Witajcie Drodzy Ogrodomani
Przepraszam, że się nie odzywam ale zupełnie nie mam czasu.....na działeczkę wędruję po malinki i aby podlać. Mąż wrócił już do pracy a ja z moim brzdącem chorujemy.... więc sami rozumiecie...a gdzie jeszcze czas na sprzątanie, prasowanie, gotowanie, etc....już opadam z sił bo mój Maluch zrobił się bardzo złośliwy i co ja posprzątam to on świadomie patrząc mi w oczy rozlewa sok na podłogę.....masakra jakaś.....
Mam nadzieję że u Was lepiej......
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam wszystkich obserwujących
