Martuś, musisz pędy poprowadzic jak najbardziej poziomo. Postaraj się tak nią pokierować.
Moja ma 2 główne grube pędziory i od nich idą cieńsze, ale wszystkie łapię i daję na poziomo.
W tamte lato była cudna, a było to jej pierwsze kwitnienie u mnie. Ja ją dostałam od Neli. Była ciut obcinana, więc
nie zakwitła tak mocno, ale w tamtym roku była już cudna. To samo wczoraj zrobiłam z Dr. Fleet i Alchimistem.
Jutro cyknę fotki, to wstawię do wątku. Róża lubi słońce, ale u mnie ma go tylko do 13-tej.
Wyobraź sobie, że dr Fleet puścił pęda dł. 6 m!!!! Jest rozciągnięty na zielonym płocie. Teraz z oczek puści pionowe gałązki na
których będą cudne kwiaty!!! Matko kochana, jak ja je kocham i nie mogę się doczekać ich kwitnienia.

Pszczółki dały mi dzisiaj tyle radości, a żółty motylek dopełnił swego!!!!!
Reniu, proszę Cię, nie trać na mnie czasu. Masz tyle swojej roboty, że jak czytam, to mi Cię żal.
Żebym mieszkała bliżej, to pomogłabym Ci, a tak!!!!
Elizo, szkoda na to mojego zdrowia i kasy!!! Baba widzi kwiatki, widzi, że ktoś tu grzebie i pozwala swojemu pupilowi
s..ć za przeproszeniem na te kwiaty. Toć to bezrozumny stwór ta baba!!!
Kasiu, ona już nie może wrócić. Ma zakaz wstępu!!!!!