Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

ODPOWIEDZ
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Coś co było wystawione na e bay (GB) jako Haworthia fasciata var. browniana - górna strona liści gładziutka... bardzo się napaliłam, ale na żywo i po bliższych oględzinach ogarnęły mnie pewne wątpliwości...coś za duża, liście za szerokie...no ale to leciwy okaz, więc co ja tam wiem...pod nosem zastanawiam się, myślę - jaka ona podobna do niektórych hybrydy H. pumila x H. marginata :?

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek


U tego samego hodowcy przy okazji kupiłam jeszcze:

Haworthia comptoniana (H. emelyae var. comptoniana)
ObrazekObrazek

Haworthia marginata x pumila - ta jeszcze mała - grupa takich mieszańców jest bardzo zmienna!
ObrazekObrazek

Przypomnę gatunki wyjściowe dla tej hybrydy:
Hawothia marginata i Haworthia pumila
ObrazekObrazek


eee...no i nie mogłam się oprzeć ładniutkiej formie Haworthia venosa ssp. tessellata - a obok taki zwykły, stary okaz...
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20296
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Podzielam Twój zachwyt. ;:oj

Haworthia fasciata var. browniana piękna, zwarta - do tego dobra...

Szczerze gratuluję!! ;:333

Mnie mniej kręcą tego typu haworcje, do tego zajmują po jakimś czasie mnóstwo miejsca... Ale podobać mi się (u kogoś) owszem, bardzo podobają...

Edit:
Haworcje zakupione przy okazji śliczne!! Szczególnie Haworthia comptoniana którą bardzo lubię u siebie dla mnie bomba. ;:303

Haworthia venosa ssp. tessellata wygląda mi aż za dobrze. :) Może to być jedna z cv jakich wiele. U mnie bardzo podobna z oznaczeniem fa 40 ex. japan... Ta z numerkiem taka ładna nie jest. :)
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
emerald
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2797
Od: 29 lut 2012, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Udane zakupy, wszystkie piękne ;:oj Cieszę się razem z Tobą ;:138 ;:168 Miło zdobywać upragnione roślinki ;:304 Haworthia scabra var. starkiana jest obłędna ;:167 ;:138
A jak się czuje Twoja H. nigra? Jest na all, całkiem spora :) Chciałam licytować, ale ogarnęło mnie gymnokowe szaleństwo :roll: :D
Awatar użytkownika
chromat
1000p
1000p
Posty: 1317
Od: 29 gru 2010, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Haworthia fasciata var. browniana, North of Uitenhaage
ten var. ponieważ jest brązowa lekko, to nazwa raczej "hodowlana" ale bardzo dobrze pasująca to tej rośliny. W końcu ktoś ma prawdziwą fasciate brawo ! ;:63
Pozdrawiam Krzysiek
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Beatko, cieszę się razem z Tobą ,że masz tę upragnioną roślinkę ;:138-jest piękna :!:
Widać znaczną róznicę między Haworthia fasciata var. browniana, North of Uitenhaage a H. attenuata , którą mają wszyscy :!:
Haworthia venosa ssp. tessellata też ładniutka ,podoba mi sie :D
A Haworthia comptoniana jest bombowa takie lubię ;:215
Awatar użytkownika
jorkis
500p
500p
Posty: 865
Od: 24 cze 2012, o 18:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Beatko pokazałaś śliczne roślinki ;:138 cieszę się, że masz swoją upragnioną haworthię ;:108
Pozdrawiam Marzena
Moje kaktusy i sukulenty
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Beata!
Ale piękności!!!

A Haworthia comptoniana (H. emelyae var. comptoniana) szcególnie zazdroszczę. Miałam kiedyś....

A w ogóle to super fotki! Te haworsje chciałoby się zjeść!
Awatar użytkownika
Nadzieja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1350
Od: 3 sty 2012, o 14:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dobczyce

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Cudne :D :D
Awatar użytkownika
jang
500p
500p
Posty: 729
Od: 11 paź 2012, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Beatko , wreszcie dotarłem (po przeglądnięciu I części) tutaj. Wszystkie Twoje roślinki są bardzo ładne :)

Niemniej ja na dzień dzisiejszy to choruję na :
Haworthia coarctata
Haworthia reinwardtii

i np. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p2059992
pierwsze zdjęcie ;:108
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Jan mam obie ,ale bez odrostów :wink:
Chociaż nie wiem czy te dwie są inne. Ta jest H. reinwardtii i nie ma odrostu.

Obrazek

A ta jest H. attenuata i ma odrost :D

Obrazek

Ale dla mnie to one są takie same :wink: nie odrużniam ich :wink:

Beatko przepraszam nie zwróciłam uwag ,że jestem u Ciebie :oops: a nie wiem jak to skasować :oops:
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Zuza - moja H. nigra dobrze przezimowała - wreszcie!, bo pisałam już, że dwie wcześniejsze straciłam (zaschły zimą) - były malutkie, a ja dopiero zaczynałam uczyć się na błędach, tę trzecią kupiłam już większą - wygląda, że to odrost z tego starszego okazu, który jest teraz na all - jest ze znanego stanowiska, jak rzadko u tego sprzedawcy...kusi mnie, bo nikt nie licytuje, ale chyba dam sobie czas i niech moja tak dorośnie i da odrosty!

Gosia - nie ma sprawy, ale jeśli chcesz przenieść to do siebie, to po prostu edytuj wpis u mnie po zalogowaniu, jeśli wytniesz i wkleisz do siebie, u mnie zostanie pusty wpis - bo tego faktycznie nie da się uniknąć.
No obu fotkach jest ta sama haworcja H. reinwardtii f. zebrina. Na tej drugiej fotce widać natomiast kawałek rosnącej obok H. attenuata! Nie wiem skąd to nieporozumienie, ale faktycznie przy młodziutkich okazach można je pomylić...w kilku wątkach sama miałam wątpliwości, choć nie pamiętam już u kogo, ale te Twoje już ładnie pną się do góry!

Janku - zaglądałam już parę razy do Twojego wątku i wiem, że masz ochotę zaopiekować się takimi kolumnowymi haworcjami. One bardzo wolno rosną, prawdę powiedziawszy niemal u mnie nie zmieniły wyglądu od czasu, kiedy dwa lata temu pierwszy raz je tu pokazałam. Nie tak rzadko pojawiają się na all, nawet teraz! H. reinwardtii f. zebrina i H. coarctata fa. greenii (taka, jaką Mieczysław wkleił w Twoim wątku) są w stałej ofercie w sklepie on line z hodowli w Rumi, po bardzo przyzwoitej cenie! Ja dążę do otrzymania gęstych kęp, bo pojedyncze kolumny nie są ładne, a trwa to latami :roll: Gdybym coś miała oderwać dla ciebie, to maleństwo, które może nie przetrwać zimy... A swoją drogą jestem ciekawa, czy na Twoim nawozie z pokrzywy szybciej by przybierały?
Awatar użytkownika
jang
500p
500p
Posty: 729
Od: 11 paź 2012, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

bebos pisze:Janku - zaglądałam już parę razy do Twojego wątku i wiem, że masz ochotę zaopiekować się takimi kolumnowymi haworcjami. One bardzo wolno rosną, prawdę powiedziawszy niemal u mnie nie zmieniły wyglądu od czasu, kiedy dwa lata temu pierwszy raz je tu pokazałam. Nie tak rzadko pojawiają się na all, nawet teraz! H. reinwardtii f. zebrina i H. coarctata fa. greenii (taka, jaką Mieczysław wkleił w Twoim wątku) są w stałej ofercie w sklepie on line z hodowli w Rumi, po bardzo przyzwoitej cenie! Ja dążę do otrzymania gęstych kęp, bo pojedyncze kolumny nie są ładne, a trwa to latami :roll: Gdybym coś miała oderwać dla ciebie, to maleństwo, które może nie przetrwać zimy... A swoją drogą jestem ciekawa, czy na Twoim nawozie z pokrzywy szybciej by przybierały?
To miło, że zaglądasz do mnie ;:180
Jeśli chodzi o hodowlę w Rumii to... to u nich ciągle zima...
Zapraszają na zakupy wiosną (nie napisali którego roku :wink: ) i odwiedziny na miejscu... a teraz na oglądanie ptaszków i zwierzaczków a roślinek ciągle w ofercie brak.
Jeśli chodzi o pokrzywę, hmmm ja myślę, że ten biohumus jest równie ważny. One tak nawzajem się uzupełniają :) Ważne przy biohumusie są przede wszystkim te wszystkie mikroorganizmy w nim żyjące no i wapno którego w nawozach mineralnych prawie w żadnym nie ma... Trzeba by je serwować osobno a ... a właśnie ile ? żeby nie przedobrzyć ?
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Beatko dzięki ,że mi je rozpoznałaś :D teraz mogę je posadzić razem i będzie kępka już przyzwoita :D
Co do postu to jeśli Tobie to nie przeszkadza to zostawię :) żeby już nie mieszać.
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Wychodzę ze skóry oczekując na najbardziej upragnioną ze wszystkich dotychczasowych przesyłkę z Czech...wysłana we wtorek...dlaczego jej jeszcze nie ma :(

Zrobiłam coś bardzo pożytecznego dla siebie - w końcu przeczytałam bardzo ważny i aktualny artykuł, mający implikacje dla systematyki haworcji, aloesów i reszty z tej samej podrodziny. Może kogoś to też zainteresuje :roll:, to co uznałam za najważniejsze starałam się maksymalnie streścić, ale i tak wyszło tego sporo, tak więc dla dociekliwych:

W grudniu 2012 r. , w renomowanych piśmie Taxon ukazał się artykuł wnoszący najbardziej jak dotąd wszechstronne dane o filogenezie w rodzinie Asphodelaceae, w podrodzinie Alooideae, do której należą tak bliskie moim zainteresowaniom haworcje, gasterie, astroloby, aloesy i jeszcze trochę więcej http://acdb.co.za/uploads/File/Document ... Daru_3.pdf
Powinno to już wkrótce znaleźć odbicie w taksonomii tej grupy, o czym sygnalizował niedawno Kzysztof/chromat idąc za NEWS na stronie Kuby Jilemicky?ego, odsyłającego z kolei do najnowszej publikacji w Alsterworthia z tego roku. Nie mam do niej niestety dostępu, ale z tego co można na zagranicznych forach poczytać - to właśnie jest chyba pierwszy krok do nowej klasyfikacji!
Wracając do artykułu w Taxonie - zespół ośmiu naukowców (połowa z Południowej Afryki, ojczyzny haworcji i gasterii) przeanalizował najnowocześniejszymi metodami ponad 150 taksonów z tej podrodziny, uwzględniając dane cytologiczne (m.in. DNA z chloroplastów), chemiczne i morfologiczne. Dane te jednoznacznie potwierdzają polifiletyczny charakter dotychczasowego rodzaju Haworthia (to znaczy że pewne grupy gatunków zaliczanych do haworcji miały innych przodków). To samo dotyczy aloesów.

Analizy potwierdziły monofiletyczny charakter rodzaju Gasteria (wszystkie gatunki mają wspólnego przodka) i tu wszystko pozostaje bez zmian.

Dotychczasowy rodzaj Aloe mieści w rzeczywistości 4 klady (tj. grupy/gałęzie drzewa rodowego mające odmiennych wspólnych przodków), które mogą uzyskać nazwy osobnych rodzajów, ale nie będę tego opisywać, bo to epopeja?najbardziej spektakularne jest bardzo wyraźne wydzielenie Aloe aristata, który to gatunek w rzeczywistości ma wspólną linię ewolucyjną z jedną z grup haworcji i nie powinien być w ogóle nazywany aloesem!

Dotychczasowy rodzaj Haworthia mieści w rzeczywistości 3 klady, częściowo zgodne z tym co obecnie uchodzi z podrodzaje (Haworthia, Hexangulares i Robustipedunculares), ale ich wyraźna odrębność wskazuje na możliwość zaklasyfikowania tych trzech grup gatunków do trzech różnych rodzajów?poza tym kompleksowe analizy filogenetyczne przyniosły jeszcze inne niespodzianki.

Dotychczasowy podrodzaj Hexangulares (do którego należą moje ukochane twarde haworcje typu H, fasciata, limifolia, coarctata itp.) okazał się polifiletyczny. Ze wspólnego przodka wywodzi się większość haworcji z tego o podrodzaju, ale wcześniej oddzieliła się linia ewolucyjna Haworthia koelmaniorum. Znamienne jest, że pozostałe tworzą grupę mającą wspólnego przodka z rodzajem Gasteria!!! Równocześnie z rozdzieleniem kladów Hexangulares (bez H. koelmaniorum) i Gasteria wydzieliła się też linia ewolucyjna samotnej H. attenuata!!!

Kolejny dotychczasowy podrodzaj Robustipedunculares (do którego należą Haworthia pumila, marginata, kingiana) jest bliżej spokrewniony z wyłączoną z poprzedniego podrodzaju H. koelmaniorum, z rodzajem Astroloba (do którego ostatnio włączona także Poellnitzia) i uwaga?z Aloe aristata!!!, którego linia ewolucyjna bardzo wyraźnie oddziela się od innych aloesów. Całość tworzy klad nazwany Haworthioid, który jest siostrzany do poprzedniego (nazwanego kladem Gasteria ?Hexangulares). W artykule w czasopiśmie Alsterworthia z 2013 r. to mniej więcej grupa/rodzaj/podrodzaj Tulista.

W końcu trzeci podrodzaj Haworthia (tak się właśnie nazywa, jak sam rodzaj, a należy tu największa liczba gatunków, m.in. H. cooperi, cymbiformis, retusa, arachnoidea, truncata) stanowi najwcześniej oddzieloną linię ewolucyjną i jest monofiletyczny (wszystkie miały wspólnego przodka).

W klasycznej taksonomii, opartej na m.in. podobieństwach morfologicznych, ważna w całej tej podrodzinie była budowa kwiatów. Okazuje się jednak, że poszczególne typy kwiatów, łączone z gasteriami, haworcjami, aloesami powstawały w przeszłości ewolucyjnej wielokrotnie i niezależnie w różnych, bliżej niespokrewnionych grupach, będąc wyrazem przystosowania do zapylaczy.
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Bardzo interesujące. Teraz wiem, jak mało wiem. :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”