Aniu, jest w pobliżu kilka starych dębów, trochę ogromniastych brzózek, młode świerki na podwórku... ale lasu to nie widać, chociaż jest gdzieś tam..., nie byłam jeszcze, bo to co widziałam kiedyś przejazdem, totalnie mnie zniechęciło. Bardzoooo dużo śmieci..., nawet sąsiad, który się wprowadził dwa lata temu, nie ma jeszcze umowy ze ,,śmieciarzami" i twierdzi, że śmieci wywozi do PRACY, gdzie ma duży kontener. Krew mnie zalewa, daję mu czas do wiosny, później robię ,,problemy", nie toleruję takich zachowań.Amlos pisze:Znowu gile? Masz farta, Kasiu
. Mieszkasz chyba w gęsto zadrzewionym rejonie ?
Czeczotka nie daje się dwa razy większemu dzwońcowi
