 Mamy Julio gospodarstwo i M robi opryski zawsze pod wieczór.Wtedy już pszczoły nie latają i nie ma takiego wiatru.
 Mamy Julio gospodarstwo i M robi opryski zawsze pod wieczór.Wtedy już pszczoły nie latają i nie ma takiego wiatru.Moje zielone zakręcenie cz.II
- krystyna2201
- 500p 
- Posty: 546
- Od: 9 lut 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wschową a Głogowem
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio jaka szkoda roślinek ,to u nas aż takiego mrozu nie było.Moja serduszka stoi i kwitnie a na pelargoni pojawiły się nowe przyrosty,ale ta jest przytulona nagrzanej ściany  Mamy Julio gospodarstwo i M robi opryski zawsze pod wieczór.Wtedy już pszczoły nie latają i nie ma takiego wiatru.
 Mamy Julio gospodarstwo i M robi opryski zawsze pod wieczór.Wtedy już pszczoły nie latają i nie ma takiego wiatru.
			
			
									
						
										
						 Mamy Julio gospodarstwo i M robi opryski zawsze pod wieczór.Wtedy już pszczoły nie latają i nie ma takiego wiatru.
 Mamy Julio gospodarstwo i M robi opryski zawsze pod wieczór.Wtedy już pszczoły nie latają i nie ma takiego wiatru.- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu chyba już wie, zaczęła chorować .  a serduszka ma zmrożone tylko pędy kwiatowe więc też tak myślę
  a serduszka ma zmrożone tylko pędy kwiatowe więc też tak myślę  
 
Krysiu opryski na wielkich obszarach nieodzowne ,ale wszystko robi się z rozsądkiem i z głową.Niestety nie wszyscy myślą a jak obserwuję działkowców to na każdego robaczka z armatą, jakby na róży dwie mszyce mogły zniszczyć plon
  na każdego robaczka z armatą, jakby na róży dwie mszyce mogły zniszczyć plon  
 
Krysiu między budynkami zawsze cieplej
			
			
									
						
							 a serduszka ma zmrożone tylko pędy kwiatowe więc też tak myślę
  a serduszka ma zmrożone tylko pędy kwiatowe więc też tak myślę  
 Krysiu opryski na wielkich obszarach nieodzowne ,ale wszystko robi się z rozsądkiem i z głową.Niestety nie wszyscy myślą a jak obserwuję działkowców to
 na każdego robaczka z armatą, jakby na róży dwie mszyce mogły zniszczyć plon
  na każdego robaczka z armatą, jakby na róży dwie mszyce mogły zniszczyć plon  
 Krysiu między budynkami zawsze cieplej

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
			
						Moje zielone zakręcenie
- krystyna2201
- 500p 
- Posty: 546
- Od: 9 lut 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wschową a Głogowem
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julcia teraz gdy dotarło do serduszki słońce też widać zwieszone kwiatki, nie na całej ale oberwała 
			
			
									
						
										
						
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3713
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
 Julka żal patrzeć na mrozowe szkody,ale myślę,że kwiaty odbiją,gorzej z drzewami owocowymi.U mnie obyło się bez strat.I u mnie sąsiad robił oprysk w samo południe,w pełnym słońcu i pod wiatr,piękna mgiełka leciała na niego.
 Julka żal patrzeć na mrozowe szkody,ale myślę,że kwiaty odbiją,gorzej z drzewami owocowymi.U mnie obyło się bez strat.I u mnie sąsiad robił oprysk w samo południe,w pełnym słońcu i pod wiatr,piękna mgiełka leciała na niego.- 
				plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P. 
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
To muszę pochwalić moich sąsiadów. Co mogę im zarzucić, to mogę, ale wszelkiego rodzaju opryski wykonują wieczorami, gdy już owady śpią.
Gdyby ktoś robił mi takie numery, że chemię stosowałby w ciągu dnia, na pewno bym ostro zwróciła uwagę.
Właśnie w ubiegłym roku jeden sąsiad się na mnie obraził, bo powiedziałam, co myślę o bezmyślności.
A chodziło o to, że wytruł duże gniazdo murarek w przekonaniu, że truje gniazdo os.
Jego zdaniem to były osy i nijak nie dało się go przekonać, że nie miał racji, bo przecież brzęczały jak osy i to na pewno były te owady.
Po dwóch dniach przeprosił, bo jego syn go przekonał, że nie miał racji. Dobre i to, ale murarki wytruł i tego nie dało się już cofnąć.
Dobrej nocy, Julio.
			
			
									
						
										
						Gdyby ktoś robił mi takie numery, że chemię stosowałby w ciągu dnia, na pewno bym ostro zwróciła uwagę.
Właśnie w ubiegłym roku jeden sąsiad się na mnie obraził, bo powiedziałam, co myślę o bezmyślności.
A chodziło o to, że wytruł duże gniazdo murarek w przekonaniu, że truje gniazdo os.
Jego zdaniem to były osy i nijak nie dało się go przekonać, że nie miał racji, bo przecież brzęczały jak osy i to na pewno były te owady.
Po dwóch dniach przeprosił, bo jego syn go przekonał, że nie miał racji. Dobre i to, ale murarki wytruł i tego nie dało się już cofnąć.
Dobrej nocy, Julio.

- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Rano napisałam posta i nie ma  
  
Trudno, piszę jeszcze raz.
Wczorajszy dzień spędziłam na działce, bez pośpiechu mogłam oglądnąć podmarznięte roślinki
róże,

śliwy,

czereśnie

Mimo to nareszcie poczułam wiosnę.




Marysiu,opryski na wszystkim i to jest powód dla którego mam warzywniak na działce bo nie wiadomo co się trafi na warzywach a alergików w rodzinie urodzaj.
 i to jest powód dla którego mam warzywniak na działce bo nie wiadomo co się trafi na warzywach a alergików w rodzinie urodzaj.
Krysiu, niestety serduszce obcięłam kwiaty bo bałam się że załapią chorobę grzybową i stracę całą roślinę , a tak albo powtórzy kwitnienie a jak nie to zakwitnie w przyszłym roku 
 
Lucynko też zwracam uwagę ale to niestety walka z wiatrakami 
 
Posadziłam pod folią osobiście wysiane pomidorki i paprykę,

mimo chłodu warzywniak w dobrej formie

Na jutro zaplanowałam malowanie płotu oczywiście jak pogoda pozwoli 
  
			
			
									
						
							 
  Trudno, piszę jeszcze raz.
Wczorajszy dzień spędziłam na działce, bez pośpiechu mogłam oglądnąć podmarznięte roślinki
róże,

śliwy,

czereśnie

Mimo to nareszcie poczułam wiosnę.




Marysiu,opryski na wszystkim
 i to jest powód dla którego mam warzywniak na działce bo nie wiadomo co się trafi na warzywach a alergików w rodzinie urodzaj.
 i to jest powód dla którego mam warzywniak na działce bo nie wiadomo co się trafi na warzywach a alergików w rodzinie urodzaj.Krysiu, niestety serduszce obcięłam kwiaty bo bałam się że załapią chorobę grzybową i stracę całą roślinę , a tak albo powtórzy kwitnienie a jak nie to zakwitnie w przyszłym roku
 
 Lucynko też zwracam uwagę ale to niestety walka z wiatrakami
 
 Posadziłam pod folią osobiście wysiane pomidorki i paprykę,

mimo chłodu warzywniak w dobrej formie

Na jutro zaplanowałam malowanie płotu oczywiście jak pogoda pozwoli
 
  
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
			
						Moje zielone zakręcenie
- 
				plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P. 
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio, czy ja dobrze rozumiem, że już posadziłaś pomidorki i paprykę w tunelu foliowym na działce?
Nie boisz się, że mogą jeszcze zmarznąć?
Wiosenkę widać mimo wszystko. Tulipany zawsze wnoszą mnóstwo żywych kolorów do naszych ogrodów. 
  
			
			
									
						
										
						Nie boisz się, że mogą jeszcze zmarznąć?
Wiosenkę widać mimo wszystko. Tulipany zawsze wnoszą mnóstwo żywych kolorów do naszych ogrodów.
 
  
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu   
 
Ja też posadziłam pomidory w tunelu, bo dziewczyny pomidorowe pisały że już najwyższy czas! Jakby co to duzo minusów nie będzie i okryć można W minionych latach już dwa tygodnie wcześniej sadziłam. Jarzynki w skrzyni pięknie rosną! Tulipany radują ! U mnie też parę róż dostało po nosie ale czereśnia chociaż podmarzła to widzę że trzmiele pracują i na śliwkach też do późnego wieczora więc może jakiś owoc będzie! To szybkiego malowania, a potem podziwiaj piękny ogródek
 W minionych latach już dwa tygodnie wcześniej sadziłam. Jarzynki w skrzyni pięknie rosną! Tulipany radują ! U mnie też parę róż dostało po nosie ale czereśnia chociaż podmarzła to widzę że trzmiele pracują i na śliwkach też do późnego wieczora więc może jakiś owoc będzie! To szybkiego malowania, a potem podziwiaj piękny ogródek 
			
			
									
						
										
						 
 Ja też posadziłam pomidory w tunelu, bo dziewczyny pomidorowe pisały że już najwyższy czas! Jakby co to duzo minusów nie będzie i okryć można
 W minionych latach już dwa tygodnie wcześniej sadziłam. Jarzynki w skrzyni pięknie rosną! Tulipany radują ! U mnie też parę róż dostało po nosie ale czereśnia chociaż podmarzła to widzę że trzmiele pracują i na śliwkach też do późnego wieczora więc może jakiś owoc będzie! To szybkiego malowania, a potem podziwiaj piękny ogródek
 W minionych latach już dwa tygodnie wcześniej sadziłam. Jarzynki w skrzyni pięknie rosną! Tulipany radują ! U mnie też parę róż dostało po nosie ale czereśnia chociaż podmarzła to widzę że trzmiele pracują i na śliwkach też do późnego wieczora więc może jakiś owoc będzie! To szybkiego malowania, a potem podziwiaj piękny ogródek 
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Lucynko bardzo się boję, ale w razie czego mam włókninę przygotowaną, posadziłam na razie tylko z jednej strony ,na drugą będą sadzonki z bazarku a tam mają większe roślinki  
  
Marysiujednak masz większy komfort przy pomidorkach , moje będzie trudniej odkryć rano, więc bardziej boję sie o przegrzanie niż o chłód w nocy bo gdy dobrze nakryję a będzie słonko to szybko się nagrzeje a przed pracą odkryć nie zdążę. 
 
Moje tulipanki niestety już przekwitają, a do niedzieli chyba już nic nie będzie bo płatki oblecą.
przynajmniej te czerwone i żółte stare odminy. 
  
			
			
									
						
							 
  Marysiujednak masz większy komfort przy pomidorkach , moje będzie trudniej odkryć rano, więc bardziej boję sie o przegrzanie niż o chłód w nocy bo gdy dobrze nakryję a będzie słonko to szybko się nagrzeje a przed pracą odkryć nie zdążę.
 
 Moje tulipanki niestety już przekwitają, a do niedzieli chyba już nic nie będzie bo płatki oblecą.
przynajmniej te czerwone i żółte stare odminy.
 
  
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
			
						Moje zielone zakręcenie
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
U Ciebie jest tak czysto, że chwasty boją się spod ziemi wyłazić, żeby motyką po łbie nie dostać 
			
			
									
						
										
						
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Bogusiu chwasty mam, i to czasem nawet spore, ale uwielbiam pielić a zdaję sobie sprawę, że nie każdy to lubi  
 
Gorzej z tym pieleniem , bo niestety nie mam nigdy samosiejek, giną prędzej niż dorosną
			
			
									
						
							 
 Gorzej z tym pieleniem , bo niestety nie mam nigdy samosiejek, giną prędzej niż dorosną

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
			
						Moje zielone zakręcenie
- wsiania
- 500p 
- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
No właśnie, też zwróciłam uwagę, że tutaj wszystko jak spod igły  Za to u siebie dążę do lasu kwiatów, żeby wyrywać tylko te widoczne chwasty. Jedną rabatę na ten przykład zarasta mi czarnuszka - jest super, bo z jednej strony sieje się na potęgę i zagłusza/kamufluje chwasty, a z drugiej jest na tyle ażurowa, że pozwala rosnąć innym kwiatom.
  Za to u siebie dążę do lasu kwiatów, żeby wyrywać tylko te widoczne chwasty. Jedną rabatę na ten przykład zarasta mi czarnuszka - jest super, bo z jednej strony sieje się na potęgę i zagłusza/kamufluje chwasty, a z drugiej jest na tyle ażurowa, że pozwala rosnąć innym kwiatom. 
Julciu pięknie jest na Twojej działce, a przymrozkami się nie przejmuj, wszystko ładnie odbije. Z drzewami nic nie poradzisz, ale mniejsze roślinki dadzą sobie radę
			
			
									
						
							 Za to u siebie dążę do lasu kwiatów, żeby wyrywać tylko te widoczne chwasty. Jedną rabatę na ten przykład zarasta mi czarnuszka - jest super, bo z jednej strony sieje się na potęgę i zagłusza/kamufluje chwasty, a z drugiej jest na tyle ażurowa, że pozwala rosnąć innym kwiatom.
  Za to u siebie dążę do lasu kwiatów, żeby wyrywać tylko te widoczne chwasty. Jedną rabatę na ten przykład zarasta mi czarnuszka - jest super, bo z jednej strony sieje się na potęgę i zagłusza/kamufluje chwasty, a z drugiej jest na tyle ażurowa, że pozwala rosnąć innym kwiatom. Julciu pięknie jest na Twojej działce, a przymrozkami się nie przejmuj, wszystko ładnie odbije. Z drzewami nic nie poradzisz, ale mniejsze roślinki dadzą sobie radę

Moje wsiowe poczynania - c.j.d. 
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
			
						
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają

pozdrawiam, Ania
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu dlatego ja staram się pielić jak rośliny trochę podrosną i właściwie u mnie chwasty to głównie trawki i  pokrzywa. Zaś w starych sadzonkach na obrzeżach nieśmiertelny podagrycznik  . Cieszę się ostatnio siewkami jarzmianki
 . Cieszę się ostatnio siewkami jarzmianki 
			
			
									
						
										
						 . Cieszę się ostatnio siewkami jarzmianki
 . Cieszę się ostatnio siewkami jarzmianki 
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Aniu ależ ja mam las kwiatów , co prawda jeszcze nie teraz bo roślinki malutkie .
Znając twoje zaangażowanie to na takiej powierzchni jak moja miałabyś o wiele ładniej.
Z kolei ja na twojej na pewno nie dałabym rady nawet w połowie tak zrobić jak u Ciebie
Marysiu też przy płocie i wśród malin walczę z podagrycznikiem . Chyba za często wzruszam ziemię więc siewek naprawdę niewiele.
 więc siewek naprawdę niewiele.
			
			
									
						
							Znając twoje zaangażowanie to na takiej powierzchni jak moja miałabyś o wiele ładniej.
Z kolei ja na twojej na pewno nie dałabym rady nawet w połowie tak zrobić jak u Ciebie

Marysiu też przy płocie i wśród malin walczę z podagrycznikiem . Chyba za często wzruszam ziemię
 więc siewek naprawdę niewiele.
 więc siewek naprawdę niewiele.Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
			
						Moje zielone zakręcenie
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Cudowna pogoda nareszcie, cieplutko i niestety zaczęło się podlewanie na moich piaseczkach.
Kwitnie czosnek niedźwiedzi od Marysi
[/b]
zakwitają kolejne kwiaty





oczywiście najładniej drzewa

nawet nowa rabatka nabiera kształtu i koloru

			
			
									
						
							Kwitnie czosnek niedźwiedzi od Marysi
[/b]

zakwitają kolejne kwiaty





oczywiście najładniej drzewa

nawet nowa rabatka nabiera kształtu i koloru

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
			
						Moje zielone zakręcenie






 
 
		
