Kropko - niestety, z powodu upałów i suszy piwonie zbyt szybko kończą swój najpiękniejszy czas . Najbardziej będzie mi brakować ich upajającego zapachu.
Róże mają mnóstwo pąków, wyjątkowo dużo w tym roku, jednak nie mam ani jednej pachnącej. Dlatego z niecierpliwością czekam na koncert lilii. Gdy one zakwitną, ciężko mi będzie opuszczać działkę na noc, a rano - skoro świt będę biec z powrotem, by się nimi nacieszyć.
Marysiu [Maska ] - Zabawa z gośćmi była przednia, aż żal, że już opuścili nasze progi. Cóż, tak to już jest, że młodsi muszą jutro do pracy.
Z białą piwonią wiąże się ciekawa historia. Mianowicie ona rosła sobie pod płotem zapomniana przez Boga i ludzi. W ubiegłym roku zakwitła jednym kwiatem bardzo nietypowym. Płatki zewnętrzne miała białe. wewnętrzne bladoróżowe, a w samym środku piękne karminowe płatki uzupełnione centralnie ciemnofioletowymi pręcikami, które mocno wystawały na zewnątrz całości. To było po prostu cudo! No i żeby się to cudo nie marnowało, zabrałam spod płotu i posadziłam w eksponowanym miejscu. A 'cudo' tak się odwdzięczyło, że całkowicie zmieniło kolor.
Alicjo trochę przesadzasz chwaląc mój ogród. On jest taki sobie póki co, ale z roku na rok robi się coraz ładniejszy. Jednak daleko mu jeszcze do piękna.
Teściówą się nie przejmuj. Jeśli ma ze sobą problem, to on - ten problem nie dotyczy Ciebie. Rób swoje i ciesz się każdym dobrym dniem. Życie jest zbyt krótkie, by zamartwiać się cudzymi problemami. Własnych wystarczy. Dobrze, że są ogrody - oazy ciszy i spokoju.
Elu - z tymi kochającymi zwierzęta różnie bywa. Moja jedyna bratowa np. kocha tylko swojego jamnika i samą siebie.

Co do gazanii to zakwitły na razie tylko cztery, a mam ich jeszcze kilka i bardzo jestem ciekawa, jakimi kolorami mnie zaskoczą ...
Madziu - nie przejmuj się młodziutką brzoskwinią. Dorośnie i też będzie obficie owocować. Daj jej po prostu trochę czasu.
Piwonie uwielbiam nie tylko za ich piękne kwiaty. Głównie za upajający zapach.

Mam do nich trochę żalu za to ,że tak krótko dają swój koncert.
Zakwitły dwa z ośmiu posadzonych jesienią irysów cebulowych. I więcej nie będzie
