Ptaki egzotyczne -hodowla

[Emilia]

Dziś rano w budce zobaczyłam małego różowego pisklaka! A już się bałam, ze jajeczka były niezalężone! Z tego , co czytałam codziennie ma się wykluwać kolejny pisklak.
Mam pytanie do hodowców papużek falistych: czy to prawda, że te maluchy z rodzicami trzeba oddzielić od reszty stada? Miałabym z tym problem, bo mam klatkę zapasową, ale malutką, a na razie nie mogę kupić nowej większej i nie miałabym już gdzie postawić.

[Anna55]

Emilko!
Mój znajomy ma całe stadko falistych w wolierze, w której wisi ok 12 budek lęgowych. Nie oddziela ich od reszty stadka. Papużki awanturują się o budki ale przd złożeniem jaj.
Gratuluję pisklaczka. Takich przychówek u papużek dale wiele pozytywnych emocji.

[Emilia]

Anna, oj prawda z tą radością! Dziś wykluty drugi, a ja się czuję ...jakby mi się wnuki rodziły
Nie mam woliery niestety, tylko dużą klatkę i dlatego się martwię -że będzie im za ciasno i mogą się tłuc.

[Emilia]

Dziewczyny, mam pytanie : wylęgły mi się 3 maluszki, ale dziś znalazłam jedno jajko wyrzucone z budki i zastanawiam czy te pozostałe 2 jajka trzymać jeszcze, czy wyjąć?

[Antooosia]

Samiczka sama dokonała selekcji. Ja bym się wstrzymała zdając się na nią.

[Anna55]

Emilko!
Zostaw jajka! Jajko zostało wyrzucone z dwóch powodów: albo nie było zalężone albo nastąpiła tzw.śmierć w skorupce, czyli zarodek obumarła. Jajko starciło temperaturę i ptaszyna to wyczuła. Policz sobie ile czasu upłynęło od złożenia ostaniego jajka. Jeżeli termin wyklucia piskląt zostanie przekroczony o kilka dni można jejeczka zabrać,żeby nie męczyć samiczki. Czasem ptak sam schodzi z jajek. Takie jajka, w ktorych nastąpiła śmierć pisklaka mają inny kolor. Są ciemniejsze , matowe, bez takiej porcelanowej barwy.

[koniczynka2014]

A ja mam trzy 4tygodniowe maluchy papugi modrolotki .I korci mnie żeby posprzątać im w budce lęgowej , ale nie bardzo wiem czy wolno im tam się wtrącać Jak myślicie ?

[Anna55]

Przy czzterech ptaszku w budce musi już być nieźle zabrudzone. Po za tym jest ciepło.. Ja bym posprzątała. Zależy jak zachowają się rodzice czy zaakceptują Twoją obecność przy budce. Niektóre papużki bronią maluchów. Na moich kasiach nic nie robiło żadnego wrażenia. Wyjmowałam pisklaki do koszyczka, sprzątałam budkę dawałam czystą ściółkę w wkładałam maluchy z powrotem. Zresztą dośc często wyjmowałm maluchy jak już miały piórka. Są teraz oswojone i nie boją się rąk.

[Dorfi]

Kiedyś trzymałam w rękach takiego malucha (wypadł z gniazda) i matka go nie przyjęła z powrotem, bo moim zapachem przeszedł (dość długo go trzymałam, bo jak go znalazłam był już mocno zmarznięty i go dłońmi ogrzewałam). Potem to ja musiałam być dla niego "mamusią".

[koniczynka2014]

No właśnie moje mimo , że nie boją się ludzi to bardzo dzieci pilnują .Jak ktoś się zbliża to oboje pędzą do budki i zasłaniają dzieciaki , mimo że te dzieciaki juz calkiem duże są .No ale chyba jednak odpuszczę , bo jak je porzucą to ja nie będę umiała ich karmić .

[Emilia]

Ja to wyrzucone jajeczko włożyłam do budki i do teraz samiczka nie wyrzuciła go ponownie. Też się zastanawiałam, czy nie za długo nic się nie wylęga.
Natomiast z nierozłączkami jest tak, że samiczka siedzi w budce bez przerwy. Kiedy zbliżam się do klatki, samiec natychmiast wskakuje do budki. Wczoraj zajrzałam do budki : zapchana z jednej strony prawie pod sufit włóknami z wierzbowych gałązek, samiczka siedzi w jednym rogu, jajek nie widziałam.

[Antooosia]

Moje wróble mają cztery jajka
Cieszę się tym bardziej, że oboje rodzice są szekami i ubarwienie dzieciaków może być totalnym zaskoczeniem!

[Emilia]

Wyjęłam z budki 2 jajeczka, bo już nie było szans na wylęg. I jeden (ostatni) pisklaczek nie rósł i nie przeżył. Dwa z dnia na dzień są większe, już im "ości" powychodziły.

[Anna55]

Emilko!
Niestety, takie jest prawo natury.

[Emilia]

Pierwsze zdjęcia moich pisklaków


Mama jest niebiesko-biała



Nierozłączki widać tylko 3, bo jedna już chyba ze dwa m-ce prawie nie wychodzi z budki, ale jajek nie złożyła.