Agatko sama produkujesz rośliny nie muszę Cię prowokować
Martusiu zawsze witam Cię serdecznie w moim ogrodzie i wirtualnie na żywo i na pewno nie pozwolę mu przed Tobą uciec wzbogaciłaś go o wiele pięknych roślin więc masz do niego pełne prawo Zapraszam zawsze i całuję
Rafale bardzo mi miło że jesteś i Ty, bo nawet Jurkowi będzie raźniej oj nie ma jeszcze wiosny ale poczekamy na nią
Lucynko dobrej nocy i nie narzekaj bo to nic nie zmieni, przyjdzie czas że wątek zwolni a wszyscy wsiąkniemy w ogrodach Spokojnej nocy skoro kot wrócił i M też
Kasiu wskakuj w biegu nie doczytałaś cebulka nie wytwarza nasion więc trzeba będzie szukać dostawców nasion
Beatko to muszę chyba dzwonek w komórce nastawić
Ewuniu hoduj zdrowy rozsądek, bo ktoś musi. Ja pierwszy raz tak wcześnie siałam i chyba opóźnię na następny rok Pozdrawiam
Amelciu pomalutku, bo tu straszny tłok, a Ty musisz mieć więcej miejsca Już niedługo będziemy świętować podwójne święto Wiosny wyrośnie piękny kwiatuszek
Na dobranoc będą jeszcze róże, które tak Was rozweseliły
Uf, kobito, ale Ty masz tempo! Jestem, odmeldowuję się w zacnym gronie! Areał masz rzeczywiście niezły do ogarnięcia- pozazdrościć możliwości. Twoje fotki to istny Hortulus- moje nowe ukochane miejsce na ziemi od zeszłego roku
Wracając jeszcze do poprzedniego wątku- chyba spotkałam tego Niemca od lobelii
Przepraszam, jeśli kogoś to uraziło.... Ale zwyczajnie nie mogłam sobie odmówić, gdy na to natrafiłam dziś przypadkiem. Pozdrawiam!
vimen pisze:Ups... cebula ałtajska tak? No to uruchamiamy kontakty wschodnie...
Polecam się również pamięci , w necie zamiennie używa się nazwy krymska, ja miałam własnie krymską ale to ta sama cebula, nazwa się różni od firmy nasienniczej. Bardzo smaczna cebula, choć pewnie nie dla każdego smaczna
Kasiu o już od dłuższego czasu poczytaj listy pomidorowe
Adziu tenże sam ukrył przede mną nasiona, a psikus był podwójny bo okazało się że siedzą w ziemi wysiane moją własną ręką Pędzę nie sama, a napęd mam od przemiłych Gości
Całego terenu nigdy nie ogarnę, a hortulusem część terenu spokojnie mogę nazwać Zapraszam i również pozdrawiam
Iwonko muszę przeprowadzić rozmowę, bo to jedyna nadzieja na zdobycie nasion. Jak widzisz grono amatorów rośnie. Jakże miałabym nie pamiętać o promotorce tej cebulki
Marysiu znów cudne różyczki , cebula też mnie zainteresowała ,ale z uprawy zrezygnowałam bo śmietki u mnie zatrzęsienie a oprysków nie robię wiec tylko na szczypior uprawiam.
Marysiu w końcu i ja do Ciebie dobiegłam (wątek pędzi jak szalony, a ja ostatnio spowolniałam)
Ale jak zobaczyłam różyczki to gęba uśmiechnęła mi się od ucha do ucha