Majka, ja nie mam żadnej róży z Twojej list, mam zaś inne, też warte zakupu.
Umówmy sie, to lista na ten rok, na kolejny bedzie nowa .
A nad Elmshornem się nie zastanawiaj, tylko kup, posadź przy bladawcach, bo ma dość mocny kolor .
Majeczko strażnik czujny na każdym kroku i łazi za mną jak cień. Miło jest posiedzieć na takim zarośniętym tarasie gdzie nikt nas nie widzi a świerszcz przygrywa na swoich skrzypkach.
Elu to jest lista zakupów na dziś, już ją posłałam do Szkółki. Jesienna lista jest otwarta a będzie na pewno długa. Elmshorn od dawna jest na liście ale tak długo się zbierałam z tymi zakupami że mi jej brakło. Zresztą nie tylko jej, cała lista zakupów z tej szkółki była dwa razy dłuższa. I co to nie robi z człowieka 'choroba' różana.
Witaj Majko, załapałam się na drugą część, na pewno będę bywalcem. Piękny , czarodziejski zarośnięty ogród, i do tego psisko, które mogłabym tulić, nic więcej do szczęścia nie potrzeba.
Iga witam Cię serdecznie w moich zielonych progach.
Dla mnie to zaszczyt że odwiedza mnie taka znawczyni żurawek i host, już wiem kto rozpozna moje zdobycze i gdzie szukać zachcianek.
Majeczko, w miarę możliwości pomogę, znawczyni, może trochę, ale raczej na moich odmianach, a przecież jest ich tak wiele.....
Ogólnie kiepsko z czasem , ale że moja dziewczyna na urlopie, muszę wysiedzieć w pracy do wieczora , to i forum zyska, bo więcej czasu mam dla niego.
Iguś bardziej mi chodzi o dobranie odpowiedniej żurawki czy hosty do moich półpustynnych warunków glebowych niż rozpoznanie tego co mam a mam niewiele. Jak uporam się z wiśniami to pokażę moje 'okazy' i wtedy poproszę o pomoc. Bardzo mi się spodobała ta żółciutka trawka i mam nadzieję że wszystkiej nie wykupią do czasu aż będę robić zakupy u Ciebie. Basiu jakby one były to bym je zamówiła. Jeszcze mi nie odpisali czy mi te konkretne sprzedają i czy będą te których nie ma, także nic nie wiem
Iga może i glebowe są podobne ale oprócz tego że nie leję wody codziennie to mam jeszcze takie wielkie parasole które chronią przed deszczem i wypijają dożo wody. Nie mam aktualnego zdjęcia, na tym z kwietnia pod tymi wielgaśnymi dębami jest moje 'żurawisko'.
To już bardziej aktualne - z przodu 'sanatorium' a z tyłu 'żurawisko'
Parasole dębowe przepuszczę tylko ulewny deszcz więc roślinki muszą sobie radzić same z odrobiną mojej pomocy.
MAJKA fajnie znowu zaszalałaś oczywiście różanie . U nas przeszła taka burza ale jak teraz słyszę w radio to w woj łódzkim przeszła trąba .3 razy wyłączałam kompa z obawy przed uderzeniem piorunów . W pewnym momencie jak grzmotło to aż dom zadrzał . Niestety były momenty grozy
Jadziu jeszcze nie zaszalałam bo nic nie odpisują i wciąż czekam.
Ja dopiero włączyłam kompa po 17-tej jak już powoli przechodziło. Miałam dzisiaj robotę w kuchni z zaprawianiem wiśni. Jeszcze mi została jedna porcja na dżem i po wiśniach. Utrafiłam z tymi wiśniami w fajną pogodę.
No a ja jutro robię próbę wędzenia . Znowu zaczyna grzmieć mam nadzieję ,że nas ominie ta druga tura . Musiałam ściąć znowu 2 lelujki . W tym roku jakoś ani drzemu nie zrobiłam a tylko jak narzaie 20 słoików wiśni a truskawek 0
Iga chusteczkę łatwiej ogarnąć i już nie raz pisałam że z chęcią bym się zamieniła albo wydzierżawiła komuś
W tym kącie kolejne pijaki a ile ja się muszę nachodzić jak czegoś zapomnę a potem się dziwię że najbardziej bolą mnie nogi.
Jadziu ja kompotów nie robię bo my pijemy wodę ale dżemik wisienkowy to bardzo chętnie w zimie bo teraz to na surowo, dzisiaj zażarłam chyba z kilo wiśni.
Dziewczyny a u nas pokropiło jak kropidłem Teraz się trochę bardziej chmurzy i coś tam pogrzmiewa. Maju ja truskawki przegapiłam ale wisienek niedużo bo może 10 malutkich słoiczków zrobilam-konfiturki- dodaję do tortu czekoladowego i nikt nie może ich ruszać.
Jestem ciekawa jakie róże dostaniesz.