
Nasiona na taśmie
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
Cieszę się
Jak Ci wystarczy cierpliwości zrób też marchewkę. Uważam, że naprawdę warto.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11008
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Nasiona na taśmie
Pierwsza partia taśm zrobiona i zapakowana.Jedyny problem to taki,że taśmy po wyschnięciu są dość twarde , nie dają się zrolować i są pomarszczone.zostały zapakowane do pudełka bez zwijania.Nasiona nie odpadają.Przypuszczam,że mogłam dać za dużo kleju lub miał niewłaściwą konsystencję.oczywiście nie zrażam się i robię dalej.Jeszcze raz dziękuję za świetny pomysł
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
Chyba lepiej więcej kleju niż za mało. Zawsze możesz je poskładać i włożyć do kopert A4. Ja tak zrobiłam z częścią taśm i to chyba było lepsze, bo koperty opisałam i włożyłam do pudełka kartonowego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11008
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Nasiona na taśmie
Mój problem z nakładaniem kleju wynika z tego,że nie mam opakowania po farbie i nakładam małą łyżeczką,co nie zawsze wychodzi precyzyjnie,ale nabieram wprawy.Na przyszłość opakowanie po farbie ocalę.Myślę co by tu jeszcze wysiać,może drobne nasionka kwiatów,które wyrastają gęstymi kępami,trudnymi do przerywki.
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Nasiona na taśmie
Wydaje mi się, że w przypadku braku buteleczki po farbie, można użyć zwykłego woreczka śniadaniowego. Wlać klej i w rogu zrobić maleńką dziurkę, przez którą się go wyciśnie. Coś na wzór woreczka do dekorowania ciast 
Albo duża strzykawka

Albo duża strzykawka

Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
Albo pędzelek do akwareli.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11008
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Nasiona na taśmie
Znalazłam pędzelek do czyszczenia golarki,jest wąski i sztywny chyba będzie dobry,mam też butelkę z kroplomierzem,to się raczej nie sprawdzi.
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
Butelka z kroplomierzem raczej nie, bo będzie się zatykała. Pędzelek jak najbardziej. Może być też plastikowa butelka po małym ketchupie. Ważne żeby można było przyciskać, no i żeby miało nieduży otwór.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11008
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Nasiona na taśmie
Nadal klej nakładam łyżeczką,wchodzi mi to już teraz dość dobrze,po nałożeniu nasion składam na pół,po wyschnięciu taśma jest sklejona,nasiona nie mają szans wypaść.Zastanawiam się ile metrów tej taśmy robić.Dorkasz ile metrów jednego warzywa robisz?
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasiona na taśmie
Dorkasz1
jesteś wielka Dziewczyno.
Zaraz idę szukać bibuły.


- yanka
- 100p
- Posty: 155
- Od: 31 mar 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasiona na taśmie
Super pomysły , ide pomyśleć i popatrzeć juz chyba z 30 raz na nasionka ... czy Wy też tak macie?
. Pozdrawiam



Izabela
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
Liczba metrów zależy od tego ile czego chcesz wysiać. Moje grządki mają 1,5 m szerokości, więc w tym roku przygotuję wielokrotność tej długości. W ubiegłym roku zrobiłam np. pietruszki naciowej za dużo, zostało mi na ten rok. A marchewki miałam za mało, więc 2 rządki musiałam dosiać. W tym roku będę lepiej zorganizowana, ale pewnie i tak "w praniu" wyjdzie, że czegoś jest za mało lub za dużo. Ale i tak z taśmami jest dużo łatwiej.
-- Pt 04 sty 2013 21:58 --
Walerio, ja zwykle zostawiam taśmy na jeden dzień do wysychania, bo nic mnie nie przyspiesza, aby je zwijać wcześniej. Ale myślę, że już po 2 godzinach będą wyschnięte wystarczająco. To oczywiście zależy od tego jak grubo posmarujesz klejem, no i jak gęsty będzie. Ten rzadszy jest szybciej "wciągany" przez bibułę, więc wysycha szybciej.
-- Pt 04 sty 2013 21:58 --
Walerio, ja zwykle zostawiam taśmy na jeden dzień do wysychania, bo nic mnie nie przyspiesza, aby je zwijać wcześniej. Ale myślę, że już po 2 godzinach będą wyschnięte wystarczająco. To oczywiście zależy od tego jak grubo posmarujesz klejem, no i jak gęsty będzie. Ten rzadszy jest szybciej "wciągany" przez bibułę, więc wysycha szybciej.
- marzenaruda
- 200p
- Posty: 467
- Od: 7 paź 2012, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Nasiona na taśmie
W ubiegłym roku posiałam ogórki na taśmie i powschodziły mi świetnie.
Tej wiosny spróbuję z marchewką i pietruszką. Już się cieszę ile czasu zaoszczędzę, dla moich kwiatuszków.
brawo Dorkosz
A przy okazji ufarbuję w końcu moje platynowe
włosy. 
-- 4 sty 2013, o 22:03 --
Sorki Dorkasz
;: 
Tej wiosny spróbuję z marchewką i pietruszką. Już się cieszę ile czasu zaoszczędzę, dla moich kwiatuszków.

A przy okazji ufarbuję w końcu moje platynowe


-- 4 sty 2013, o 22:03 --
Sorki Dorkasz


Pozdrawiam Marzena
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
Cieszę się, że Wam się podoba. Myślę, że warto zająć sobie teraz dwa-trzy wieczory, a w sezonie nie męczyć się nadmiernie i mieć czas na zachwycanie się ogrodem. Nie lubię przerywać marchewki po pierwsze dlatego, że zawsze jest jej dużo i mój kręgosłup protestuje, a poza tym zawsze mi szkoda tych mini marcheweczek.