Dziewczyny, przepraszam was bardzo - latam sobie po forum, czytam, uczę się, działam a swój wątek i jakże miłych gości zaniedbałam. Już wam grzecznie odpisuję, a potem krótkie streszczenie co u mnie.
Małgosiu-Małgolinko - też tak mam , że te moje roślinki jakieś za małe - też mam plan łatac jednorocznymi, dlatego póki co sieję, sieję... i boję się pikowania
Sylwio - dziękuję za komplement, tak naprawdę też lubię ten mój skalniaczek, już nie mogę się doczekac, aż się na nim zazieleni, zakwitnie (a kwitnie już np pierwszy floks

) I mam nadzieję, że to co piszesz o iglakach się sprawdzi - igły, które były przysypane piaskiem są zielone, więc rośliny raczej żyją
PEPSI - też mam córcię ośmiolatkę i mam nadzieję za szybko nie dostac po łapkach za forum ;) Ostatnio stała się jednak zazdrosna o czas dla ogrodu itp, zapytała nawet, dlaczego nie mamy czasu dla siebie - aż mi się głupio zrobiło, też bym chciała miec czas tylko dla niej, ale kurcze nie ma co z młodszym zrobic... z nim spędzam więcej czasu - jesteśmy sami, gdy Emi jest w szkole... uch. Dylematy matki.
Pauli - mam nadzieję, że piękne - gdy oglądam dorosłe okazy na zdjęciach, to widzę, że mają potencjał, ale co z nich wyjdzie, czy będą do siebie pasowały, czy to się jakoś skomponuje, czy nie będą zbyt duże na tą górkę... milion pytań. No i jak im się będzie na tym piachu rosło - pod każdego podsypałam tylko troszkę ziemi, gdzieś tak po 5 litrów - jak się rozrosną, to będą rosły po prostu w piaskownicy.... biedaki. Muszę im dawac dużo nawozu, żeby miały z czego życ. No i chyba im pierwszym podsypię kompostu ( o ile coś mi się skompostowało ;) od sierpnia)
A co u mnie - koniec ferii, więc głównie praca i praca, a po pracy dzieci na wyłącznośc - wiosna ruszyła i mąż z betoniarki nie wysiada... dziś pojechał do pracy na 5 rano i nadal go nie ma - a dzieci już się kapią i zaraz kładę je spac. A ja z racji tego, że czasu mało, mało, to na razie tylko sieję
Wysiane:
Aksamitki i bratki z własnego zbioru nasion
tunbergie, szałwie i werbeny
petunie
czubatka, bratki, starce i sanwitalia
To tak w kolejności wysiewania
Pierwszą porcję głupia wysiałam na wacie - ale tak pięknie kiełkuje, że szkoda mi to wyrzucic i wymyśliłam, że jak już pojawią się listki, to wyjmę całą tą watę, będę ją ciąc na kawałki i sadzic razem z watą - albo się przyjmie, albo nie, trudno. Ale nie wyrzucę, bo to moje pierwsze własne nasiona

Poza tym pięknie kiełkuje szałwia, zaczyna się też werbena - wiosna kurcze

Szafirków coraz więcej, przebiśniegi już piękne, u mamy krokusy nabierają kolorów
Plan na jutro... nie, na jutro nie ma planów - za dużo obowiązków - co najwyżej zajechac do ogrodniczego po ziemię do siania i piowania, bo cos tam jeszcze do siania się znajdzie, a na razie siałam w taką uniwersalną do kwiatów a czytam, że to nie bardzo. I jakiś tam oprysk (zapomniałam nazwy) bo obawiam się, że zauważyłam pierwszą pleśń. Albo tak jak ktoś pisał - dorzucę nadmanganian potasu do wody do spryskiwania (bo spryskuję a nie podlewam).
Więc plan na sobotę to.... grabic górkę - bo liści dębowych pełno ( i poczytac, czy te liście kompostowac, czy palic), a potem cieszyc się z przyjazdu gości z daleka
