U nas ostatnio była przerwa w działkowaniu spowodowana wyjazdem.
Oto Dżedajka- wszelkiej podróży wielka fanka


Spokojnie- Dżetka podróżuje na tylnym siedzeniu zapięta pasami. Do bagażnika zainstalowała się sama, bo nie mogła się doczekać jazdy

Mamy już wstawioną przyczepę-naszą altankę


Miejsce na szczęście jest już przygotowane, drzewka obcięte, gałęzie spalone na meeeega ognisku.
Jak widzicie, mamy już częściowo przygotowane miejsce pod kwiatuchy i warzywnik.
Nasza samobieżna ekologiczna glebogryzarka z roztrząsaczem nawozu też miała w tym swój udział


Jutro mam nadzieję na lepszą [czyt. nieburzową] pogodę, bo przywiozłam sporo sadzonek kwiatuszków maści wszelakiej i trzeba to towarzystwo na działkę wprowadzić. Na razie będę sadzić "w kupie", bo nie zdążyliśmy jeszcze zbyt przygotować miejsc docelowych. Ale że kwiatuchy dawali, to brałam

Widoczki u nas są teraz takie pikne

A takiego pięknego Pana Zwinka spotkałam u nas na działeczce. Bardzo miły gość, zapraszałam by wpadł na kawę, ale się strasznie gdzieś spieszył i czmychnął w krzaczory


Buziaki dla Was wszystkich
