
Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
- Brechtacz
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 12 gru 2011, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Kupiłam dzisiaj w Biedronce dwa kwiatuszki i nie wiem jak się nazywają, wiem tylko, że są to sukulenty. Czy ktoś mógłby mi doradzić co to za jedne? Czy kiedykolwiek kwitną?


- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Też je widziałam w biedro dzisiaj, ale niestety nie kupiłam, rozsądek odradził..
To są eszewerie, ale dokładnie nie podam.
To są eszewerie, ale dokładnie nie podam.
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Ciekawe roślinki , niech Ci dobrze rozrastają się no i niech pięknie kwitną wypuszczając pęd z kwiatkami 

- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.

U dane zakupy niech ładnie i szybko Ci rosną .

- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Eszewerie śliczne, one kwitną tu można o nich poczytać http://www.google.pl/search?q=eszewerie ... =firefox-a
- Brechtacz
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 12 gru 2011, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Dziękuję wszystkim za tyle pięknych słów:) Dobrze, że jest więcej takich kwiatowych maniaków
Po przejrzeniu różnych stron na Internecie wyszło mi, że ta eszeweria po lewej z małymi włoskami to chyba echeweria ieucotricha, a ta druga to eszeveria lauii
Niestety nie mogę ich jeszcze przesadzić, bo nie ma u nas w ogrodniczym podłoża dla sukulentów:/ Ostatnio doszłam do wniosku, że nic u nas nie ma... Wszystkiego muszę szukać w większych marketach:] ehh...
To jeszcze mam pytanie odnośnie owadożernych, jeśli ktoś by czytał akurat mój wątek:)
Nie mam zwykłego torfu, tylko taki substrat jak na zdjęciu poniżej - czy mogę go użyć do owadożernych? Nie spalę im korzeni?
Znalazłam następujące proporcje:
1. Dzbanecznik
torf:piasek:perlit
5:1:1
2. Muchołówka
torf:piasku
3:1
3. Rosiczka
sam torf lub 3:1 z piaskiem
Oprócz pytania o ten substrat torfowy mam jeszcze pytanie o piasek - czy mogę użyć piasku gruboziarnistego z budowy? Zalałam go wrzącą wodą i teraz schnie.


Po przejrzeniu różnych stron na Internecie wyszło mi, że ta eszeweria po lewej z małymi włoskami to chyba echeweria ieucotricha, a ta druga to eszeveria lauii

To jeszcze mam pytanie odnośnie owadożernych, jeśli ktoś by czytał akurat mój wątek:)
Nie mam zwykłego torfu, tylko taki substrat jak na zdjęciu poniżej - czy mogę go użyć do owadożernych? Nie spalę im korzeni?
Znalazłam następujące proporcje:
1. Dzbanecznik
torf:piasek:perlit
5:1:1
2. Muchołówka
torf:piasku
3:1
3. Rosiczka
sam torf lub 3:1 z piaskiem
Oprócz pytania o ten substrat torfowy mam jeszcze pytanie o piasek - czy mogę użyć piasku gruboziarnistego z budowy? Zalałam go wrzącą wodą i teraz schnie.

-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 30 lis 2011, o 00:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Oczywiście że to będzie złe podłoże do owadożerów( popali korzenie). Ma być torf a nie substrat wzbogacany do tego nawozami. Jak już dostaniesz czysty torf, bez nawozów pH 3,5-4,5, to następnie: dla dzbaneczników najlepiej jest stworzyć mieszankę 1:1 z perlitem bez żadnego piasku bo będzie za ciężkie i zamęczy korzenie, dalej dla muchołówki: mieszanka 2:1 torf : piasek, ale piasek to raczej ten do akwarium, dość drobny, żaden z budowy
Rosiczki śmigają bardzo dobrze w samym torfie, bez żadnych dodatków. Zalecał bym, jeśli nie doświetlasz swoich roślin przesadzanie dopiero koło kwietnia, teraz może im to sprawić problemy z braku słońca. Pozdrawiam 


Pozdrawiam, Adam
Carnivorous Plant - moja przygodna z owadożerami
Carnivorous Plant - moja przygodna z owadożerami
- Brechtacz
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 12 gru 2011, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Dziękuję dziękuję
takie konkretne rady są nieocenione:D w takim razie będę wytrwale szukać zwykłego torfu:) Do tego postaram się powstrzymać jeszcze przez jakiś czas, może uda mi się wytrzymać do marca:P;) Nie doświetlam kwiatków, stoją na razie na parapecie południowego okna.

-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 30 lis 2011, o 00:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Pobawię w proroka
Dzbanecznik zgubi dzbanki i będzie wolniej rósł, rosiczce klapną trochę liście i może zgubić rosę a muchołówka nie zimowana nie bedzie wytwarzać pułapek tylko same gołe liście
Wszystko się odmieni z nadejściem wiosny, przy dłuższym słoneczku





Pozdrawiam, Adam
Carnivorous Plant - moja przygodna z owadożerami
Carnivorous Plant - moja przygodna z owadożerami
- Brechtacz
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 12 gru 2011, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Tak smutno tutaj na forum w tym zimowym czasie... Odświeżę nieco temat:)
Dzbanecznik i rosiczka dostały zimowe doświetlanie:) Około 15 załączam na kilka godzin, czyli mają trochę światła dziennego i trochę sztucznego:)
Mój phalaenopsis zaczyna kwitnienie:D Wypuścił nowy pęd ze starego:D Ostatnie kwitnienie skończył około połowy października.

Uratowałam też ostatnio biednego grudnika z Tesco:) Za 5 zł:D Niestety przekwitnięty, ale nie szkodzi, za rok znów zakwitnie;)

A z takich mniej sympatycznych wiadomości...
Ziemiórki mimo opryskiwania Nomoltem ciągle buszują mi po doniczkach i mają się całkiem dobrze... Będę chyba musiała zastosować się do innych środków, czyli opryskiwania wywarem z czosnku...
Cmentarzysko ziemiórek:

Alokazja też nie reaguje na opryski środkami grzybobójczymi;( jest coraz gorzej...

U mojego mirtu odnowił się też przędziorek... Wczoraj opryskiwałam wodą z mydłem, postawiłam na pojemniku z wodą dla zwiększenia wilgotności, ale chyba nie da się go odratować... Urwałam więc młode pędy, włożyłam do ziemi z perlitem i nakryłam słoikiem... Może uda się ukorzenić nowy mircik...
Dzbanecznik i rosiczka dostały zimowe doświetlanie:) Około 15 załączam na kilka godzin, czyli mają trochę światła dziennego i trochę sztucznego:)
Mój phalaenopsis zaczyna kwitnienie:D Wypuścił nowy pęd ze starego:D Ostatnie kwitnienie skończył około połowy października.

Uratowałam też ostatnio biednego grudnika z Tesco:) Za 5 zł:D Niestety przekwitnięty, ale nie szkodzi, za rok znów zakwitnie;)

A z takich mniej sympatycznych wiadomości...
Ziemiórki mimo opryskiwania Nomoltem ciągle buszują mi po doniczkach i mają się całkiem dobrze... Będę chyba musiała zastosować się do innych środków, czyli opryskiwania wywarem z czosnku...
Cmentarzysko ziemiórek:

Alokazja też nie reaguje na opryski środkami grzybobójczymi;( jest coraz gorzej...

U mojego mirtu odnowił się też przędziorek... Wczoraj opryskiwałam wodą z mydłem, postawiłam na pojemniku z wodą dla zwiększenia wilgotności, ale chyba nie da się go odratować... Urwałam więc młode pędy, włożyłam do ziemi z perlitem i nakryłam słoikiem... Może uda się ukorzenić nowy mircik...
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
U mnie ziemiórki też fruwają, na początku próbowałam z nimi walczyć, teraz w sumie już mi tak nie przeszkadzają.
A roślinkom, raczej z tego co widzę nie szkodzą.
A roślinkom, raczej z tego co widzę nie szkodzą.
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Ja tez mam z nimi problem. Nie pomaga pryskanie preparatem "OWADUM domowe " i patyczki Brossa,wiec chyba spróbuje zrobić nalewkę z czosnku jak wyczytałam na forum.
Mimo tych szkodników masz pięknie kwitnący storczyk, a grudnik wcale nie taki mizerny.
Szkoda Alokazji bo to bardzo dekoracyjna roślinka, myślę ze uda Ci się ja uratować
Mimo tych szkodników masz pięknie kwitnący storczyk, a grudnik wcale nie taki mizerny.
Szkoda Alokazji bo to bardzo dekoracyjna roślinka, myślę ze uda Ci się ja uratować

Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Ja też naszukałam się podłoża do swoich owadożernych, w końcu znalazłam na bazarku w malutkim sklepiku ogrodniczym, choć wcale się nie spodziewałam. Jednak jak wstawiam zdjęcia roślin to czasem ludzie pytają w czym rosną i żebym zmieniła podłoże, bo wygląda kiepsko
A roślinki rosną i chyba im dobrze. Jeśli nigdzie nie znajdziesz tego torfu, to chyba najlepszym rozwiązaniem będzie zakupić przez internet, na alledrogo widziałam, około 1 zł za litr, tylko niestety dochodzi przesyłka.

-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 30 lis 2011, o 00:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Na allegrooo totalnie się nie opłaca, w sklepie/centrum ogrodniczym kupisz 80litrów za 9-12zł, są też mniejsze opakowania jak dobrze pamiętam zaczynają się od 10 litrów. Lepiej mieć ten wór 80litrowy, zawsze można go wykorzystać jako składnik podłoża do innych roślin jako obniżacz pH 

Pozdrawiam, Adam
Carnivorous Plant - moja przygodna z owadożerami
Carnivorous Plant - moja przygodna z owadożerami
- Brechtacz
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 12 gru 2011, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Moje roślinki zimą. Początki fascynacji kwiatami.
Zapomniałam napisać, że taki ładny woreczek torfu 80 kg dostałam od męża na walentynki:D W lutym zdobył dla mnie zamarznięty jeszcze i rzucony gdzieś w kąt w sklepie ogrodniczym:) Sprzedawczyni powiedziała, że jak uda mu się oderwać ten przymarznięty worek od pozostałych i nie narobić szkód, to sprzeda go za 7 złotych:) Oderwał więc i zdobył za 7 złotych:D