Rośliny w cieniu.

[Lorrie]

Marto, też chętnie bym zobaczyła ...

[MartaG]

Lorrie uśmiejesz się, ale tło nie jest moje. To lasek (zagajnik) mojego sąsiada (z olszy). Kiedyś było tam zwykłe pole orne, ale w Beskidach tereny uprawowe bywają trudne, takoż gleby więc w ramach zalesiania trafiła olsza plus kilka jeszcze gatunków innych drzew. Potem wpadł na pomysł żeby obsadzić kolejne (tym samym zacieniając mój ogród jeszcze bardziej) brzozą, na szczęście wzdłuż lasku brzozowego jest droga dojazdowa, więc zbytnio mi to nie przeszkadza.
Ponieważ sąsiad systematycznie podcina swoje drzewa tak na wysokość 2,5 - 3 m, posadziłam na granicy żywopłot - lasek jest od południa. Żywopłot ciągnie się na długości kilkudziesięciu metrów, wzdłuż całej rabaty - to berberys Erecta.
Latem daje zielone tło a jesienią ognia:)



Mam tam tez kilka swoich krzewów i dwa drzewa, buk 'Dawyck Gold' widziany na zdjęciu i klon, jakaś siewka od któregoś bordowego pseudoplatanusa. Trochę krzewów - dereń biały 'Sibirica', 3 jaśminowce, bez czarny Black Lace, berberys 'Atropurpurea', pęcherznice kalinolistne (gatunek). I trochę niższych, to co widać na fotkach. Większość krzewów sadziłam kiedy światła było znacznie więcej, potem niestety coś padło, coś musiałam poprzesadzać (łatwo nie było, olsza ma płytkie korzenie). Byliny to w większości zbieranina, pewnie nikomu bym tak nie obsadziła ogrodu:) Lubię eksperymenty i często sadziłam rośliny wbrew zaleceniom:)

Może jeszcze tutaj coś widać:



gmart68 Na forum serwisu TaBaza jest mój wątek ogrodowy, trochę zdjęć na moim blogu http://www.moje-ogrody.net.pl

[esony1]

wrzuciłam Twój blog do czytnika

[Lorrie]

Marto, muszę powiedzieć, że to zacienienie drzewami przez sąsiada wyszło baaardzo na korzyść - całość wygląda cudownie. Jestem fanatyczką tak naturalnych ogrodów, dyskretnie uporządkowanych nasadzeń, dających poczucie naturalności i sielskości ... lecę obejrzeć Twój wątek!

[TomekMr]

TomekMr dziękuję, ale w niewielkim stopniu to moja zasługa. Warunki świetlne, położenie ogrodu i gleba wymusiły na mnie takie a nie inne nasadzenia.

Aaaaa...,to w takim razie gratuluję warunków świetlnych i położenia ogrodu

[Helios]

Marto, zakątek przepiękny i naprawdę to w całości Twoja zasługa. Po prostu potrafiłaś to zrobić
__________
Helena

[MartaG]

Dziękuję Wam za miłe słowa, ja w tym zakątku nie widzę nic nadzwyczajnego, po prostu się do niego przyzwyczaiłam.

Na takie zacienione miejsca mam taki żelazny zestaw (gleba przeciętna, nie za mokro, nie za sucho) - szkielet to świecznica gałeziasta z grupy Atropurpurea ( u mnie najlepiej rośnie 'Pink Spike'), ona genialnie wygląda podsadzona brunerami o srebrzystych liściach ('Looking Glass' albo 'Jack Frost'), do tego zawilce japońskie, jakaś odmiana o różowych kwiatach, duża niebieska hosta ('Blue Angel', 'Big Daddy'), tawułka Arendsa, jakaś ciemnoróżowa lub jeśli chcemy bardziej elegancko to biała. Wiosną można to uzupełnić o narcyze, krokusy, fiołki, pierwiosnki. Tym sposobem od wiosny do jesieni mamy ładny zakątek w cieniu. jeśli jest za smutno można dodać kolorowe żurawki, tiarelle lub jakąś złotolistną turzycę Tyle, ze wtedy robi się już pstrokato, ja osobiście tego nie lubię. U mnie przy ścieżce rośnie Sesleria huefleriana, ma zielony neutralny kolor i ładnie na ścieżkę "wypływa". Z tego zestawu jedynie hosta w ilości 1 sztuki, reszta co najmniej trzy. Bo inaczej zrobi się miszmasz.

W suche miejsca w cieniu Epimedium rubrum plus Milium effusum 'Aureum', nawet pod dębem taki zestaw da radę. No i pięknie razem wyglądają. Geranium macrrrohizum na pewno wytrzyma, ono zniesie wszystko, tak samo Galium odoratum, trzmielina japońska, najzwyklejszy barwinek. Pachysandra terminalis, ładna jest odmiana Variegata ale rośnie wolno. Znacznie szybciej przyrasta gatunek.
Im dalej od pnia tym możliwości więcej:)
Zakładając rabatę pod starym drzewem warto dodać grubą warstwę kompostu, trzeba też mocno podlewać zanim rośliny się nie ukorzenią.

[Saskja]

Marta, dziękuję Ci bardzo, nareszcie ktoś się odniósł do mojej prośby o radę w sprawie "suchego cienia pod dębami". Twoje propozycje bardzo mi się podobają, niestety mają tę wadę, że w większosci są zadarniające czy kępowe, a ja pod dębami jesienią mam ok. 3 tygodni bardzo intesywnego grabienia. Mam więc taki wybór: albo muszą to być rośliny, których nadziemne części zanikają i już w październiku mogę tam grabić do woli, albo raczej muszę wybrać kompozycje z wyższych roślin lub z czegoś na tyle ażurowego, że gruntowne przeczesanie mu nie zaszkodzi. Może jakieś sugestie co do tej ostatniej opcji?

[MartaG]

Większość roślin które wymieniłam są całkowicie lub częściowo zimozielone. Zależy ile sił wkładasz w to wyczesywanie
Serio to trzeba posadzić takie, które mocno się korzenią. Chyba zostałabym przy runiance (ale zwykłej zielonej) plus barwinek o pstrych liściach plus ewentualnie bodziszek. Nie wiem ile masz tam powierzchni do zagospodarowania. Skoro żurawki dały radę to może jeszcze brunnera i wspomniana już wcześniej tiarella, ale nie żadne odmiany tylko zwykła T.cordifolia. Spokojnie powinno dać się spomiędzy tego wygrabić liście jesienią. Ja w takich miejscach wysiewam jeszcze niezapominajki, nawet jak coś wyrwę przy pieleniu i sprzątaniu to mi nie szkoda. To metoda mojej znajomej, zanim roślin porozrastały się w ogrodzie puste miejsca właśnie nimi zapełniała. Wygląda to wiosną niezwykle uroczo. Możesz też miejscami posadzić kępki przebiśniegów, one wiosną lubią wilgoć a latem jednak wolą jak jest sucho.

[Helios]

Marto podpinając się pod temat.
Szukam rośliny, której głównym zadaniem byłoby zasłonięcie bardzo niesympatycznego sąsiedztwa. Nie mogę użyć maty, bo byłoby to niegrzeczne. Jest tam cień, może raczej półcień, nie jest sucho. Większym problemem jest sąsiedztwo leszczyny. Boję się, że rośliny będą traciły liście (igły) od dołu.
Gdyby tak jeszcze była zimozielona i szybko rosła
Pomożesz
__________
Helena

[MartaG]

Mahonia? Nie rośnie tak szybko, ale warto czekać. Może ekran z cisów? Wolno rosną ale można kupić większe.
Poza tym kalina - V.lantana, Hydrangea heteromalla, aspera.
W półcieniu fajnie rosną pęcherznice, ale nie wybarwiają się tak ładnie, cięte nie łysieją od dołu, jaśminowce, derenie. Dużo tego.
A pnącza mogą być?

[kamil1558]

Mogą być pnącza jak znasz.

[Helios]

Dzięki Marto!
Dobre propozycje, chyba padnie na pęcherznicę. Od strony mojego ogrodu tych roślin prawie nie będzie widać.
Z przodu już posadziłam derenie (pierwszy rok), dalej jest stara leszczyna i ogrodzenie z sąsiadem. Mimo to, jest taki dość duży prześwit, szczególnie zimą.
O obrazkach za ogrodzeniem przemilczę, dodam tylko, że dochodzi do tego smród wylewającego się szamba
Myślę, że takie zagęszczenie roślin poprawiłoby sytuację
______________
Helena

[MartaG]

Mogą być pnącza jak znasz.

Typowe do cienia i kwitnące to hortensja pnąca, przywarka japońska, niektóre wiciokrzewy.
Poza tym bluszcze, niektóre odmiany trzmieliny pnącej. Ładne liście ma kokornak wielkolistny i winobluszcze (ale te ostatni nie będą się tak intensywnie wybarwiać).

[Steasi]

To moja młodziutka przywarka japońska 'Moonlight' , kupiona za 3 zł na przecenie w Auchan