
Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42351
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu uda Ci się zrobić to co najpilniejsze i jedź wypocząć, potem praca będzie szła jak z płatka 

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Róże przyszły
To jedna dobra wiadomość, a druga taka, że M jutro je posadzi
i nawet nie musiałam się w tym celu wspinać na wyżyny dyplomacji ...
Ewa...mój plan zamówień róż też był niezły...bo miałam nie zamawiać wcale
Tereniu - kupiłam u nich dwie Silver Dollar, Sundae Fraise i Magical Candle.
Pat, no przyznam, że jakoś chyba nie do końca wierzyłam w zdolności sadownicze M-a i - jak się okazało- niesłusznie
Ula, zdjęcia wprawdzie mam i nawet gdzieś je wstawiałam na forum - ale nie pamiętam, w jakim wątku
niestety teraz jestem poza domem i nie mam ze sobą aparatu... Wyżej napisałam, jakie kupiłam hortensje.
Marysiu - juz teraz nie mam wyjścia
rzeczywiście zrobię to, co najpilniejsze, bo więcej nie zdążę
Prawdę mówiąc...jakoś nie chce mi się jechać... 



Ewa...mój plan zamówień róż też był niezły...bo miałam nie zamawiać wcale

Tereniu - kupiłam u nich dwie Silver Dollar, Sundae Fraise i Magical Candle.
Pat, no przyznam, że jakoś chyba nie do końca wierzyłam w zdolności sadownicze M-a i - jak się okazało- niesłusznie

Ula, zdjęcia wprawdzie mam i nawet gdzieś je wstawiałam na forum - ale nie pamiętam, w jakim wątku

Marysiu - juz teraz nie mam wyjścia



pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewciu cześć kochana ,ja ślepa kobieta nie zauważyłam nowego wątku ,ale nic się nie zmieniło .U Ciebie róże i zakupy .A ty w środku jak bączek wypatrujesz ,co by tu jeszcze drapnąć ładnego do ogrodu 

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Piękną masz już wiosnę w swoim ogródku. Wiesz może jak się te iryski nazywają? Mam takie iryski u siebie , ale nie podpisałam.

Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
H. Jackson Brown
H. Jackson Brown
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewo-rozalko
no masz rację, ciągle te róże
I ciągle wypatruję
Julianno, to irysy Katharine Hodgkin



Julianno, to irysy Katharine Hodgkin

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa, co byś mi poradziła.
Co roku róże nam przemarzały i nie było problemu
. Ciachało się wszystko to co przemarzło i zostawały małe kikuty, z których wyrastały młode pędy. Tym razem róże mają się dużo lepiej. Wysoko nad ziemią pukają pączki. Przy piennych to dobrze.
A wielkokwiatowe??
Pomimo, że prawie cały pęd jest zdrowy, to i tak go przyciąć nisko, żeby wytworzyć nowy dla lepszego kwitnienia?
Czy też przyciąć wyżej?

Co roku róże nam przemarzały i nie było problemu

A wielkokwiatowe??
Pomimo, że prawie cały pęd jest zdrowy, to i tak go przyciąć nisko, żeby wytworzyć nowy dla lepszego kwitnienia?
Czy też przyciąć wyżej?

Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ja też chcę się przywitaC
Ja swoje róże kupione w marketach (w tym też jakąś blay z lidla) posadziłam do doniczek. Lilie oraz irysy także poszły do doniczek. Teraz wygląda to tak, że pod szopą mam szpaler czerniących się doniczek w niewiarygodnej ilości.
Dodam, ze jeszcze dojdzie 5 szt. róż w doniczkach z R.
No to się zaczęło na dobre!

Ja swoje róże kupione w marketach (w tym też jakąś blay z lidla) posadziłam do doniczek. Lilie oraz irysy także poszły do doniczek. Teraz wygląda to tak, że pod szopą mam szpaler czerniących się doniczek w niewiarygodnej ilości.
Dodam, ze jeszcze dojdzie 5 szt. róż w doniczkach z R.
No to się zaczęło na dobre!
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Romek - wielkokwiatowe możesz albo przyciąc krócej, na 3-4 oczka i wtedy będą kwitnąc trochę później, ale dużymi kwiatami, albo dłużej - około 7 oczek, wtedy będą kwitły wcześniej i będą miały trochę mniejsze kwiaty, ale gęściejsze. Poza tym młodsze i słabsze krzewy można ciąć silniej niż te starsze i mocniejsze.
Witaj, Monika! Cieszę się, ze znowu jesteś
Witaj, Monika! Cieszę się, ze znowu jesteś

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Niestety rozkłada mnie jakieś przeziębienie...i to żebym je chociaż złapała w ogrodzie, a tu nie wiadomo gdzie...
Kurczę, gardło mnie boli jak nie wiem co, a najgorsze, że za tydzień wyjeżdżam rekreacyjnie...oby to rzeczywiście była rekreacja
Co do ogrodu, to M posadził wczoraj róże, no naprawdę dzielny z niego człowiek
...wprawdzie efekty zobaczę dopiero w przyszłym tygodniu
ale trudno - niezależnie od wszystkiego rosną. Dwie poszły do doniczek - jedna z rozmysłem, a dla drugiej jeszcze nie znalazłam miejsca, bo kupiłam ją kierując się li tylko jej urodą i własnym chciejstwem, a nie zastanawiając się, czy i gdzie będzie pasować...a kwiaty ma pomarańczowe, więc miejscówkę trzeba dobrze przemyśleć 


Co do ogrodu, to M posadził wczoraj róże, no naprawdę dzielny z niego człowiek



pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Moje róże siedzą w wodzie i mam nadzieję, że dziś i jutro je posadzę. Skończyłam cięcie modrzewi i widzę światełko w tunelu 

- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Dziękuję Ewa, miłego dnia.


Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Wpadam sprawdzić czy róże posadzone, a tymczasem czytam że się zaziębiłaś... ja też chodzę z katarem i kaszlem, a działać w ogrodzie trzeba
Zdrowiej żebyś na wyjazd była jak nowa... ściskam!

Zdrowiej żebyś na wyjazd była jak nowa... ściskam!

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Walczę z przeziębieniem, zamiast z ogrodem
Ale i tak pewnie bym coś robiła, gdyby nie to, że nie jestem w domu...
Ewa, moje światełko w tunelu bardzo nikłe i odległe
Agusiu, dziękuję za pożyteczne zyczenia!

Ewa, moje światełko w tunelu bardzo nikłe i odległe

Agusiu, dziękuję za pożyteczne zyczenia!

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Współczuję, że chorujesz. Może to wynik tęsknoty za ogrodem, gdy przebywasz na wygnaniu? 

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Właśnie sobie uświadomiłam, że nie widziałam mojego ogrodu już ponad tydzień...a będę tam dopiero w środę lub czwartek
pewnie ominie mnie kwitnienie niektórych wczesnych wiosennych, a z kolei zastanę być może niektóre tulipany już w pełnym rozkwicie
Pikowanie w większości też czeka...aż się boję, co zastanę po powrocie na parapetach
Basiu - dzięki!
Ewa, ja jestem pewna, że moje przeziębienie ma związek z tęsknotą za ogrodem...
Na szczęście chyba
to będzie jedno z takich lżejszych niedomagań...ot tam, lekki ból gardła i katar - obstawiam tygodniówkę i tyle 


Pikowanie w większości też czeka...aż się boję, co zastanę po powrocie na parapetach

Basiu - dzięki!
Ewa, ja jestem pewna, że moje przeziębienie ma związek z tęsknotą za ogrodem...

Na szczęście chyba


pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki