Już nie mogę się doczekać lata, żeby sobie kawkę na balkonie wypić w pięknej kwitnącej scenerii

Miejmy tylko nadzieję, że wszystko się uda; dwa lata temu też tak eksperymentowałam i posiałam w skrzynkach balkonowych słoneczniki-miniaturki. Zaczynały kwitnąć i zaatakowały je mszyce, na tyle skutecznie, że preparaty w sprayu już nic nie pomogły i kwiatki były do wyrzucenia

A w ubiegłym roku nie udały mi się groszek pachnący (chciałam, żeby się piął w górę po balustradzie) i maciejka, może dlatego, że było bardzo deszczowo...