
Odmian tyle, że na trzy lata mógłbym wysiewać, a i tak to 1/10 całości.

Może czas się wziąć za siebie i w wątku sprzedażowym, sprzedawać też nasiona pomidorów, bo szkoda tak wielkiej ilości odmian, które nie są aż tak łatwo dostępne, by u mnie leżały lata, co roku przebierane w kontekście poszukiwania odmian na nowy sezon.

Już nie ten czas, co jak zaczynałem zabawe z pomidorami i nakupowałem setki odmian, by sobie co roku testować. Doszły warzywa giganty i teraz one mi zajmują 75% miejsca. Ale z gigantów na razie nie zrezygnuje, bo chyba obecnie w warzywnym światku, to sprawia mi największą frajde, tak jak na początku właśnie pomidory.

Niestety jak się na coś wezme, to nasion nakupie i pozniej tak to już jest. Były już papryki i ogrom odmian ale nasiona rozdałem znajomym, bo przestały mnie kręcić. Są pomidory, fasole, kukurydze no i giganty ale gdzie to wszystko pomieścić?? Nie mówiąc już o jakichś warzywnych ciekawostkach, typu orzeszki ziemne, pepino, rodzynki itd itd itd..
