Witam.
Opis pasuje do kreta, może wielu się zdziwi, ale kret nie zawsze sypie kopce.Za to potrafi robić tunele wentylacyjne i ma niesamowitą pamięć.Ja na moim terenie jestem nie do pobicia, żaden kret czy gryzoń mi nie uciekł.Ale w pracy mam stary sad jabłoniowy, są tam kopce i to sporo.Montowałem tam SuperCat-y i to wyrywkowo . Nigdy nie złowiłem nic, ale zawsze miałem zapchane pułapki ziemią. Nie mogę tam łowić dłużej niż kilka godzin więc nie jestem w stanie powalczyć. Uważałem, że to karczowniki, ale w tej chwili wątpię.Karczownik jest głupi, nie potrafi też tyle ziemi pchać przed sobą.Jedynie kret jest to w stanie zrobić.
Kret jest bardzo sprytny i zaraz potrafi poznać, że ktoś, lub coś było w jego tunelu. W sumie karczownik ma dużo większe tunele średnicowo od kreta.
Ja gdybym miał (a nie mam

) to bym zamontował tzw.anglika w tunel. Opisywałem te pułapki wcześniej w tym wątku.
Angole tym łowią sporo kretów. Zaletą jest sporo miejsca na ziemię a obręcz chwytna jest wcześniej. Koszt takiego "anglika" to raptem 18,50PLN. Nornika tym nie złowisz bo jest za krótki ale kreta czy karczownika na pewno tak.
Co do mnie to przed śniegiem złowiłem jeszcze trzy norniki ale teraz pułapki pozbierałem i czekam.
Tak przy okazji.
Ponieważ prowadzę badania nad SuperCat-ami marki Swissinno to podam nowe dane.
Te pułapki z czasem tracą sporo na czułości
Ostatnio doszedłem dlaczego.[/b]
Budowa jest dość prymitywna. Spust wyzwalacza jest podwieszony na dwóch sworzniach które z czasem się lekko zacierają, to już wpływa na "twardość" pracy takiego spustu.
Jednak generalną przyczyną jest ZAPYCHANIE SIĘ KORPUSU SYFEM.

;
Nie wiem jak to możliwe ale od dołu z czasem przy dźwigni wyzwalacza się wpychają do środka śmieci typu kłącza traw, kawałki liści, ziemia...
Tyle się tego potrafi napchać, że pułapka prawie się nie wyzwala przy lekkich bodźcach.
Prze to u mnie nornica potrafiła nie tylko zeżreć spust ale i nawet pogryźć korpus gilotyny od środka. Zwyczajnie pułapka się nie wyzwalała. Rozebrałem to i to blokowało mechanizmy.
https://images89.fotosik.pl/698/4e82143b6f495c66med.jpg
https://images91.fotosik.pl/696/7d743e76b132522emed.jpg
https://images89.fotosik.pl/698/727672a6fac7b28emed.jpg
Teraz płukałem pozostałe pułapki i tak samo syf wylatywał, więc czeka mnie rozebranie w zimie pozostałych i czyszczenie.Nie myślcie że u Was będzie inaczej!
Po prostu jak się często używa to będzie to się tak działo.
Przy okazji takiego czyszczenia można od razy sobie sworznie zawieszenia spustu przeszlifować papierem ściernym delikatnie takim z 1000-2000 wtedy taka pułapka zacznie znowu dobrze łowić.
Sam zachodziłem w głowę jak to możliwe aby ta tępe te pułapki się stały z czasem. Dopiero jak mi nornice wręcz zeżarły spusty w dwu to poza pretensjami do producenta* który mi zrekompensował straty nowymi pułapkami) zacząłem drążyć temat.
Pozdrawiam wszystkich Łowców , gdy zejdzie śnieg znowu ruszam do akcji!
