Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Hortensja będzie teraz u mnie trzeci rok, faktycznie mała i lubi przemarznąć. Czekam jednak na to, że wreszcie ruszy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewciu,
fajnie ta hortensja obrasta drzewo
musze pomyślec też u siebie jak ją posadzić, aby zrobił się cienisty kącik.
Szkda, że takiej sosenki kilku metrowej od razu nie można posadzić
fajnie ta hortensja obrasta drzewo

musze pomyślec też u siebie jak ją posadzić, aby zrobił się cienisty kącik.
Szkda, że takiej sosenki kilku metrowej od razu nie można posadzić

- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Czyli trzeba się uzbroić w cierpliwość
. W zeszłym roku posadziłam dwie przy dwóch sosnach.

Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ja tez posadzilam na wiosne, niech sobie ladnie drzewo obrasta i mam nadzieje ze troche ziemi tez dywanem zarosnie 

- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Jejku co ja czytam, wilki, dziki....
Dobrze, że chociaż niedźwiedzi nie ma.Bałabym się wyjść z domu. Sarny i wiewiórki to rozumiem, przyjemne zwierzątka.
Naparstnice przecudne. Moje wszystkie kwitną na różowo. A tak bardzo chciałabym białą. Może kiedyś się taka wysieje?


Naparstnice przecudne. Moje wszystkie kwitną na różowo. A tak bardzo chciałabym białą. Może kiedyś się taka wysieje?

Pozdrawiam Ida
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Znalazłam nowy wątek, więc od razu się wpisuję na listę gości
Rozanko, obejrzałam lilię Aphrodite. Nie wiem, czy to wina ustawień mojego ekranu w laptopie, czy też faktycznie kolorystyka jej kwiatów jest brzoskwiniowa, a nawet lekko pomarańczowa? Wszędzie na aukcjach sprzedażowych widnieje ina jako różowa. Nie zmienia to faktu, że sliczna
Jak jest faktycznie z tym kolorem?

Rozanko, obejrzałam lilię Aphrodite. Nie wiem, czy to wina ustawień mojego ekranu w laptopie, czy też faktycznie kolorystyka jej kwiatów jest brzoskwiniowa, a nawet lekko pomarańczowa? Wszędzie na aukcjach sprzedażowych widnieje ina jako różowa. Nie zmienia to faktu, że sliczna

- moniczek
- 1000p
- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Zajrzałam do poprzedniego wątku i bardzo mi się spodobał. Wpisuję się w tym, żeby go nie zgubić.
Piękny ogród w lesie pokazujesz i moje ulubione lilie też są!

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewunia, ja nie mam za bardzo ambitnych planów, jeśli chodzi o róże, powiedzmy, że dopiero raczkuję na tym polu. Na razie jestem zdecydowana na Mary Rose, the Fairy/Bonica zamiennie i jakąś białą, np. odpowiednik Mary Rose. Ale zobaczymy, do wiosny jeszcze trochę czasu... Pomponella też mnie kusi! 

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Nie było mnie przez chwilę, a tu takie zmiany.
Spróbuję nadrobić zaległości i mam nadzieję, że nie zamkną naszego forum.
Byłaby to ogromna strata i cofnięcie się w ewolucji. Stracilibyśmy źródło wymiany informacji i znów trzeba by było uczyć się na swoich błędach, co jest kosztowne i czasochłonne. Mam nadzieję, że nasz rząd nie podpisze tej kulawej umowy.
Wracając do najprzyjemniejszego.
Ewuś-majowa, moja najbardziej przemarza w trakcie majowych przymrozków. Zaczęłam ją przykrywać w te niebezpieczne dni i bardzo pomogło to jej w rośnięciu. Nie ma takiego przestoju, jak wtedy gdy przemarzną jej świeże listki i łodyżki. Ruszy, ruszy, nie ma wyjścia.
Ewuś, może dasz hortensję na ścianę domu od północy? No takiej sosenki nie posadzisz, jeszcze nikt nie wymyślił sposobu i sosenki nie chcą współpracować, nawet trochę mniejsze
Tylko czas potrafi to zrobić.
Kasiu, tak, cierpliwość.
Julka, tak jak powiedziała Beatka, zarośnie Ci cały ten zakątek. To mocno rosnąca roślinka jak się dobrze zadomowi.
Hej, Lemka. W moim lesie wiele zwierzyny, ale zna swoje miejsce i siedzi po krzakach, więc nie trzeba się bać. Naparstki są urocze. Jak chciałabyś na szybko białe to mam ich trochę. Wysieje się jak będzie miała szansę się zapylić z białą. Może gdzieś po sąsiadach znajdziesz.
Vertigo, moje zdjęcia dokładnie oddają jej kolor, jest brzoskwiniowa, ale ma jakieś różowate paseczki w płatkach. Dopiero jak przekwita to jest jaśniejsza i może dostaje różowego odcienia. Dla mnie jest bardziej beżowa. Jest niska i ślicznie wygląda z przodu rabaty.
Kolory i odmiany lilii zawsze sprawdzam na forum albo w necie. Te z opakowań przeważnie są przeklamane, albo się nie zgadzają, bo sprzedawcy nie dysponują zdjęciami z kwitnących kwiatów.

Monia, cieszę się , że jesteś. Lilii będzie jeszcze więcej, zatem zglądaj! Może się czymś wymienimy? Z tego co pamiętam masz Jamesona, na którego usilnie poluję ale nigdzie go nie ma.
Sure, to nie zaglądaj na różane wątki. Można się poważnie zarazić różyczką.
Zdecydowałaś się na pewniaki i fajnie. Pomponella jest śliczniutka i długo trzyma kwiaty. Warto ją mieć.
Oczywiście, że można mieć ogród bez róż, ale przy odrobinie pracy cieszą najdłużej ze wszystkich kwiatów w ogrodzie.


Byłaby to ogromna strata i cofnięcie się w ewolucji. Stracilibyśmy źródło wymiany informacji i znów trzeba by było uczyć się na swoich błędach, co jest kosztowne i czasochłonne. Mam nadzieję, że nasz rząd nie podpisze tej kulawej umowy.
Wracając do najprzyjemniejszego.
Ewuś-majowa, moja najbardziej przemarza w trakcie majowych przymrozków. Zaczęłam ją przykrywać w te niebezpieczne dni i bardzo pomogło to jej w rośnięciu. Nie ma takiego przestoju, jak wtedy gdy przemarzną jej świeże listki i łodyżki. Ruszy, ruszy, nie ma wyjścia.
Ewuś, może dasz hortensję na ścianę domu od północy? No takiej sosenki nie posadzisz, jeszcze nikt nie wymyślił sposobu i sosenki nie chcą współpracować, nawet trochę mniejsze


Kasiu, tak, cierpliwość.

Julka, tak jak powiedziała Beatka, zarośnie Ci cały ten zakątek. To mocno rosnąca roślinka jak się dobrze zadomowi.
Hej, Lemka. W moim lesie wiele zwierzyny, ale zna swoje miejsce i siedzi po krzakach, więc nie trzeba się bać. Naparstki są urocze. Jak chciałabyś na szybko białe to mam ich trochę. Wysieje się jak będzie miała szansę się zapylić z białą. Może gdzieś po sąsiadach znajdziesz.


Kolory i odmiany lilii zawsze sprawdzam na forum albo w necie. Te z opakowań przeważnie są przeklamane, albo się nie zgadzają, bo sprzedawcy nie dysponują zdjęciami z kwitnących kwiatów.


Monia, cieszę się , że jesteś. Lilii będzie jeszcze więcej, zatem zglądaj! Może się czymś wymienimy? Z tego co pamiętam masz Jamesona, na którego usilnie poluję ale nigdzie go nie ma.

Sure, to nie zaglądaj na różane wątki. Można się poważnie zarazić różyczką.


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Zamówiłam kilka lilii w Lilypolu, jednak więcej liliowców. Niektóre odmiany mają powtarzać kwitnienie 

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuś, ja też trochę nowinek zamówiłam. Jeżeli będziesz chciała, to będę mieć trochę lilii do sprzedaży.
Ja nie mam ręki do liliowców. Niby takie łatwe kwiaty, a u mnie mają po jednym kwiatku przez sezon. To chyba wina słabej gleby, nie trzymającej wody.

Ja nie mam ręki do liliowców. Niby takie łatwe kwiaty, a u mnie mają po jednym kwiatku przez sezon. To chyba wina słabej gleby, nie trzymającej wody.

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Zobaczę, co masz
Sprawdzałam nawet wątek z ofertami. Liliowce jeszcze mnie nie rozczarowały, co roku coraz większe. Zrobię im oddzielną rabatę.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
teraz to i ja mam warunki na liliowce 
Stellka jest nie do pobicia! Kwitnie do mrozów.
Ale nic nie pobije lilii i ich zapachu! Liliowce słabo pachną niestety.
Nie ma to jak orienpety i trąbki!
Ewuś na pewno masz jeszcze jakieś zdjęcia w zanadrzu

Stellka jest nie do pobicia! Kwitnie do mrozów.
Ale nic nie pobije lilii i ich zapachu! Liliowce słabo pachną niestety.
Nie ma to jak orienpety i trąbki!

Ewuś na pewno masz jeszcze jakieś zdjęcia w zanadrzu

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuś, zastanawiam się jeszcze nad jakimiś liliowcami karłowatymi, chyba lepiej rosną w miejscach suchych. To fakt, że zapach lilii jest wspaniały. Liliowce mają tyle uroku i takie niesamowite mieszanki kolorów, zazdroszczę Ci, że możesz je sadzić bez ograniczeń.
A lilijek to jeszcze mam troszkę.
Ale wiele się powieliło w tym roku, czyli zamawiałam orienpety a wyrosły zwykłe/niezwykłe azjatki.
No to dla Ciebie





A lilijek to jeszcze mam troszkę.


No to dla Ciebie




