Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Agusie dwie
Przynajmniej ktoś mnie rozumie i popiera
Nawet nie wiecie, jak tego potrzebowałam, bo już mi się wydawało, że stałam się jakimś dziwolągiem do reszty

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Tylko, że przyroda nie lubi pustki i przy rzadkich nasadzeniach wysiewają się chwasty i stale trzeba odchwaszczać. Ja początkowo sadzę rzadko ale potem jakoś mi się samo zagęszcza bo jeszcze to dosadzę i jeszcze to.... 
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Marysiu, u mnie czy gęsto, czy rzadko, to chwasty jeden przy drugim. Przerastają nawet inne rośliny i nic ich nie jest w stanie powstrzymać, a na pewno nie gęste nasadzenia. A nie, przepraszam, w ogórkach słabo rosły, jak ich liście dokładnie przykryły glebę. No ale przecież nie obsadzę sobie ogrodu ogórkami przeciwchwastowo
Zamiast ogórków używam teraz agrowłókniny z korą i agromaty. Jest lepiej i trochę bardziej elegancko, niż przy ogórkach
Zamiast ogórków używam teraz agrowłókniny z korą i agromaty. Jest lepiej i trochę bardziej elegancko, niż przy ogórkach
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Ja wiem o co Ci chodziło Dominiko z ta żurawką, ale ja miałam na mysli, że jak kompozycja jest fajna, to potem żal wyrzucac czegoś co pasowało tyle czasu. Dla mnie robi sie wtedy pusto.
Aga, a jałowce trzeba ciąć, bo inaczej one osiągną rozmiary kilkumetrowe.
Aga, a jałowce trzeba ciąć, bo inaczej one osiągną rozmiary kilkumetrowe.
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Gosiu, kiedy one mi się tak podobają w obecnym kształcie... obiecuję jednak, że od najbliższej wiosny ciacham, bo ich rozmiary robią się niebezpieczne!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Agus, ale one nie powinny zmienić kształtu. Będą wypuszczały nadal nowe przyrosty.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Wybaczcie ale mam teraz net tylko w komorce wiec zagladam do was bez pisania. Pozniej odpowiem tez u siebie, tymczasem chcialam sie pochwalic ze kupilam dzis klona Kellys Gold na nowa rabate i szczepionego dosc wysoko wiaza Jaquline costam. Nawet nie wiem jak to sie pisze.
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Dominis, to super! Klona zazdroszcze.. Niech zdrowo rosnie... A wiaz to Jacqueline Hillier... Soczewka i ja go mamy 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Ja cały czas mysle nad tym klonem co mi go polecałas i może bym go wsadziła zamiast mojej zmarnowanej sliwy wiśniowej?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Jestem bardzo zadowolona z tego klona, już widać, że będzie naprawdę rozjaśniał tę rabatę. Oby tylko się przyjął bez problemów.
Przybyła mi też kalina japońska Watanabe, kalina sztywnolistna i pięknotka bodiniera Profusion.
Przybyła mi też kalina japońska Watanabe, kalina sztywnolistna i pięknotka bodiniera Profusion.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Szalejesz kobieto pełną parą
Widzę, że wszystko dokładnie przemyślane, od samych nazw umysł mi paruje
Nawet nie próbuję sobie tych roślin wyobrazić, tylko oglądam co dosadzasz.
Dobrze, że u mnie nie musi być tak luksusowo, wiochą zalatuje i pasuje
Owoce jeszcze zbierasz jakieś ? Jak tam cukinie?
Ja natomiast ledwie pamiętam jak wygląda ogród. Już nawet mnie nie wzrusza, że kury adamowe obżarły sporą część winogron. Zabezpieczyłam siatkami najładniejsze grona nisko wiszące i niech się dzieje wola nieba. Pod domem szpaler jak runął tak leży. Podparłam trochę kołkami, przycięłam ... i znów go wiatr wywalił. Kończę z niego zbierać Arkadię i jeszcze Fanny wisi, ale twarda..., chyba zbyt późna, ale dam jej szansę jeszcze rok. Ta moja NN z warzywnika co już rośnie 5 rok wreszcie dała owoce. Niestety... to jednak A17-04, bezpestkowa, małe piękne owocki, ale kwach... muszę wysłać na południe. Mączniak prawdziwy szaleje, a ja mam to w nosie... jestem beznadziejna jeśli chodzi o ogród tej jesieni.
Czasem mi się przypomina, że trzeba zebrać owoce.
Widzę, że wszystko dokładnie przemyślane, od samych nazw umysł mi paruje
Dobrze, że u mnie nie musi być tak luksusowo, wiochą zalatuje i pasuje
Owoce jeszcze zbierasz jakieś ? Jak tam cukinie?
Ja natomiast ledwie pamiętam jak wygląda ogród. Już nawet mnie nie wzrusza, że kury adamowe obżarły sporą część winogron. Zabezpieczyłam siatkami najładniejsze grona nisko wiszące i niech się dzieje wola nieba. Pod domem szpaler jak runął tak leży. Podparłam trochę kołkami, przycięłam ... i znów go wiatr wywalił. Kończę z niego zbierać Arkadię i jeszcze Fanny wisi, ale twarda..., chyba zbyt późna, ale dam jej szansę jeszcze rok. Ta moja NN z warzywnika co już rośnie 5 rok wreszcie dała owoce. Niestety... to jednak A17-04, bezpestkowa, małe piękne owocki, ale kwach... muszę wysłać na południe. Mączniak prawdziwy szaleje, a ja mam to w nosie... jestem beznadziejna jeśli chodzi o ogród tej jesieni.
Czasem mi się przypomina, że trzeba zebrać owoce.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
U mnie był przymrozek przedwczoraj, już po cukiniach, pomidory lada dzień wyrywam.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
Ja też pomidory będę likwidowała. Poczekam jeszcze ten tydzień, bo mają być cieplejsze i bardziej słoneczne dni, a mam kilka jeszcze niedojrzałych. Miałam kaline watanabe. Niestety nie przetrwała u mnie. Ale to raczej z powodu złego traktowania. Ciekawe, czy bedzie u Ciebie kwitła całe lato tak jak podają w opisach
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka - cz. 4
No zobaczymy z tą kaliną. Mam nadzieję, że agrowłóknina i ściółka dość skutecznie ograniczy parowanie wody i roślinom nie będzie jej brakować. W czasie suszy będę podlewać, więc może da radę. Oby, bo jest śliczna.
Rano zebrałam jesienne/zimowe jabłka, bo wiatr zaczął je strącać. Pójdą do garażu dojrzewać. Jestem bardzo podekscytowana nimi, ciekawe czy będą takie dobre, jak u ciebie, Aga (a A1704 ja też wywaliłam, dla mnie za kwaśna jednak).
Rano zebrałam jesienne/zimowe jabłka, bo wiatr zaczął je strącać. Pójdą do garażu dojrzewać. Jestem bardzo podekscytowana nimi, ciekawe czy będą takie dobre, jak u ciebie, Aga (a A1704 ja też wywaliłam, dla mnie za kwaśna jednak).

