W moim zielonym domu

[Alenka]

I jak tam fuksja??

[Paulii]

Witaj Aneto I jak tam fuksje zakwitły już

[Bazyliaa]

Witam forumowiczów dzisiaj zamieszczę zdjęcia moich różyczek rozkwitających w pełni







Paulii, Alenka , elcia1974 pączki na Fuksjach coraz bardziej rosną widać taka pogoda im sprzyja, postaram się zamieścić nowe zdjęcia w najbliższym czasie

[Alenka]

No róża jak ta lala
A fuksje..nie mogę się doczekać Do kogo na wątek nie zajrzę, to fuksje się szykują Będzie się działo

Przypomniało mi się...Odnośnie fuksji-wyzdrowiały?

[Bazyliaa]

Alenka tak zrobiłam tak jak mi poradziłaś i wydaje mi się, że problem opanowany bo żadne nowe listki uszkodzone się nie pojawiają. Bardzo Ci dziękuje za poradę Na razie nie zapeszając A ogólnie to ja się w Fuksjach zakochałam na tym forum, jak przeglądałam te wątki fuksjo-we i nie tylko. Mało jest roślin, które by miały w sobie tyle czaru i uroku. Nie sposób się im oprzeć

[Alenka]

No to super Cieszę się, że pomogło Ale wyciągałaś z doniczki? I działo się tam coś?
A co do zakochania..Nie dziwię się Sama mam kilka rodzajów i nie mogłam się oprzeć

[Bazyliaa]

Alenko tak zrobiłam, ale korzonki były zdrowe i nic tam niepokojącego nie zauważyłam, ziemia też była pulchna, tylko je opryskałam. Ja zamówiłam u Adriana swoje pięć odmian i myślę, że za rok zamówię kolejne może tym razem Magellanicę, zimującą w gruncie. W sumie nie mam też zbyt dużo odpowiedniego miejsca dla większych roślinek z takimi wymaganiami, ale coś na pewno wymyślę Ponadto trochę się obawiam zimowania, bo też jeszcze nie nabyłam wprawy

[Paulii]

Witaj Aneto Śliczne różyczki

[Alenka]

Ponadto trochę się obawiam zimowania, bo też jeszcze nie nabyłam wprawy

Dobrze będzie Zimowałam fuksje pierwszy raz i poszło mi wyjątkowo dobrze

[Bazyliaa]

Paulinko dziękuje bardzo
Alenko jak tylko nadejdą chłody pewnie będę się radzić Ciebie co zrobić, aby nie przezimować na amen moich krzaczków

[GrazynaW]

Z przezimowaniem to wcale nie taka prosta sprawa.
Mnie wdało się robactwo i pod koniec zimy musiałam wyrzucić ale spróbować zawsze warto.
Zresztą, teraz czas na kwitnienie, potem będziemy się martwić.

[Alenka]

No widzisz Grażynko, ja przezimowałam bez najmniejszych problemów. A na wiosnę nie miałam co robić z sadzonkami.
Są różne metody zimowania, sprawdziłam na pelargoniach które mi nie pasują Ale za to u innych właśnie się sprawdzały.

[Blueberry]

Nie dziwię się, że zakochałaś się w fuksjach, też je uwielbiam ale mogę sobie co najwyżej popatrzeć u innych
Śliczna różyczka, jak obficie kwitnie

[emma1966]

Ładna różyczka i bardzo ciekawy koleus .

[Bazyliaa]

Przestudiowałam masę wątków fuksjowych i wiem, że ludzie maja problemy z ich zimowaniem. Myślę, że jest tyle wspaniałych koleżanek na tym forum, że na pewno będzie się kogo poradzić