Moją też delikatnie podginałam i było dobrze do momentu, w którym była kierowana w dół.
Przymierzała się do kwitnienia już kilka razy ale nigdy pypcie kwiatowe nie dorastały do właściwej wielkości.
Może dlatego że poświęciła wszystkie siły na wzrost, nie wiem.
I tak sobie ma te małe pypcie uśpione, może kiedyś dojrzeją
Nawozy dostaje różne, jaki akurat mam, nie są to żadne drogie czy specjalistyczne nawozy. Do kwitnących, do zielonych lub do kaktusów

Zdarzało się też że dostała dla pelargonii
Z tym że polewam równo wszystkim moim roślinom, nie faworyzuję żadnej
