Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Nie wątpię, nie wątpię... Miastowe krety to pewnie i autobusami jeżdżą, a pół procenta ich populacji stanowią zradykalizowani weganie, ale może byście tak przestali mnie dobijać? :;230
Zamiast kupować kretom bilety lotnicze na Kostarykę wolę trzymać się myśli, że kret nie bumerang - NIE ZAWSZE wraca :D
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1365
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Kret jest bardziej bojaźliwy od nornicy. Na przedmieściach Warszawy widuję świeże kopczyki na przystankach autobusowych, kilka metrów od słupka,
duże kopce krecie pojawiają się tylko u podstawy wału przeciwpowodziowego.
Marcin K
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 23 lis 2023, o 09:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

W moim ogrodzie sprawdzają się następujące sposoby zwalczania nornic:

1.Metody mechaniczne: koszyczki z drutu stalowego lub z plastiku, plastikowe siatki do zabezpieczania roślin. W plastikowym koszyczku można umieścić rośliny cebulowe.

2.Posadzenie takich roślin jak: czosnek, mięta, nostrzyk, rącznik pospolity.

3.Olejki eteryczne: rycynowy i lawendowy.

4. Wrzucone do nory liście orzecha włoskiego.

5. Koty i ptaki drapieżne przynajmniej częściowo odstraszają nornice.

6. Elektroniczne urządzenia najlepiej zasilane światłem słonecznym emitujące nieprzyjemne odgłosy dla gryzoni, lecz nie słyszalne dla ludzkich uszu.

Zbyt gruba ściółka ułatwia bytowanie nornicom, a poza tym sprzyja nadmiernemu rozrostowi chwastów. W gliniastej ziemi trudniej nornicom ryć korytarze.
Pozdrawiam, Mateusz 😊
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1365
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Przy małej presji nornic wymienione przez Ciebie metody to zabawa w kotka i myszkę.
Siatka musiałaby być również na powierzchni a odstraszaczami należałoby pokryć całą powierzchnię działki.
Jeśli na terenach wokół działki występują kopczyki, to wszystkie te metody przypominają walkę z wiatrakami.
Sprawdziłyby się tylko zatrudnione na nocną zmianę ptaki drapieżne, koty i psy lubiące ryć (np. jamniki).
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Otóż to.
Pomijając już kwestię, iż sadzenie roślin w stalowych koszyczkach nie jest, de facto, metodą zwalczania nornic, tylko sposobem ochrony roślin przed nimi, a do tego można się bawić w koszyczki dla kwiatków, ale słabo widzę np. moje uprawy cebuli jadalnej w takim systemie, bo potrzebowałabym kilkuset koszyczków, a wiejskie legendy o odstraszającym nornice (i inne gryzonie) zapachu czosnku jakoś się nie pokrywają z moimi doświadczeniami, to wtykanie w nory liści orzecha/śledzi/zepsutego mięsa/kołka na wampiry/żwirku z kuwety itp. też jest spoko, gdy mamy do czynienia z jednym osobnikiem, np. kretem, który ma dokąd się wynieść, albo jakąś wyjątkowo nieśmiałą nornicą-fajtłapą życiową, która nie wpadnie na to, żeby sobie zrobić norę metr dalej, a potem znowu metr dalej... i tak dalej.
Odstraszanie dźwiękami przerabiałam w magazynie paszowym i nikomu te dźwięki nie przeszkadzały w rozpruwaniu worków z ziarnem. Z doniesień innych "walczących" wiem, że w ogrodach i na trawnikach ta metoda też działa albo na krótką metę (potem gryzonie/krety przywykają), albo tylko we wspomnianym już wyżej przypadku, czyli gdy mamy do czynienia z jednym, czy dwoma osobnikami, które zniechęcone "nieprzyjaznym środowiskiem" mają dokąd się wynieść.

Gdy złapałam pierwszego kreta w żywołapkę i wywiozłam go z dala od domu, to cieszyłam się jak głupia, że mam problem z głowy. Dziś mam "za sobą" 33 krety, a one nie mnożą się tak szybko, jak gryzonie. Każdy, kto chce walczyć z gryzoniami metodami typu "eko" musi się liczyć z tym, że jeśli zawiodą w przypadku tych pierwszych osadników, to za kilka miesięcy będzie ich pięćdziesiąt, a potem pięć setek, i tego się już nie da opanować śledziami, ani liśćmi orzecha :D

Koty i jamniki są spoko, jeśli nie zależy nam jakoś szczególnie na urodzie krajobrazu wokół domu i niezwichniętych stawach skokowych (dołki, dołki i jeszcze raz dołki, a wokół dołków wykopana ziemia), zaś jeśli mówimy o ogrodzie warzywnym, to trzeba pamiętać, że psy wykopią nam wszystko skuteczniej od nornic, a koty nasikają na koperek i będą się wylegiwać w sałacie (to też wiem z doświadczenia).
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8913
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Marcin
U nas wszystkie cebule są w koszykach i doniczkach , dla tego są nadal :lol:
Ale nornice potrafią wyżreć z góry świeżo wkopane cebulki.
Dla tego wsadzam czosnek i gałązki iglaste na wierzch albo przykrywam koszyki deklami od hoboków /potem zdejmuję/
Czosnek działa na sto procent na nornice ,mam wypraktykowane :!:
Na krety nie , na karczowniki - nie wiem :?:
W warzywniku wszędzie czosnek rośnie ,między marchwią ,burakami itp. i nie ruszają korzeni. :D

Kabomba
Tu u nas chyba ilość odłowionych aksamitnych zbliżona ;:224
Inteligentne okazy się zdarzają ,ich niczym się nie da złowić ;:108
Ogólnie ilość gryzoni w całym siedlisku naszym zatrważająca :shock:
A wszystko przez gołębie.
Do pilnowania tylko jeden młody kot własny i dwa sąsiadów.
Czosnek serio działa na nornice , na krety nie :roll:
Zgadzam się ,że odstraszacze akustyczne nic nie dają ,no chyba ,że ludzi odstraszają :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1365
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Moje stada nornic są bardziej zdesperowane. Ryją pod Harnasiem, który rośnie od kilku lat jak chwast na obrzeżach działek i wśród różnych nasadzeń.
W tym roku po wkopaniu zapory z gresu 30x30 miałem ulgowo. Tylko łatwe do zlokalizowania i likwidacji desanty.
nostro
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 18 cze 2019, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Witam
Zimowa pogoda a ja dość późno zdecydowałem się na walkę ze szkodnikami ... brzoskwinie tegoroczne nasadzenia w zagrożeniu, arsenał to : kilka pułapek na myszy, pułapka nożycowa na kreta i inne, super cat 1x , żywołapka ( klatka ze spustem). Próbowałem wszystkich po trochu .. ciągle w pułapce nożycowej i super cat tylko ziemia ... gdy były wstawione w tunelu. Na pułapki na myszy zastawione przy otworach i zakryte wiadrami też się nic nie łapało a to niezły sposób na nornicę jak z zagranicznych filmów na yt można ocenić . Na dobrą sprawę nie wiem z czym mam doczynienia bo jeszcze niczego nie złapałem .. a sprowadziło się w połowie lata tego roku .. .Początkowo były to po prostu otwory w ziemi jakie zostawia np nornica, po czasie kilka mniejszych kopców w niewielkiej odległości od siebie, więc jakby karczownik ?! Otwory w ziemi jednak dość niewielkie może +/- 3-4 cm średnicy, na działce biegają 2 psy i mały kot ale chyba nie łowią nic.. , jak to wreszcie złapać to już sam nie wiem ... wiele razy po prostu zakrywało tunel jak karczownik ma w zwyczaju? Innym razem po prostu nasypało mi do pułapki ziemi, na szczęście nie przybywa szybko kopcy ani dziur choć teraz śnieg to kto wie co będzie ... Czy może da coś wybranie głębiej ziemi pod super cata? aby ta pchana przez szkodnika trafiła do dołka nie na spust? Niby rekomenduje swissino te 2-3 cm poniżej poziomu tunelu , może warto z 5 cm otwór zrobić? oczywiście otwór o średnicy mniejszej niż sama pułapka tak aby sama pułapka się niżej nie osunęła ?
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1365
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Jeśli masz działkę na terenach niezurbanizowanych (w pobliżu pól uprawnych), to dziury w ziemi robi nornik (nazywany też polnikiem). Szkoda kasy na pułapki bo nie zdążysz wyłapywać (lęgnie się na potęgę).
Karczownik ziemnowodny jest rzadszym gryzoniem, najczęściej robi szkody w sadach. Jest samotnikiem, który broni on swego terytorium i tu mogą się przydać pułapki.
Na większości działek ogrodniczych z krzewami, warzywami i kwiatami najczęściej występuje nornica ruda. O jej obecności świadczy duża ilość małych kopczyków (10-20cm średnicy). Po wypróbowaniu wielu metod walki z watahami nornic zostałem przy metodzie niszczenia gniazd i blokowaniu dostępu korytarzy prowadzących spoza działki.
Duże kopce w pobliżu drzew i krzewów owocowych kryją gniazda gryzoni i rzadziej kreta. W każdym przypadku powinna się sprawdzić najmniejsza petarda hukowa lub zatopienie dużą ilością wody (leję 5-10 wiader do momentu aż woda przestanie opadać).
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8913
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Wroniarz
A co to znaczy - ''pod Harnasiem''? :)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1365
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Harnaś to czosnek, u mnie rośnie nie zmianowany samopas. Duże główki i ząbki, takie sklepowe bywają tylko miedzy borówkami.
nostro
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 18 cze 2019, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Przybliżę realia mojej działki .. taki mały sadek tuż za miastem ale teren raczej w większości zurbanizowany, jedynie od jednej ze stron pole uprawne które w tym roku sąsiad tylko glifosatem potraktował i nie uprawiał, od lata aktywność nie była jakaś wielka, ciotka po sąsiedzku wsadziła warzywa i chyba nimi zwabiła jakiegoś szkodnika, tak na oko to kilka dziur w ziemi i z 6-8 kopcy, stwór lubi zasypywać niektóre z otworów w ziemi i jak pisałem wcześniej moje pułapki w tunelu, na myszołapki się nie kusił, ni na mięsne ni na warzywne przynęty, z żywołapki znikło mi raz ze spustu jabłko a w środku klatki niczego nie było( chyba zdołał wyleźć ?) jeśli również nornica robi takie niewielkie kopce to chyba one są u mnie, aha... i miałem ogryzioną korę z tych młodych drzewek... posądzałem początkowo zające ale jednak to gryzonie.. ,w tej chwili z początkowego miejsca ten gryzoń przeniósł się gdzieś o 12-15 m dalej w głąb działki i część tuneli pozostawił nieaktywnymi, myślę że plagi jeszcze nie ma i pytanie czy gdy w jednym tunelu zasypał mi ziemią pułapkę to wstawiać ją w to samo miejsce po raz drugi ? czy on zapamiętał że tam coś jest nie tak? Nie mam zbyt wiele aktywnych tuneli odkrytych, raptem w 2 miejscach .
Awatar użytkownika
Masaho
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 21 lis 2023, o 16:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Szybki raport:
Karczownik - 0
Nornik - 0
Nornica - 0
Kret - 6
Szczur - 10
Wróbel - 3
Czekam na jakieś gryzonie. Jak tak dalej pójdzie, to nie będę miał drzewek, a tłuste robale, których nie dopadł kret, zeżrą mi warzywa w przyszłym sezonie.
Sypnęło śniegiem, więc i mnie czeka, niestety, przerwa w polowaniu.
Jeszcze w garażu robię stołówkę z różowych smakołyków. Od miesiąca znika, raz lepiej raz gorzej, ale wydaje mi się na oko, że chyba powoli słabnie zapotrzebowanie, więc może na wiosnę jakiś efekt się pojawi.
A tak nawiasem, w lato miałem desant szczura. Wyłapałem 10szt na żywołapkę i jak na razie problem się rozwiązał, potem łapały się tylko wróble. Zanętą były psie chrupki.
Obrazek

Obrazek
nostro pisze: 1 gru 2023, o 15:07 Próbowałem wszystkich po trochu .. ciągle w pułapce nożycowej i super cat tylko ziemia ... gdy były wstawione w tunelu.
U mnie to samo, na dwóch założonych tunelach non stop ziemia, ale cały czas wybierałem. Jak za tydzień przyjdzie odwilż (mam nadzieję), to będę tak robił nadal. Może w końcu zbudują, co mają zbudować i zrobi się korytarz przelotowy. Na trzeciej pułapce właśnie taki znalazłem, zero upchanej ziemi i złapane 6 kretów.
nostro pisze: 1 gru 2023, o 15:07 Niby rekomenduje swissino te 2-3 cm poniżej poziomu tunelu , może warto z 5 cm otwór zrobić? oczywiście otwór o średnicy mniejszej niż sama pułapka tak aby sama pułapka się niżej nie osunęła ?
Można pod pułapkę włożyć 5cm rurki o tej samej średnicy, albo nawet przymocować ją do urządzenia. Jeszcze nie próbowałem, ale podsunąłeś dobry pomysł z tym głębszym podkopaniem.

Myślicie, że na taką pułapkę na myszy jestem w stanie złapać coś w sadzie? Na przykład nornice, gdybym włożył tam kawałek selera?
Obrazek
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 764
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Witam.
Opis pasuje do kreta, może wielu się zdziwi, ale kret nie zawsze sypie kopce.Za to potrafi robić tunele wentylacyjne i ma niesamowitą pamięć.Ja na moim terenie jestem nie do pobicia, żaden kret czy gryzoń mi nie uciekł.Ale w pracy mam stary sad jabłoniowy, są tam kopce i to sporo.Montowałem tam SuperCat-y i to wyrywkowo . Nigdy nie złowiłem nic, ale zawsze miałem zapchane pułapki ziemią. Nie mogę tam łowić dłużej niż kilka godzin więc nie jestem w stanie powalczyć. Uważałem, że to karczowniki, ale w tej chwili wątpię.Karczownik jest głupi, nie potrafi też tyle ziemi pchać przed sobą.Jedynie kret jest to w stanie zrobić.
Kret jest bardzo sprytny i zaraz potrafi poznać, że ktoś, lub coś było w jego tunelu. W sumie karczownik ma dużo większe tunele średnicowo od kreta.
Ja gdybym miał (a nie mam ;:145 ) to bym zamontował tzw.anglika w tunel. Opisywałem te pułapki wcześniej w tym wątku. ;:333
Angole tym łowią sporo kretów. Zaletą jest sporo miejsca na ziemię a obręcz chwytna jest wcześniej. Koszt takiego "anglika" to raptem 18,50PLN. Nornika tym nie złowisz bo jest za krótki ale kreta czy karczownika na pewno tak.
Co do mnie to przed śniegiem złowiłem jeszcze trzy norniki ale teraz pułapki pozbierałem i czekam.
Tak przy okazji.
Ponieważ prowadzę badania nad SuperCat-ami marki Swissinno to podam nowe dane.
Te pułapki z czasem tracą sporo na czułości
Ostatnio doszedłem dlaczego.[/b] ;:124
Budowa jest dość prymitywna. Spust wyzwalacza jest podwieszony na dwóch sworzniach które z czasem się lekko zacierają, to już wpływa na "twardość" pracy takiego spustu.
Jednak generalną przyczyną jest ZAPYCHANIE SIĘ KORPUSU SYFEM. ;:303 ;
Nie wiem jak to możliwe ale od dołu z czasem przy dźwigni wyzwalacza się wpychają do środka śmieci typu kłącza traw, kawałki liści, ziemia...
Tyle się tego potrafi napchać, że pułapka prawie się nie wyzwala przy lekkich bodźcach.
Prze to u mnie nornica potrafiła nie tylko zeżreć spust ale i nawet pogryźć korpus gilotyny od środka. Zwyczajnie pułapka się nie wyzwalała. Rozebrałem to i to blokowało mechanizmy.



https://images89.fotosik.pl/698/4e82143b6f495c66med.jpg

https://images91.fotosik.pl/696/7d743e76b132522emed.jpg

https://images89.fotosik.pl/698/727672a6fac7b28emed.jpg

Teraz płukałem pozostałe pułapki i tak samo syf wylatywał, więc czeka mnie rozebranie w zimie pozostałych i czyszczenie.Nie myślcie że u Was będzie inaczej!
Po prostu jak się często używa to będzie to się tak działo. ;:224 ;:224
Przy okazji takiego czyszczenia można od razy sobie sworznie zawieszenia spustu przeszlifować papierem ściernym delikatnie takim z 1000-2000 wtedy taka pułapka zacznie znowu dobrze łowić.
Sam zachodziłem w głowę jak to możliwe aby ta tępe te pułapki się stały z czasem. Dopiero jak mi nornice wręcz zeżarły spusty w dwu to poza pretensjami do producenta* który mi zrekompensował straty nowymi pułapkami) zacząłem drążyć temat.
Pozdrawiam wszystkich Łowców , gdy zejdzie śnieg znowu ruszam do akcji! ;:333 ;:333 ;:333
Witam, jestem Adam.
nostro
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 18 cze 2019, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Hej, dzięki za obszerną odpowiedź ( za chwile doczytam resztę) ale nie no gdzie kret... pisałem że gryzoń ten uszkodził mi korę na drzewkach ;) tak na wysokości szczepienia, kret raczej się korą nie żywi ;p ? Jeśli już bym coś typował to może i to zwykłe nornice są jednak czy one robią takie płaskie nie za wielkie kopce hmm, zatykają ziemią pułapki, zatykają otwory w ziemi, chce to wreszcie złapać i zidentyfikować co tam mam, kopcy i dziur w ziemi teraz nie przybywa .. biega ciągle korytarzami i tyle.

Dodam że nie posądzam o to krety.. za mało większych kopców i na nożycówkę się to nie chce łapać a krety łapałem bezproblemowo.. choć też zdarzało się że i kret napchał ziemi w pułapkę ale tu to nie wiem ile już razy mi zasypał pułapki , teraz zostawiłem jak wcześniej pisaliście- sam otwór gotowy do montowania super cata i zakryłem kamieniami i w jednym już widzę że napchane ziemi , wybiorę ziemię i postawie pułapkę, niech sam przeczyści te tunele i wtedy może ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”