Ogród Anki

[hutkow]

Witaj Aniu!
Spotkanie forumowiczów u nas 20.o8.2011r.godz.12.na naszej działce rekreacyjnej.Zapraszamy
Edward

[kasik 69]

Witaj Aniu .Rozmarzyłam się oglądając pierwsze fotki,Tadeusz napisał,że znajome widoki,a ja napiszę,ze to widoki Lubelszczyzny-stron moje go taty,za którymi tęsknię...Dużo pracy przed tobą, ale dasz radę,i roślinek przybędzie ci szybciutko

[MLODA1]

Witaj Beatko, dziękuję za odwiedziny.
Witaj Gosiu, miło mi, że podoba Ci się mój ogród, ale to dopiero początek moje przygody z kwiatami i nie mam zbyt dużo różnych odmian, to przeważnie dalie. Te donice robiłam sama. Potrzebna jest jakiś materiał, ja brałam z cienkich prześcieradle, cięłam na kawałki szerokości około 20 cm moczyłam w kleju do styropianu, ale może być do glazury i obwijałam w koło doniczkę. Jak wyschła to malowałam, albo farbą w sprayu żeby była błyszcząca albo jakąś wodną.
Witaj Edwardzie, z chęcią wybiorę się do twojego królestwa.
Witaj Kasiu , dziękuję za odwiedziny. Pracy na pewno dużo, ale praca przy roślinkach daje mi dużo radości i odpoczywam w ogrodzie. Jak tęsknisz za stronami Lubelszczyzny to jak nie ma nic na przeszkodzie trzeba pakować walizki i przyjeżdżać, chociaż na parę dni.

[Gosia123A]

ANIU Dzięki za odpowiedż.Jak tylko znajdę trochę czasu zacznę eksperymentować.Pozdrawiam Gosia

[E-mienta]

Witaj Aniu, nie wiem jak doszlo do tego ze dopiero teraz odwiedzilam Twojj watek Calkiem niedaleko od siebie mieszkamy. I nie dalej jak w niedziele objechalam sobie Roztocze miedzy innymi przez Krasnobrod, Bondyrz Obrocz, Zwierzyniec.

Twoj ogrod zapowiada sie ciekawie, będę sledzic Twoje poczynania.

[MLODA1]

Witaj Ewo, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa, jak byśmy się spotkały na forum wcześniej to na pewno po drodze wpadłabyś do mnie, ale to jeszcze nie stracone. Do miłego zobaczenia

[hutkow]

Aniu i Robercie!
Dziękujemy Wam za udział w spotkaniu w Hutkowie.Cała nasza rodzina polubiła Was i Wasze maluchy.Mamy nadzieję ,że ta znajomość pogłębi się i będą dalsze spotkania jako bliskich znajomych i przyjaciół.Może wreszcie będą upragnione grzybki.

Pozdrowienia Zosia,Edward z rodziną

[patkaza]

ale ślicznie i swojsko w tym domku na zielonym wzgórzu
powodzenia

[MLODA1]

Dziękuję Aga za odwiedziny, jeszcze dużo pracy przede mną, żeby było tak jak u innych.
Moje kwiatki skąpane w słońcu
To jest dynia z nasionek od forumowicza, może na zdjęciu nie wydaje się duża, ale jest już spora, jej średnica to 40 cm i rośnie.

[jola1]

Aniu zaglądam i podziwiam różnorodność kolorów.Pięknie.

[dez_old1]

Witaj Aniu przeglądając cały Twój wątek muszę przyznać że w ogródku zaszły wielkie zmiany i jestem pewna że to nie koniec. Tyle jeszcze u Ciebie kwitnących że pewnie nie odczuwasz jesieni .Myślę że na kolejnym spotkaniu się poznamy

[MLODA1]

Witajcie dziewczyny, dziękuję za odwiedziny. U mnie królują jeszcze aksamitki i dalie i dlatego nie widać jeszcze jesieni, ale jak przyjdą przymrozki to zostaną puste rabaty i będzie szaro i smutno . Agnieszko mam nadzieję że w najbliższym czasie spotkamy się w realu.

[Zyta]

Anuś
Z przyjemnością odwiedziłam Twoje Włości...
Podobała mi się altanka na działce od Babci, nie mam altanki a chciałabym bardzo taką wielką jak Wy mieć.
Zapytam jeszcze czy domek na działce to dzieło Roberta?...

Anuś brakuje czasu na dokładne śledzenie wszystkich zaprzyjaźnionych wątków,
u nas żniwa fasolowe.
Wpadam aby sprawdzić kiedy zacznie się grzybobranie.
Szkoda że nie znaliśmy się w ubiegłym roku. Cztery wiaderka (o których Piszesz) grzybów miałabym na kilka lat.
Teraz gdy zabrakło Zosi (która lubiła zbierać grzybki i dzielić się z innymi) zmuszona jestem sama biegać po nieznajomych lasach, bo u nas są lasy liściaste.
Czekam na znak na niebie od Ciebie Anuś z nadzieją.

[MLODA1]

Dziękuję Zytko za odwiedziny. Altanka duża, ale jeszcze trzeba w koło niej dużo zrobić, chociaż obsadzić jakimiś pnączami. Tak, domek na działce to dzieło Roberta, cały od góry do dołu i w środku też. Lasu pilnuję jak się pojawią grzybki to się odezwę.

[E-mienta]

Ja też zaglądam i śledzę co tam nowego. . Aksamitki jak zwykle niezawodne. Masz racje Aniu, dopóki kwiaty kwitną o jesieni nie ma co myśleć, a potem to już tylko wzrok na zimnozielonych skupiać będzie trzeba. Pozdrowienia dla Roberta i do miłego zobaczenia.