Fiołkowe Love

[mycha_paulina]

Fiołkowy bzik jest nieuleczalny

[illonka]

Hej hej, jak tam Twoje fiołkowe maluszki? Podrosły, zmężniały?

[mycha_paulina]

Rosną Illonko, rosną Myślę, że dam im jeszcze kilka tygodni i trzeba będzie znów rozsadzać, bo z jednego listka wyrosło kilka sadzoneczek. Tylko mam pytanie- gdzieś czytałam, że listki, które są białe, muszą rosnąć z liściem-matką aż uzyskają min.50% zielonego koloru, to prawda?
Czekam też z niecierpliwością, aż mój neverfloris zakwitnie- ma już pączuszki

[illonka]

Cieszę się
Co do pstrolistnych masz dobre informacje, sadzonki dłużej są z mamą bo listki muszą się zazielenić by proces fotosyntezy mógł prawidłowo się odbywać.. Ja rozsadzam dopiero wtedy, gdy sadzonka ma dwa porządne zielone liście, które są w stanie "wykarmić" roślinkę.

[DieSte]

Witam się serdecznie jako "nowa" w wątku, też z manią fiołkową Póki co tylko dwa kundelki, ale już powolutku jadą do mnie kolejne listki ;)

[mycha_paulina]

DieSte Witamy Cię bardzo serdecznie! Cieszę się, że zarażonych "fiołkowym fiołem" jest coraz więcej . Ja już się nie mogę doczekać przyszłego roku i kwitnień moich maluchów. A teraz pokażę Wam kilka ciekawostek:
Na poprzedniej stronie jest biały fiołek z kaczuchą w tle, jego drugie kwitnienie wygląda tak:


Muszę oskubać te zwiędnięte kwiaty

Tu Jan zabawa


Optimara Litte Moonstone cudna jest


Kamiennyj cwietok sport z "przyjacielem"- takie robaczki pojawiły mi się na kwiatkach. Wybiłam! Ale obawiam się, że wrócą i będą chciały tam zamieszkać na stałe...Wyglądają trochę jak mszyce, ale są szybkie i skaczą...Ktoś wie, co to jest?

I ostatnia ciekawostka- jeden z fiołków postanowił zminiaturyzować swoje kwiatki i nagle zakwitł tak: (sorry, że takie jasne zdjęcie, ale to wina lampy w telefonie...)



I coral fantasy, też piękna

[DieSte]

Już kilkukrotnie próbowałam określić, co powinein mieć fiołek, który mnie szczególnie urzeka, i nadal nie potrafię tego stwierdzić - wszystkie masz przecudne! Powiedz mi, jak ukorzeniasz listki? Do mnie właśnie idzie spore zamówienie i się zastanawiam...

[mycha_paulina]

Są dwa sposoby na ukorzenienie listków: w wodzie i w ziemi. W wodzie lepiej widać wzrost korzeni i nie ma ryzyka przelania listków, ważne tylko, by wody dotykały łodyżki a nie liść. Natomiast w ziemi nie widać już wzrostu korzeni i łatwo jest przelać lub przesuszyć listki, chyba, że ma się szklarenkę. Ja polecam ten pierwszy sposób, może dłużej trzeba czekać na maluchy, ale jest łatwiej je wyhodować. Pozdrawiam

[DieSte]

Są dwa sposoby na ukorzenienie listków: w wodzie i w ziemi. W wodzie lepiej widać wzrost korzeni i nie ma ryzyka przelania listków, ważne tylko, by wody dotykały łodyżki a nie liść. Natomiast w ziemi nie widać już wzrostu korzeni i łatwo jest przelać lub przesuszyć listki, chyba, że ma się szklarenkę. Ja polecam ten pierwszy sposób, może dłużej trzeba czekać na maluchy, ale jest łatwiej je wyhodować. Pozdrawiam

No ja wlaśnie też stawiam na ten pomysł, i juz mam efekty - jeden z listków uszkodzonych przy przesadzaniu wypuszcza korzonek po kilku dniach, co mnie niezwykle zaskoczyło - że tak szybko Czytałam jeszcze o sposobie z woreczkami strunowymi, wiele osób pisało, że mają 100% powodzenia przy tym sposobie

[illonka]

A ja ukorzeniam w ziemi, moja pierwsza partia listków bardzo sie przerzedziła, zdechło ok 20% ale teraz już mam 100% skuteczności
Wolę ten sposób bo listki nie przeżywają szoku przy posadzeniu w ziemię i nie muszą na nowo wykształcać systemu korzeniowego. Mój najszybszy listek wypuścił sadzonkę po 7 dniach, byłam w szoku...

[mycha_paulina]

A no fakt, trochę trwa zanim listki z korzonkami z wody zadomowią się w ziemi. Ja jednak wolę ten sposób, może wynika to też z faktu, że mniej pracy trzeba w to włożyć i nie trzeba stale nadzorować poziomu wilgotności.
A niespodzianki typu szybkie pojawienie się listków są super

[illonka]

Trzeba eksperymentować i szukać sposobu najlepszego dla siebie.

[mycha_paulina]

Codziennie sprawdzam, czy pączuszki Neverflorisa już się rozwinęły, tak samo nowe pączki chimery ... No i codziennie zerkam na listki juniorki Jak taki bzik Też tak macie?

[stefka]

No pewnie, że tak mam. Zaglądam rano na okno w kuchni czy przez noc coś nie buchnęło kwieciem a po pracy nawet się nie przebieram tylko znowu do kuchni i przegląd a dopiero następne czynności dnia powszedniego.

[Gracjella]

Pięknie u Ciebie, Mycha Wspaniale się zafiołkowałaś
Będę częstym gościem