sa tereny otwarte i polotwarte, laki, pola i nieuzytki. Tak ze nie ma powodu do obaw, tym bardziej, ze poczynaja one sobie coraz smielej w stosunku do nas. Dzisiaj dziki, sarny czy zajace biegajace po ulicach miast to zadna nowosc.
H.
Calkowita zgoda w przypadku takich zwierzakow jak zubry, losie czy niedzwiedzie. Tyle ze one nigdy nie byly i nie beda dominujaca liczebnie zwierzyna na terenie Polski. Ale wiekszosc z nich (sarny, lisy, zajace i inne bazanty) to zwierzaki, ktorych naturalnym srodowiskem sa tereny otwarte i polotwarte, laki, pola i nieuzytki. Tak ze nie ma powodu do obaw, tym bardziej, ze poczynaja one sobie coraz smielej w stosunku do nas. Dzisiaj dziki, sarny czy zajace biegajace po ulicach miast to zadna nowosc.
H.
Re: Kochane zwierzatka-ale czy w ogrodzie?
do mnie przylatują codziennie sroki i wyjadają mojemu psu z miski
nie wiem chyba to są jego znajomi bo on nic sobie z tego nie robi
a jest to pokaźnych rozmiarów amstaf
kiedyś naraz aż 11 przyleciało
nie wiem chyba to są jego znajomi bo on nic sobie z tego nie robi
kiedyś naraz aż 11 przyleciało
-
Emilia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kochane zwierzatka-ale czy w ogrodzie?
Jesienią ściągnęłam "majstra", żeby zakleił pianką dziurę w tynku i styropianie na ganku wydziobaną przez wróble. Dziś patrzę, a na podłodze pełno kulek styropianu! Pianka wydziobana i chyba większa dziura niż przedtem. Te wróble w zeszłym roku urzędowały na tym ganku na wys. 3 m , mimo iż stała wielka klatka z papugami. Miały dodatkową wyżerkę z tego, co papugi wyrzuciły. I pod dachem między oknami na frontowej ścianie domu też wydziobana podłużna dziura na 40-50 cm. Miałam w tym miejscu powiesić wielo-mieszkaniową budkę i muszę pospieszyć się z jej budową. Zastanawiam się, czy jak bym tymczasem na ganku w pobliżu mieszkanka wróbli powiesiła wielkiego czarnego plastikowego kruka , to poszłyby sobie?
Pisałam wcześniej, że na wielkim głogu mają gniazdo synogarlice. Dziś przyjrzałam się, że są na tym drzewie jeszcze dwa gniazda - będę musiała zaobserwować, kto w nich mieszka.
Pisałam wcześniej, że na wielkim głogu mają gniazdo synogarlice. Dziś przyjrzałam się, że są na tym drzewie jeszcze dwa gniazda - będę musiała zaobserwować, kto w nich mieszka.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia


