Mariusz3357 asco niestety przekwitła. Teraz bym chciała, żeby wypuściła trochę korzeni.
Henrykbb pisze:Cześć Krajanko,trochę późno Cie znalazłem ale i też późno założyłaś swój watek.
A taką masz piękną kolekcję.Gratuluję.
I już zaczynam wypatrywać okien z Twoimi kwiatami.
Trochę kwiatów mamy podobnych.Czyżby z tego samego źródła?

Trochę późno, prawda, ale też całkiem niedawno odkryłam to forum. Za pochwały pięknie dziękuję
Myślę, że raczej na pewno buszujemy w tych samych miejscach

Regularnie robię przeglądy w casto i LM.
Mała_Mi czasami uda się jakiegoś podpaść troszeczkę i dużo kwiatów wydaje. Mam też i takie, które ledwo kilkoma kwiatami zakwitną, ale i tak się z nich cieszę. Np ten:
Mój
Piccolo Red zaczyna swoje czerwone szaleństwo
Manhattan zakwitł na razie dwoma kwiatami:

I raczej obfitości kwitnienia tym razem nie będzie.... A dlaczego? A dlatego, że sama z własnej głupoty oberwałam mu młody rozgałęziający się pęd
Obecnie skromnie kwitnie na bocznych odnogach starych pędów.
I jeszcze raz
Leningrad, tym razem w blasku południowego słońca:
