Miłeczko, sezon był dość udany, ale wiele róż ma dużo mniej kwiatów niż w ubiegłych latach. Tak jest za sprawą zimy. Obrzeże na rabatce, to mniej do pielenia.
Beatko, zwiastun jesieni widać szczególnie nad ranem, mgła i rosa. Bardzo chłodne noce już się zaczynają, a to spowolni zapędy różyczek.
Kasiu, dziękuję i zapraszam jak tylko masz czas.
Aniu ? Annes, jeszcze na rabatkach mam lato, ale pewnie już nie długo tak będzie. Alexandrę polecam, mam ja pierwszy rok, a już dała się poznać od dobrej strony. Najpierw musiała się zadomowić, a później zaczęła kwitnąć i tak ma do tej pory. Kwiaty dość długo się utrzymują, a ich wielkość jest uzależniona od ilości paków na gałązce. Róża jest zdrowa.
Heidi Klum lubi słonko, może faktycznie coś jej nie leży i dlatego nie rośnie.
Ewciu - gajowa, nie narzekaj sobie na zawartość swoich rabatek, bo są śliczne.
Renatko, ja je bardzo lubię i się nimi zwyczajnie chwalę
Agnieszko73, dziękuję
Aga, róże kwitną, bo one tak mają, a nie dlatego, że rosną na mojej rabatce. Róża o którą pytasz, to Bernstein Rose. Zdjęcia były robione jak było już ciemno, bo nie wyrobiłam się wcześniej. Nie są zbyt ostre. Golden Celebration już mi przekwitła, w tym roku miała mało kwiatów.
Małgosiu, podjadłam, to co Ty pokazałaś na patelni ?.
Kasiu - robaczku, jest mi bardzo miło jak czytam co piszesz o kolorach na różance.
Tak naprawdę tu chodzi tylko o odcienie poszczególnych kolorów. Na przykład żółty, nie jest chłodnym odcieniem żółtego, a ciepłym wpadającym w pomarańcz. Z kolei odcienie różu zawsze się dobrze będą komponować z zielenią, a tej jest dużo. Przyroda ma tyle pięknych barw, że aż się prosi żeby je pokazywać. Powiem tak, nie będę zbyt skromna, ale zdjęcia nie wiele oddają z palety barw, które się wzajemnie przenikają na rabacie różanej. Ja tak lubię, ale jest jeden warunek nie ma takiego skupienia kolorów już nigdzie w całym ogrodzie. Pozostała część ogrodu jest mocno zielona, tylko w donicach mam nasadzenia, ale dość stonowane. Kasiu u mnie nie czarnoziem tylko mazowieckie piachy. Na rabatkę stosuję dobrą ziemię ogrodnicze i próchnicę. Dobra sadzonka róży sama rośnie , to prawda.
Ilonko, witam Cię ponownie. Byłam u Ciebie, na spokojnie Ci napiszę na pw.
Masz podobne podejście do koloru w ogrodzie jak ja.
Monika, zapraszam i bardzo dziękuję.
Mam fotki, zaraz coś wstawię
Lady of Megginch, róża liliputek, tak było, a teraz proszę ma już około 40 cm i nawet zbudowała gałązkę z trzema kwiatkami. Teraz jestem z niej dumna, jednak sobie poradziła. Jest piękna.
