naginaniem pędów. Pięknie, to wygląda, muszę spróbować też tak zrobić.
Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
naginaniem pędów. Pięknie, to wygląda, muszę spróbować też tak zrobić.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Jednak udało mi się Ciebie znależć.
Więc zapisuję wątek, żeby mi nie uciekł.
Praca faktycznie gigantyczna, żeby doprowadzić ugór do takiego stanu w tak krótkim czasie.
Ale jest pięknie.
Więc zapisuję wątek, żeby mi nie uciekł.
Praca faktycznie gigantyczna, żeby doprowadzić ugór do takiego stanu w tak krótkim czasie.
Ale jest pięknie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Witam wszystkich miłych gości w ten upalny dzień.
Kwiaty dziś w ogrodzie miejscami się paliły, komary chciały zjeść mnie żywcem a ja całe popołudnie podlewałam doniczki aby różom nie zabrakło wilgoci. A tu tyyyyle odwiedzin dziękuję za pochwały (aż się rumienię ), bardzo mi miło i cieszę się, że zaglądacie Będzie to dla mnie zaszczyt, jeśli tylko będę w stanie pomóc komukolwiek w temacie "zielonym do góry".
Aniu, Ewciu, Ciekawostki się zdarzają... jak nie rewersja to piętrowe kwiaty, o których wspomniała Maja, niestety nie zrobiłam zdjęcia (na Róży Hippolyte). Ale uchwyciłam Winchestera, Asiu, z połową kwiatu po mamusi Mary Rose

Danusiu, dziękuję za ciepłe powitanie masz rację, trzeba się czasem natrudzić aby oprzeć się pokusom jednak z czasem rozsądek zwycięża... a brak miejsca dodatkowo gasi chciejstwa.
Alicjo, pieknie dziękuję za zachęcające słowa, jeśli tylko mogłam zainspirować do rózanego ogródkowania to bardzo mi miło
Ilonko imwsz , właśnie tak, zdziwienie obu kolorów na jednym krzewie było zaskoczeniem mimo, że wiele o tym się naczytałam, to nigdy nie spodziewałam się takiego zjawiska na moim poletku doświadczalnym
Ilonko, dokładnie tak sobie myślałam, że pierwszy raz widziałaś mój ogród w tonacjach szaro-burych z wystającymi z ziemi jedynie gołymi patykami, z pewnością nie wyglądało to ładnie. Zatem zapraszam ponownie, przy okazji nowe różyczki czekają
Majko dziękuję kochana!
Ginio myślę, że nie jest tak źle, a doświadczenie przyjdzie zanim się obejrzysz
Dopalacze? jeśli tą glinę można tak nazwać, to TAK!!!
Kasiu, pięknie to ujęłaś, dziękuję stokrotnie
maddy/Magdo dziękuję, ogród jest takim cudownym lekarstwem na wszelkie bolączki, rozmawiam z trawkami i kwiatkami a one chyba to lubią
Elu, Sweety
Kasiu, dzięki! byłaś jedną z tych motywujących mnie osób a twoje zdjęcia postawiły kropkę nad I
... a teraz nie wiem jak podołam z byciem na bieżąco i odwiedzinami w waszych ogródkach...
a wiesz, że ja też mam taką koleżankę po fachu o rzut beretem
Jule , dawaj dawaj, sezon w pełni!
Ewciu,
miło być tak serdecznie powitaną ! Postaram sie pokazać jeszcze co nieco z tej lepszej strony....
Majko, jak najbardziej, tylko trzeba zaczynac naginanie dośc wcześnie, zanim zdrewnieją pędy.
Grażynko,
właśnie, nie dałam jeszcze linku do wątku w stopce, ooops.. musze to nadrobić.
Dzięki wielkie ! Pochwały należą się też reszcie rodziny. dzielnie pomagali w kopaniu, sianiu trawy, montowaniu płotu i tysiącach innych robót .
Teraz szybko kilka zdjęć, bo chcą mi zabrać kompa ...

Musiałam wykasować uśmieszki, bo mi nie wchodził post, wybaczcie, jak ja tego nie znoszę
Kwiaty dziś w ogrodzie miejscami się paliły, komary chciały zjeść mnie żywcem a ja całe popołudnie podlewałam doniczki aby różom nie zabrakło wilgoci. A tu tyyyyle odwiedzin dziękuję za pochwały (aż się rumienię ), bardzo mi miło i cieszę się, że zaglądacie Będzie to dla mnie zaszczyt, jeśli tylko będę w stanie pomóc komukolwiek w temacie "zielonym do góry".
Aniu, Ewciu, Ciekawostki się zdarzają... jak nie rewersja to piętrowe kwiaty, o których wspomniała Maja, niestety nie zrobiłam zdjęcia (na Róży Hippolyte). Ale uchwyciłam Winchestera, Asiu, z połową kwiatu po mamusi Mary Rose

Danusiu, dziękuję za ciepłe powitanie masz rację, trzeba się czasem natrudzić aby oprzeć się pokusom jednak z czasem rozsądek zwycięża... a brak miejsca dodatkowo gasi chciejstwa.
Alicjo, pieknie dziękuję za zachęcające słowa, jeśli tylko mogłam zainspirować do rózanego ogródkowania to bardzo mi miło
Ilonko imwsz , właśnie tak, zdziwienie obu kolorów na jednym krzewie było zaskoczeniem mimo, że wiele o tym się naczytałam, to nigdy nie spodziewałam się takiego zjawiska na moim poletku doświadczalnym
Ilonko, dokładnie tak sobie myślałam, że pierwszy raz widziałaś mój ogród w tonacjach szaro-burych z wystającymi z ziemi jedynie gołymi patykami, z pewnością nie wyglądało to ładnie. Zatem zapraszam ponownie, przy okazji nowe różyczki czekają
Majko dziękuję kochana!
Ginio myślę, że nie jest tak źle, a doświadczenie przyjdzie zanim się obejrzysz
Dopalacze? jeśli tą glinę można tak nazwać, to TAK!!!
Kasiu, pięknie to ujęłaś, dziękuję stokrotnie
maddy/Magdo dziękuję, ogród jest takim cudownym lekarstwem na wszelkie bolączki, rozmawiam z trawkami i kwiatkami a one chyba to lubią
Elu, Sweety
Kasiu, dzięki! byłaś jedną z tych motywujących mnie osób a twoje zdjęcia postawiły kropkę nad I
a wiesz, że ja też mam taką koleżankę po fachu o rzut beretem
Jule , dawaj dawaj, sezon w pełni!
Ewciu,
Majko, jak najbardziej, tylko trzeba zaczynac naginanie dośc wcześnie, zanim zdrewnieją pędy.
Grażynko,
Dzięki wielkie ! Pochwały należą się też reszcie rodziny. dzielnie pomagali w kopaniu, sianiu trawy, montowaniu płotu i tysiącach innych robót .
Teraz szybko kilka zdjęć, bo chcą mi zabrać kompa ...

Musiałam wykasować uśmieszki, bo mi nie wchodził post, wybaczcie, jak ja tego nie znoszę
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ale przepiękne zdjęcia.
No i oczywiście ogród. Własnie taki lubię.
Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła go zobaczyć
No i oczywiście ogród. Własnie taki lubię.
Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła go zobaczyć
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
A co to za róża na pierwszej fotce ?
Wygląda bajecznie.
Wygląda bajecznie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Przyroda niezmiennie zaskakuje, ale i pokazuje kto tu tak na prawdę rządziz połową kwiatu po mamusi Mary Rose
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Majko, jak najbardziej, tylko trzeba zaczynac naginanie dośc wcześnie, zanim zdrewnieją pędy.
Nie wiem tylko czym je mocować do tej ziemi? jakoś brak mi pomysłu
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Małgosiu, dziękuję i serdecznie zapraszam choćby jutro
Tylko bądź dla mnie łaskawa i weź pod uwagę, że nie wszytsko jeszcze wygląda tak, jak na wybranych fotkach
Dla ciebie Jacqueline du Pre

Grażynko, na pierwszej fotce jest Elmshorn (tu w doniczkach)
to moja jedna z pierwszych róż, która pokazuje tylko swoje dobre strony.
Nie wiem czy ją masz, ale kocham ją za wigor, trwałość kwiatów, duży i szybki wzrost i ciągłość kwitnienia do samych mrozów
Mój roczny krzaczorek w pojedynkę i w duecie z Lykkefundem:

Sweety,
w każdym razie w ogrodzie nudno nie jest, jak to by się mogło niektórym "małoogródkowym" wydawać (patrz moi sąsiedzi uprawiający trawniki-pola golfowe i narzekający na konieczność ciągłego koszenia
) .
Dla ciebie jedne z moich gigantów: Mme Plantier i Souvenir du Dr Jamain

Majeczko, napisałam u ciebie
lecę do pracy i zostawiam widoczek z Cornelią dla ciebie:

Tylko bądź dla mnie łaskawa i weź pod uwagę, że nie wszytsko jeszcze wygląda tak, jak na wybranych fotkach
Dla ciebie Jacqueline du Pre

Grażynko, na pierwszej fotce jest Elmshorn (tu w doniczkach)
to moja jedna z pierwszych róż, która pokazuje tylko swoje dobre strony.
Nie wiem czy ją masz, ale kocham ją za wigor, trwałość kwiatów, duży i szybki wzrost i ciągłość kwitnienia do samych mrozów
Mój roczny krzaczorek w pojedynkę i w duecie z Lykkefundem:

Sweety,
Dla ciebie jedne z moich gigantów: Mme Plantier i Souvenir du Dr Jamain

Majeczko, napisałam u ciebie
lecę do pracy i zostawiam widoczek z Cornelią dla ciebie:

-
Ginia
- 100p

- Posty: 110
- Od: 19 lut 2010, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i jego okolice
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu, Jacqueline du Pre jest cudna. Czy mogę chcieć ją chcieć? Jak ją będziesz miała w swojej ofercie to ja bym baaaaaaardzo chciała. Mogę czekać długo. Cierpliwośc to podobno cecha ogrodników
Pozdrawiam cieplutko
P.S. Therese Bougnet od Ciebie wypuszczają nowe pędy
Cała piątka 
Pozdrawiam cieplutko
P.S. Therese Bougnet od Ciebie wypuszczają nowe pędy
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewunia, masz podpartą Cornelię?
Moja na razie niewielka, ale jak widze to róża z duuużum potencjałem
Do tego śliczna 
Moja na razie niewielka, ale jak widze to róża z duuużum potencjałem
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
co za radość - założyłaś w końcu swój wątek
Jak ja się cieszę z możliwości oglądania tych pięknych rabaty wysmakowanych kompozycji i efektownych kwiatów!!
czyli wszystko układa się po Twojej myśli
hmm, a może jakieś "drzwi otwarte" zorganizujesz w tym swoim cudnym zakątku?
p.s.
Pirouetta od Ciebie
(sadzona ubiegłej wiosny) jest już potworem różanym obsypanym kwieciem i wypuszczającym niepohamowanie nowe pędy
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Mój wujek, mieszkający za płotem, niedawno stwierdził: "W życiu bym Ci nie pozwolił tak sadzić, bo jak tu kosić?"
Dzięki za patriotyczny zestaw
Dzięki za patriotyczny zestaw
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Słońce pali niemiłosiernie, już sporo róż przekwitło , Cornelia też i zaczęłam ją ciachać, zwłaszcza te leżące pędy. Może to zmusi ją do sztywniejszego pokroju. Śliczna ona jest tylko niewłaściwe dostała miejsce dla tej jest leżącej cechy.
Patriotyczne zestawy zawsze są śliczne, Souvenir du Dr Jamain jest wspaniały a zapach pozostaje nawet na przekwitniętych i spalonych kwiatkach - z rana ją cięłam i nawąchałam się do woli.
Patriotyczne zestawy zawsze są śliczne, Souvenir du Dr Jamain jest wspaniały a zapach pozostaje nawet na przekwitniętych i spalonych kwiatkach - z rana ją cięłam i nawąchałam się do woli.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Chodziło mi to po głowie, teraz do dzieła.
Dziękuję za piękną Cornelię, która jak ktoś tu zauważył jest również odpowiednio prowadzona.
Pięknie masz w ogrodzie, warto sciągać wspaniałe pomysły.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Mam Doktorka z Plantierką w tym samym zestawieniu.
Plantierka w tym roku pierwszy raz zakwitnie a Doktorek rośnie od wiosny .
Dzięki twojej fotce upewniłam się że to był dobry pomysł.
Tylko kiedy moje takie będą ?
Cornelia też od wiosny juz zrobiła kilkanaście pączków ale ciachnęłam i zostawiłam tylko 3.
Boziu ....
......jakaż ona cudna jest u Ciebie a moja na razie malizna. 
Ale za to Jacquelinka pokazała już że to będzie jedna z moich faworytek.
Muszę się zastanowić nad Elmshorn.
Plantierka w tym roku pierwszy raz zakwitnie a Doktorek rośnie od wiosny .
Dzięki twojej fotce upewniłam się że to był dobry pomysł.
Tylko kiedy moje takie będą ?
Cornelia też od wiosny juz zrobiła kilkanaście pączków ale ciachnęłam i zostawiłam tylko 3.
Boziu ....
Ale za to Jacquelinka pokazała już że to będzie jedna z moich faworytek.
Muszę się zastanowić nad Elmshorn.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki


