Witajcie w prawdziwie wiosenną niedzielę (... w lutym
)
Najpierw odpowiedzi, a potem olimpiady ciąg dalszy
.
Justynko - Justi177 czy sugerujesz, że mam sobie śpiewać "jestem szalona, tralala..."?

Róże po zimie - czytaj poniżej, nową dyscyplinę dodałam
Paulinko - Winter Witaj!

Jeżeli tylko moje opinie mogą się do czegoś przydać, to się cieszę. Zapraszam do mojego
Ogrodzia, chociaż wiele jeszcze w nim do poprawienia...
Moni - Alania 
Upolowałaś Lacre?
Jagódko- JagiS Zlatanko miła, gdzieś mi się zgubiła????
"Uprzejmie upraszam, nie gub moich wpisów "
nie wiem jak mam Cię przepraszać...

Bardzo mi przykro, zupełnie nie pojmuję, jak to się mogło stać??? Ja również lubię z Tobą pogadać - zawsze jest tak inteligentnie i elokwentnie
Nie przepadasz za nienabitymi kwiatami? Hm, mnie się długo wydawało tak samo, ale...
tylko krowa nie zmienia
poglądów. Zastanawiam się, czy w końcu dojrzeję do tzw. "pustaczków"...

O dziesięcioboju dotychczas nie myślałam - zbyt dużo czynników na raz trzeba by brać pod uwagę. Ale coś czuję, że i tak zwyciężyłaby Lacre

.
Na przeprosiny dla Ciebie
poczwórny Avalon
Aniu - nena08 jestem Ci bardzo wdzięczna za opinie na temat Bouquet Parfait

. Ciekawe dlaczego najlepsze kwiatostany miała w donicy? Może trzeba ją silniej dokarmiać w gruncie? Próbowałaś? Ciekawa jestem jak będzie u mnie...
Maju - majka411 rwanie to jest to! Bardzo intrygowała mnie zawsze ta nazwa... Skąd się wzięła? Może z tego, że po czymś takim rwie w kręgosłupie?
Dorotko - dorotka350 ciężary nie należą do Twojej ulubionej dyscypliny? Tylko jakie masz na myśli : te w postaci sztangi u ludzi, czy te w postaci kwiatów u róż?
Artemis u mnie rośnie na skarpie, właściwie w jej górnej części - tam są bardzo trudne warunki dla róż. Sądzę, że gdyby ta róża rosła w innym miejscu, byłaby zdrowsza i dorodniejsza

Tymczasem miejsca na przesadzenie brak i musi sobie radzić tam gdzie jest. Wiadomość z ostatniej chwili: zamówiłam Strawberry Hills
Asiu - daffodil Witaj

Ja też się zastanawiam, jak to się stało, że do Twojego wątku nie trafiłam? Sąsiedzka wymiana doświadczeń jest bezcenna - ta sama gleba, podobny klimat, a do tego jeszcze pasja różana

Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że na forum bywam nieregularnie, ciągły pośpiech i nawał zajęć ogranicza mi bardzo czas na przyjemności i pasje

.
Miło mi, że sięgnęłaś po cytat ze Słowackiego i to mój ulubiony

Z językiem giętkim nigdy problemu nie miałam, wręcz przeciwnie. Niestety, zdolności poszły na marne... Zwierzę Ci się, że myślałam nawet o napisaniu jakiejś książki, tyle że w tym przypadku język giętki nie wystarczy, choćby był tak giętki, jak u samego Wieszcza Julka...
Potrzebna jest jeszcze wyobraźnia (najlepiej bujna), żeby książka była wciągająca. Bardzo ubolewam nad tym, że nie potrafię z łatwością wymyślić intrygi na miarę Chmielewskiej, czy innych autorów kryminałów (kryminał to moja ulubiona literatura, a jeszcze na wesoło- ummmm

)
W zawodzie piszę niestety tzw.
marketingowy bełkot - teksty ulotek, ofert, teksty na stronę www. Zero ekscytacji,
tylko siermiężna orka w pocie czoła

.
Na forum za to uruchamiają się moje wszystkie synapsy, emocje szaleją, a ja staram się przekazać moje doświadczenia
i obserwacje w sposób lekki, łatwy i przyjemny. Tym bardziej, że nie chce mi się opisywać róż, które mnie nie przekonały do siebie w żaden sposób i są szarymi przeciętniakami

Boksu nie przegapiłaś - dopiero będzie.
Gosiu - Margo2 Mojej Lacre niczym nie okrywałam. Dzisiaj byłam ją obejrzeć - dwa pędy ma brązowe, przemarznięte, reszta OK. Kup nową, trafiła Ci się pewnie marnej jakości sadzonka
Ja tak mam w przypadku Celebrating Life - bardzo marna cały sezon, jeden kwiatek miała i to tzw. "
zwiędły łabądek". Mrozy dały jej w kość i prawie wszystkie pędy brązowe... Też wypadałoby kupić nową

Artemis nie masz? Spraw sobie koniecznie, warto.
Ewuś - ewamaj66 rozkwitła Ci First Lady? Brawo!

U mnie jakoś nie zdążyła... Ale nic, lubię ją w fazie zaawansowanych pąków, więc może taka być cały czas
Tolinko cieszę się z twojego wpisu, bo przez swoje gapiostwo jeszcze nie zajrzałam do drugiej odsłony Twojego wątku

. Postaram się to nadrobić. Całe szczęście, że za chwilę ferie i trochę oddechu

.
Mam nadzieję, że medalistki na pierwszej stronie się poprawią. Właściwie tylko Larissę mam ochotę wykopać za płot

...
Martusiu - koziorozec ja też mam dużo róż i właśnie z tego powodu nie jestem w stanie rzetelnie opisać wszystkich
odmian

Zapamiętuję tylko te, które wyróżniły się w jakiś sposób - pozytywnie lub negatywnie. Przeciętniaki czmychają z mojej pamięci, niczym zające przed myśliwym

.
Madziu - Pashmina2006 Witaj

Cieszę się, że trafiłaś do mnie znowu. Jak widzisz, piszę zrywami - od weekendu do weekendu, więc wątek się toczy powoli, dostojnie. Niby od stycznia jest, ale wpisów niewiele...
Dla wszystkich miłych gości róże nie uhonorowane medalami, ale piękne

Abraham

Agnes

Thaiti

Etude

Sangerhauser
