Ogród Ali -> alana cz.2

[alana]

Hahaha, byłam ciekawa Twojej opinii na temat nowego katalogu dostałam fantastyczny prezent dzień przed Wigilią i mogłam przez święta cieszyć oczy ;) Też mi się podoba ta oferta, chociaż za mało lilii jak dla mnie ;), no ale kilka odmian wartych kupna jest, a jakże

Dalie i ich przechowywanie to niestety trudna kwestia, wiele pięknych odmian straciłam ubiegłej zimy. W tym roku zimuje u siostry w piwnicy, stary przedwojenny budynek po gruntownym remoncie, więc powinno być dobrze, a poza tym mam je cały czas pod okiem, bo siostra blisko mieszka, a dotychczas tato wywoził wszystkie karpy na wieś do rodziny, to nie miałam jak i kiedy ich doglądać.

A dalia powyżej to Akita, fantastyczna odmiana, kwiat ogromny, no i te barwy.

[basow@]

Dostałaś katalog przed świętami i tak cicho jak mysz pod miotłą siedziałaś?Oj , niegrzeczna dziewczynka!!!!
Kilka odmian? Ja wybrałam ( na razie) 15! I żałuję ,że nie wszystkie z kapownika mogę kupić.No , ale tak to jest , jak się zwleka , albo "zdradza" pewnego dostawcę.
Jak zrobię porządek w garażu na swoich ogrodniczych regałach to i w przyszłym roku znajdzie się miejsce na dalie.Na razie to dziada z babą na nich brakuje.

[ewamaj66]

Dalie piękne, obiecywałam sobie, że nie będę ich sadzić-ze względu na przechowywanie. W tym sezonie pojawią się pierwsze Ugięłam się pod presją forum

[irminka]

Alu, u mnie ten rok będzie właśnie pod znakiem DALII. Dotychczas miałam jedynie kilka, trzy, może cztery. Teraz zamierzam kupić najmniej kilkanaście. Nie mam doświadczenia w uprawie, wydaje mi się, że wysadzam je za późno i mało cieszę się kwiatami, bo nagle są przymrozki i po zabawie. Podpowiedz, co robić, by długo widzieć kwitnące dalie? Oglądałam niedawno film o malarzu Leonie Tarasewiczu, który hoduje georginie, bo "chce przywrócić świat, który odchodzi wypierany przez trawniki i tuje". W jego ogrodzie jest ponad setka tych kwiatów, to widok niesamowity i poruszający. Właśnie czekam na katalog, o którym mówicie

[alana]

Małgosiu przez całe święta i po wertowałam ten katalog do upadłego, aż teraz nie pamiętam gdzie go włożyłam ;) A ostatnimi czasy mam mniejsze zapędy roślinne i bardziej racjonalnie podchodzę ;) A pewnie i tak w tym roku nic nie zamówię, no chyba, że znajdę dobrze płatną pracę i zamienię działki na dom z ogrodem ;) Po ubiegłosezonowych perypetiach działkowych z większym dystansem podchodzę do powiększania mojej kolekcji roślin, niestety. Za dużo goryczy dorzucono. A co wybrałaś z katalogu? Dobrze, że moja piwnica jest za ciepła na dalie, bo my jesteśmy z natury chomikami i wszystko przetrzymujemy, i tym samym do piwnicy ciężko wejść

Ewo przez te forumowe wpływy to z torbami można pójść, jak jedno się kończy, to nową manię wymyślą ;) Ja juz kilka przeżyłam jakoś cało A dalii u Ciebie nie powinno zabraknąć.

Irminko, u Ciebie dalie to tez jedna z podstaw ;) Niestety co roku zawsze trafia mi sie jakaś dalia, która zbyt późno zakwita, nie wiem czemu, bo wszystkie w jednym terminie wysadzam. Sadzę pod koniec kwietnia, ostatnio tak się układało, że nie było u nas przymrozków późnowiosennych, więc nic nie przemarzało. Jeszcze druga opcja to wysadzanie, tych mniejszych, karp do doniczek z końcem marca lub początkiem kwietnia (świeżo kupione zawsze tak wsadzam), tylko najważniejsze aby stały w jasnym i nie za ciepłym miejscu (aby nie wybujały). 100 dalii to musi być coś, rozkosz dla duszy ;)

Dwie miniaturki:








Debiutantka, wspaniała odmiana, niezawodnie kwitnie, a kwiaty bardzo długo się utrzymują na krzaczku








Veritable




Procyon




- pod tą folią znajduje się piaskownica, żeby nie było, że jakiś okropny bałagan mamy ;)

[aguskac]

Dalie są przepiękne, ale ja nie przepadam za tymi wysokimi. Tzn bardzo je lubię ale u innych Wtedy nie muszę ich podpierać i uwiązywać.
2 lata temu kupiłam kilka kołnierzykowych. Najbardziej spodobały mi się bordowe. W tamtym roku postanowiłam siać tylko dalie z jednorocznych. Wysiałam nasiona i czekam zadowolona.... Im większe były, tym mniej podobne do dalii Okazało się, ze to cynie, ale wtedy było już za późno na wysiewanie dalii. Cynie też co prawda piękne porosły, ale to nie to... Nasiona mają niemal identyczne , a ja ich nie podpisałam

[ewamaj66]

Mnie w tym roku dalie z siewu nie wyszły, kwitły tylko dwie. Ale jak ktoś sieje dalie w półcieniu i to jeszcze osłonięte wyższymi roślinami, to nie pownien się dziwić A zdawałoby się, że wiem dużo o uprawie roślin

[irminka]

Różowa debiutantka bardzo w moim guście, nie masz nazwy? Żóltej też niczego nie brakuje...

[basow@]

A2 OLINA
A 4 PINK PIXELS
LO 4 TANITA
OT2 BAYWATCH
OT5 DALIAN
OT6 FLASHPOINT
OT18 TABLEDANCE
OT12 LIFE STYLE
OT13 PARAGUAY
OT16 SALTARELLO
OT15 REVELATION
OR16 FIREBOLT
OR4 BORDELON
OA3 COCOPA
OA4 KAVERI

Te wybrałam. Ale masz świętą rację - we wrocku też nie kupowałam dużo roślin , bo zdarzało się ,że małolaty , dla zabawy ścinały nam kwiaty.Nie było więc sensu sadzić wielu.Co innego teraz. A poza tym , kiedy tylko wyjdę na taras , albo wyjrzę przez okno - widzę je , mogę się nimi cieszyć.To ogromny plus.
Przeglądałam na all ofertę Królickiego i oczywiście pooglądałam dalie...ale chyba skończę w tym roku na tych , które mam i dosieję jednoroczne , bo też są piękne

[alana]

Aguska popieram w kwestii wysokich dalii, najlepsze są do metra ew. ciut więcej, wówczas można najlepiej podziwiać ich kwiaty na ludzkiej wysokości, głowy nie trzeba zadzierać A wysokie zawsze poniewierane przez silne wiatry... Kołnierzykowe są bardzo urocze, niby niepozorne, ale w głębi takie eleganckie. Też kiedyś wysiewałam regularnie dalie, ale brak wolnych parapetów przerwał ten zwyczaj ;) Ja nasion nie pomyliłam, ale przy moim ostatnim wysiewie dalii zachowałam sie jak ostatnia niezdarota, roślinki ładnie wzeszły i podrosły, to zachciało mi sie przenosić całą paletę, oczywiście wywaliłam wszystko do góry dnem, ale część przetrwała ;)

Ewo dalie zawsze wysiewałam w marcu, albo nawet w drugiej połowie lutego do palet i na parapety. Miały jasno, ale i tak "bujały" A jak już wspomniałam ciut wyżej, 3 lata temu wypadła mi z rąk cała paleta z daliami i wywróciła sie do góry dnem ;)

Irminko niestety nie znam nazwy, bo wg opisu i nalepki miała to byc inna dalia... Ale poszukam, jak znajdę w necie to dam Ci znać.

Małgosiu, haha kilka lilii powtarza sie i u mnie (BAYWATCH, DALIAN, FLASHPOINT, SALTARELLO i FIREBOLT). U nas na działkach w okolicach Bożego Ciała dziewczynki komunijne wertują wszystkie działki i obrywają same kwiatki, a najgorsi są złośliwcy, przyjdą oberwą kawałek łodygi z kwiatem i wyrzucą po drodze, tak aby serce ciebie bolało Właśnie też bym chciała popatrzeć przez okno i zobaczyć mój ogród (ogród, nie działkę ;)), a tak człowiek wpadnie na działke, zrobi szybki obchód i dawaj do roboty, zaraz robi sie późno i trzeba wracać, a człowiek nawet nie ma kiedy napawać sie widokiem swoich kochanych roślin. Ale trudno, trzeba lubić co się ma ;) Tez zapoznawałam sie z ofertami na all, zawsze mam wielkie oczy, a potem nie mam miejsca na działce ;)

Nie wiem jak w całej Polsce dzisiaj było, bo u nas przed południem zrobiło się biało Ale teraz już śniegu prawie nie ma.

Dalii ciąg dalszy:

- te dwie są najprawdopodobniej własnoręcznie wyhodowane z nasion kilka lat temu


- bardzo mi sie podoba ten kolor i układ kwiatów, w tym roku posadziłam ją z Grahamem Thomasem






- kolejna tegoroczna pomyłka, ale dobrze, że podoba się

[basow@]

No!Ala zameldowała się na nocną zmianę!
Dokładnie tak , jak piszesz - na działkach tak się dzieje i najgorsze jest to ,że nic się nie da z tym zrobić...Szkoda pruć się z kasy , jak człek nawet oczu nie nacieszy.
Ślicznie wygląda ta różowa żarówa w towarzystwie tojadu! Oj , dużo wdzięku mają dalie , nie da się ukryć!
A ja wiem , teraz mi się przypomniało , czemu mam mało dalii - w ich liściach lubią siedzieć na rozpiętej pajęczynie wielkie jak konie pająki...brrr

[ewamaj66]

U mnie mroziło, a po południu zerwał się wiatr i zaczął padać deszcz Miło spojrzeć na dalie. Kojarzą się z latem Takie przypadki się zdarzają, że nagle coś wypada z rąk. Mnie najbardziej szkodzą koty, które wylegują się na parapetach-najchętniej we wschodzących roślinach albo zrzucają doniczki, bo się ganiają. Ale to moje koty i nie oddam ich nikomu

[alana]

No!Ala zameldowała się na nocną zmianę!

No właśnie , już miałam pisac co Ty też tak nocną porą, ale mnie ubiegłaś ;)

Dokładnie tak , jak piszesz - na działkach tak się dzieje i najgorsze jest to ,że nic się nie da z tym zrobić...
A ja wiem , teraz mi się przypomniało , czemu mam mało dalii - w ich liściach lubią siedzieć na rozpiętej pajęczynie wielkie jak konie pająki...brrr

U nas niby działki są dozorowane przez patrole policyjne, ale przez cały czas od kiedy wisi taka tabliczka, ani jednego patrolu nie ujrzałam przez cały rok... Zresztą to i tak właśnie niczego nie zmieni.
U mnie jakoś pająków na daliach nie ma, ale po działce to i owszem grasują olbrzymy, łee ;)

Ewo, mi dalie też dobrze się kojarzą, nie dość, że z altem to jeszcze z najlepszym okresem dzieciństwa, kiedyś mieszkałam w dawnym pałacu,w którym była m.in. szkoła i wzdłuż chodnika do tego budynku sadzono w rządku mnóstwo dalii, wszystkie kolory, pamiętam, że uwielbiałam bawić się pomiędzy tymi daliami. A płatki kwiatów traktowałyśmy jako szminki Koty niestety wszędzie wejdą, a jak to swój zwierzak to tym trudniej sobie poradzić z takim problemem ;)

Przykład, tu nasza Łaciata (a w zasadzie Solka) buszująca w ogórkach Namiętnie wprost deptała całe rosliny i zrywała sobie ogórki, a jak nie mogła juz ich zjesć to zakopywała nieopodal

[basow@]

Tak Twoja sunia lubi ogórki? Miałam kiedyś jamniczkę , która siadała koło krzaczka poziomek i tak długo przy nim siedziała , aż nie wyjadła owocków... Zwierzaki potrafią być zabawne.
Ale małe zwierzęta. Jak moja ( owczarek niemiecki ) przeleci się po ogórkach to mnie trafia normalnie... To ja zrywam je w różnych dziwnych pozach ,żeby po wąsach nie deptać , a ona tak bez pardonu , w pogoni za kotem... Muszę płotek postawić odgradzający warzywniak , bo prędzej oszaleję , niż jej wytłumaczę ,że nie wolno...

[alana]

Hahah dobre, o psie jedzącym poziomki jeszcze nie słyszałam A poza tym Solka oficjalnie należy do siostry i jej rodziny, ale ma dwa domy ;) Ona jest tak zwariowana, że strach ją wpuszczać na działkę w okresie siewu i wschodu warzyw, jak przebiegnie z dzikim pędem po części warzywnej to nic nie zostanie poza dziurami. A po ogórkach ryła aż przykro było patrzeć ;) Nasz poprzedni suczka, kochana Mikunia miała wrodzona inteligencje i była od razu ułożona, nigdy nie było z nią tego typu problemów, leżała nad rowem i oglądała żaby, a Łaciata to dzikus nieziemski

Irminko, szukałam tej dalii i znalazłam coś takiego http://www.dahlie.net/dyn/einzel.php?lang=en bardzo podobna, a i z opisu pasuje do mojej dalii.