Wandziu, zgodzisz się na pewno, że trudno nie ulec pewnym inspiracjom, prawda? jestem niezmiernie ciekawa czy i w jakim kierunku zacznie zmieniać się u Ciebie...

bo ja to już mam szał w głowie ;)
Bożenko, dziękuję że za mną podążasz - mam nadzieję kiedyś odwdzięczyć się kawą na tarasie

ja już sama nie nadążam za listami zakupowymi - to wszystko ewoluuje w błyskawicznym wprost tempie
Madzia, żadnej zimy już nie będzie - czy Ty czujesz co się dzieje w powietrzu? może ja jestem jakaś upośledzona, ale dla mnie to już przedwiośnie pełną gębą... wkurzę się jeśli przyjdzie spóźniona zima... co do Twojego żywego płotu, to można spróbować poszukać większych świerków, np. piękne są omoriki... albo niebieskawe jałowce typu Sky Rocket...
Majeczko, mój krecik siedzi cicho, ale zwiastuję że to cisza przed burzą

ciekawa jestem jak połączysz powojniki z różami - to będzie widok!
Gosia, no nie jesteś... ja się dziś znowu pochyliłam, ale przy tych temperaturach na zewnątrz jesteśmy usprawiedliwione ;)